Matka czasami klarowała mu: "Pracujesz po to, by pozwalać sobie na małe przyjemności. Jeśli miałbyś sobie odmawiać nawet kawy na mieście, to jaki byłby sens spędzać tyle czasu w robocie?". Nie zawsze jej słuchał, jednak w tym przypadku myślał podobnie.
Od dawna nie chodziło jej o jakąkolwiek misję czy karierę. Dochrapała się stopnia młodszej aspirant i to jej wystarczało. Służba dawała jej pieniądze niezbędne do przeżycia oraz powód do wstawania z łóżka. A także sens dalszego trwania - choćby to był tylko nikły cień sensu.
Harujesz jak wół, śpisz jak położnica, nie dojadasz, katujesz się.
„Moim obecnym marzeniem jest to, żeby moja pasja stała się moją pracą. Wierzę w to, że jeżeli robisz w życiu to, co lubisz i kochasz, to nie przepracujesz ani jednego dnia. Moje marzenia na dzisiaj to móc utrzymać się z prowadzenia bloga, rozszerzać jego tematykę, budować coraz większe zasięgi w internecie, założyć swój kanał na YouTube lub mieć swój własny portal plotkarski. Lubię plotkować i kiedy wokół mnie nie jest nudno. Póki co, jest to w strefie marzeń, ale kto wie, w końcu marzenia są po to, żeby je spełniać.” JESS
Na wszystko potrzeba tak wiele czasu, mnóstwo pracy, wysiłku. I pieniędzy. Szkoda, że nie da się żyć tylko w myślach...
Monotonna praca sprawiła, że Smok szybko odpłynął myślami. Zabrały go one do stolicy, w której czekał go poważny awans. Awans, który oznaczał o wiele więcej niż ten oferowany zazwyczaj w szeregach policji. "Wyższe zarobki, większe ryzyko..." Zastanowił się nad tym i zrozumiał, że ani jedno, ani drugie nie było dla niego najważniejsze.
Telefon na biurku dzwonił parokrotnie, za każdym razem odrywając myśli Rafalskiemu od pracy. Ani razu go nie odebrał, ale w końcu zdecydował się odłączyć go od sieci.
Jedni rodzą się do harówki, inni, żeby się bogacić.
Ludzie na takich stanowiskach jak Artur mają i będą mieć podobne kłopoty. A wie pan dlaczego? Bo powoduje je ludzka zawiść. Po prostu.
Twardy zawodnik. Tak właśnie o sobie myślał. Nie w kategoriach siły fizycznej. Nie, chodziło o to, co miał w głowie i jak umiał to wykorzystać, pnąc się po szczeblach kariery zawodowej.
Nie zadawał sobie pytań, czy kiedyś dobiegnie, czy w ogóle zdąża w dobrym kierunku! Po prostu stawiał łapkę za łapką tam, dokąd prowadziły go psi nos i miłość.
Praca w korporacji uzależniała i teraz cierpiała katusze uwięziona w niewielkim mieszkaniu na drugim piętrze.
Jak mówi afrykańskie przysłowie, stojąca mrówka zrobi więcej niż leżący słoń. Oznacza to, że nie jest ważne, ile masz fizycznej siły czy też doświadczenia. Ważne jest to, że podejmujesz działanie.
Człowiek, który bez pracy nie ma poczucia sensu swojego istnienia, wzbudza smutek.
Matka czasami klarowała mu: "Pracujesz po to, by pozwalać sobie na małe przyjemności. Jeśli miałbyś sobie odmawiać nawet kawy na mieście, to jaki byłby sens spędzać tyle czasu w robocie?". Nie zawsze jej słuchał, jednak w tym przypadku myślał podobnie.
Książka: Swąd
Tagi: praca, przyjemność, odpoczynek, rodzice, dzieci