Pełne emocji zakończenie bestsellerowego cyklu „Friends”!
Michael jest w niełatwym położeniu. Gdy rodzice mającego 8 lat Nicolasa zginęli, mógł wyjechać do Anglii, ale zdecydował się na zamieszkanie w Nowym Jorku i sprawowanie opieki nad dzieckiem. Wkrótce odwiedzają go rodzice, chcąc pomóc synowi w zajmowaniem się Nicolasem. Zapewne mogliby go adoptować, ale ich nazwisko nie jest dobrze kojarzone i mogłoby w przyszłości zaszkodzić chłopcu.
Inni przyjaciele, których poznaliśmy w poprzednich częściach cyklu, mają swoje problemy. Stopniowo wchodzą w dorosłość, czekają na nich własne wyzwania, marzenia i plany do realizacji. Muszą też dokonać wielu niełatwych wyborów. Te mogą zdecydować o całej ich przyszłości. Ale podjęcie właściwych decyzji łatwe nie jest.
Dotychczas byli celebrytami, którym wydawało się, że zmienili świat i zmierzyli się z dorosłością. Ale dopiero teraz zrozumieją, czym jest prawdziwa dorosłość. Będą musieli dojrzeć, raz jeszcze spojrzeć na swoje życie, zastanowić się nad tym, czego naprawdę pragną.
Powieść Lost Friends 2 to ostatnia część cyklu Friends Aleksandry Negrońskiej, podsumowująca wszystko, co dotychczas się wydarzyło.
W dorosłym życiu czyha na bohaterów wiele niebezpieczeństw i pułapek. Niektóre spośród nich sami na siebie zastawili. Czy wyjdą z nich? Jak wkrótce zmieni się ich życie?
Lost Friends 2 to lektura dla czytelników 16+
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2024-03-27
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 648
Tytuł oryginału: Lost Friends 2
Język oryginału: polski
Autorka bestsellerowej serii „Friends”! Dziewiętnastoletnia Rosanna Denise przeprowadza się ze Stanów Zjednoczonych do Wielkiej Brytanii,...
Drugi tom nowej serii autorki „Friends”! Rosanna jest kompletnie rozdarta i kierują nią sprzeczne emocje. Z jednej strony w jej życiu ponownie...
Przeczytane:2024-03-28, Przeczytałem,
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle
"Lost Friends 2" Friends #8 Aleksandra Negrońska
5/5 ?
,,- Każdy w życiu poznaje dwie wyjątkowe osoby. Jedna, z którą łączy cię niesamowita miłość. Z którą się kłócisz, ranisz, ale niesamowicie kochasz. I druga, która jest twoją bratnią duszą. Możesz być z nią szczęśliwy, świetnie się dogadywać. Ale mimo wszystko to przy usłyszeniu imienia tej pierwszej zawsze będzie szybciej biło ci serce, z nią zawsze będziesz miał intensywniejsze wspomnienia."
Składam zażalenie.
Dlaczego to już koniec? Dlaczego czuję taką pustkę w sercu? Dlaczego czuję, jakbym rozstała się z ważną częścią mnie?
No chyba właśnie dlatego, że ta seria jest bardzo bliska mojemu sercu. Jest.. właśnie częścią mnie.
Czytałam ją tyle razy po nocach na wattpadzie, po kryjomu w pracy..
Czytałam ją, kiedy miałam gorsze dni i potrzebowałam się pośmiać i kiedy miałam te lepsze dni - tak po prostu, żeby mieć jeszcze lepszy humor.
Płakałam, śmiałam się i tak w kółko, przez wszystkie części.
Cztery wattpadowe.
Osiem papierowych.
Będę to powtarzać zawsze - to jest seria, która sprawia, że czuję się komfortowo, po prostu.
Nie powiem wam, co działo się w tej części. W końcu jest to ostatni tom i wszystko co chciałabym wam zdradzić, byłoby dużym spoilerem.
Powiem tylko, że to jest godne zakończenie całej serii. Takiego zakończenia pragnęłam dla tych postaci.
W moich uczuciach bez zmian. Nadal kocham Mike'a, Zane'a, Willa, Nellsona Collina i Elliota. Tak samo jak Lily, Polly, Evę i Kenny.
W sumie większość bohaterów w tej serii zyskało moją sympatię.
Było dużo śmiechu, dużo wzruszeń i dużo łez. Czyli w sumie nic się nie zmieniło od pierwszego tomu w tym temacie.
Za to zmieniło się jedno - Ola naprawdę nabrała wprawy w pisaniu. Widać progres w porównaniu do pierwszej części, a przy tym nadal czyta się to po prostu lekko i przyjemnie.
Juniorzy również wydorośleli. Z nastolatków, którzy popełniali masę złych decyzji stali się.. Młodymi dorosłymi, którzy nadal robią głupoty, ale ich myślenie jest zdecydowanie dojrzalsze.
Szczególnie dużą przemianę przeszli Mike i Collin, chociaż ten drugi zdecydowanie później.
A dzięki tym zmianom, uplasowali się w top 3 moich ulubionych bohaterów tej serii.
Pierwszy niezmiennie jest Zane ?
Z perspektywy czasu zauważyłam też, że ekipa juniorów jest bliższa mojemu sercu. Zawsze myślałam, że wolę pierwsze części, kiedy główne skrzypce grali Zee i Kenny, a jednak po przeczytaniu papieru stwierdzam, że to wątki ich dzieci bardziej mnie porwały.
Już to kiedyś mówiłam, ale ta seria ma dla mnie tendencję wzrostową.
Strasznie mi smutno, że rozstaje się z ekpią z Londynu, ale nic nie trwa wiecznie..
Pocieszam się tym, że niedługo na pewno przeczytam tę serię po raz.. szósty? Przestałam to liczyć ?
,,- Więc... Jeśli ktokolwiek z was jakoś utożsamia się z tą piosenką, to wiedzcie, że tak nie musi być zawsze. Wiedzcie, że któregoś dnia wasze życie może się zmienić i już nie będziecie uważać, że lepiej wam w samotności. Tego wam wszystkim życzę."