– Mózg jest najsilniejszym narzędziem, jest również najpotężniejszą bronią świata – przekonuje T.M. Piro, autor powieści „Kyle”, który w swojej książce łączy naukową precyzję z filozoficznymi rozważaniami. W wywiadzie opowiada o tworzeniu uniwersum, które zaskakuje czytelnika, oraz o bohaterze, który staje przed trudnymi wyborami, wykorzystując nie tylko swoją wiedzę, ale i moralność w walce o lepszą przyszłość. Jakie inspiracje stoją za jego powieścią? Co jeszcze czeka nas w kolejnych częściach tej niezwykłej sagi? czytaj dalej
– Literatura musi być przede wszystkim ekscytująca, wiarygodność – choć istotna – jest jednak na drugim planie. Jeden z bohaterów mojej książki mówi, że prawdziwa praca policyjna jest nużąca i żmudna – i taka jest prawda. To godziny oczekiwania, trudne warunki, nocne przesłuchania, zimno, deszcz – nic naprawdę ekscytującego zarówno dla śledczych, jak i dla czytelników. Podobnie jest na planie filmowym – sceny letnie kręci się zimą, trzeba czasem udawać, że jest ciepło, choć panuje przenikliwy ziąb. Rzeczywistość rzadko bywa tak dramatyczna jak seriale kryminalne – mówi Ałbena Grabowska, autorka książki „Nóż w sercu. Sprawa chirurga". czytaj dalej
– Ogromnie ważne było dla mnie to, by podkreślić rolę pokolenia naszych babć i dziadków. Z perspektywy mamy wychowującej polskie dzieci za granicą widzę, jak wielkim skarbem są relacje międzyludzkie, w tym mądrość i obecność starszych osób w życiu dzieci. Dlatego tak istotne było dla mnie połączenie sił tych dwóch pokoleń – wspólnie się uczą i wzmacniają, pysznie się przy tym bawiąc – mówi Małgosia Librowska, autorka książki "Babcie na ratunek". czytaj dalej
- Być może w ogóle nie mamy wolnej woli, tylko zapis w mózgu, złożony z przeszłości i środowiska, w którym tkwimy. Pisząc powieść „Biedna Mała C.", na początku chciałam być głosem w toczącej się wojnie kulturowej w naszym kraju. Po prostu stanąć po stronie osób niezrozumiałych przez sporą część społeczeństw i dyskryminowanych politycznie. Potem powieść zawłaszczyły inne wątki. Chodziło o to, by pokazać, co się tutaj dzieje, te wszystkie obrzydliwości – mówi Elżbieta Juszczak, autorka książki. czytaj dalej
– Większość z nas na pytanie, ile jesteś w stanie zrobić by ocalić życie swojego dziecka, powie, że wszystko. I każdy z nas – rodziców – tak myśli. Oczywiście, życie czasem to weryfikuje, bo są rzeczy, które moralnie nie pozwalają nam na podjęcie określonych działań, dotyczące życia lub zdrowia innych ludzi. Ale jest też tak, że kochający rodzić jest w stanie poświęcić siebie i swoje życie, by zapewnić przetrwanie własnemu dziecku. Miłość i oddanie rodzica nie mają końca. Niestety, często jest tak, że nie jesteśmy w stanie nic zrobić, bo pewne sprawy nie zależą od nas... I to jest najbardziej dramatyczna sytuacja, z którą ludzie czasem się mierzą – mówi Katarzyna Wolwowicz, autorka książki „Piekło". czytaj dalej
– Myślę, że każde życie bez przyjaciół jest nie tylko smutne, ale i trudniejsze. Wierzę w ludzi o szczerych intencjach. Wierzę, że przyjaźń może zrodzić się w zupełnie przypadkowych warunkach. Podczas studiów w Singapurze zdarzało mi się podróżować samotnie rowerem po krajach Azji Południowo-Wschodniej, takich jak Kambodża. Pomimo, że tak wiele osób ostrzegało mnie, jak to może być niebezpieczne, spotkała mnie jedynie serdeczność, gościnność, otwartość. Ludzie zapraszali mnie do swoich domów, choć sami mieli niewiele. Zdarzyło mi się nawet wziąć udział w weselu, które akurat odbywało się we wsi. Innym razem, kiedy podróżowałam autostopem z koleżanką w Niemczech, spotkałyśmy polskiego kierowcę tira, który tak się zestresował, że dwie młode dziewczyny wybrały ten sposób przemieszczania się, że zboczył z trasy i odstawił nas pod same drzwi akademika. Niczego od nas nie chciał, tylko upewnić się, że jesteśmy bezpiecznie. W Poczwarce chciałam położyć nacisk właśnie na to – że w najtrudniejszych czasach, w najciemniejszej otchłani można spotkać dobre dusze – mówi Ula Gudel, autorka powieści. czytaj dalej
– Dopóki nie opowiemy uczciwie, jak było, spod ziemi będą wyłazić upiory i przypominać o tym, co tak usilnie chcemy zapomnieć. To jest poza naszą decyzją, poza wyborem. One są i już. Wracają, ponieważ – jak nas uczy Mickiewiczowski romantyzm – dopóki nie odeślemy ich dobrym słowem w zaświaty, będą nas nawiedzać. A dzieci są ich największymi sprzymierzeńcami. W IV części „Dziadów" pustelnik właśnie dzieciom objaśnia, że kołatki pod podłogą to są duchy zmarłych i można, a nawet trzeba z nimi rozmawiać. I dzieci mu wierzą. A ponieważ są również znakiem niewinności, są najbardziej upoważnione do wystawiania nam rachunków. Za ich krzywdy. Duchy i dzieci są trochę z innego świata. Wiedzą, czego nie wiemy – mówi Krzysztof A. Zajas, autor powieści „Oszpicyn". czytaj dalej
– Rasizm to problem, który nie zniknął wraz ze zniesieniem niewolnictwa. Przemiana mentalności zachodzi powoli i do dziś problem rasizmu nie zniknął. Problem nieobecności kobiet w historii jest podobny do problemu wymazywania osiągnięć innych cywilizacji poza cywilizacjami białego człowieka – mówi Agata Suchocka, autorka książki „Grzechy Południa". czytaj dalej
– Z jednej strony depresja przestaje być tematem tabu, z innej myślę, że wciąż zbyt mało się o niej mówi, za mało poświęca się jej czasu, a ona tymczasem zatacza coraz szersze kręgi. Pewnie dlatego, że wokoło mają miejsce trudne wydarzenia, generując dużo lęku. Czujemy się obciążeni rozmaitymi sprawami, rosną względem nas wymagania, nie mamy z kim o tym porozmawiać, wstydzimy się słabości, nie chcemy być gorzej oceniani, nie mamy czasu, by o siebie należycie zadbać – mówi Monika Chodorowska, autorka książki „Rodzinne bezdroża". czytaj dalej
– We wszystkich miejscach, w których brakuje kontroli i istnieje system zależności, łatwo o nadużycia – nie tylko w szpitalu psychiatrycznym. Jeżeli u steru zasiada osoba, która ma inne cele niż dobro podopiecznych, to katastrofa jest niemal pewna. Władza deprawuje, ale równie deprawuje brak odpowiedzialności za własne działania – mówi M.M. Perr, autorka książki „Szpital św. Judy". czytaj dalej