Pani England

Ocena: 4.75 (8 głosów)

Wyjątkowa powieść historyczna autorki światowego bestsellera ,,Czarownica ze wzgórza", książki roku portalu LubimyCzytać.pl.

RODZINA IDEALNA NIE ISTNIEJE.

Hrabstwo West Yorkshire, rok 1904.

Ruby May podjęła się opieki nad dziećmi zamożnych Charlesa i Lilian Englandów. Przejęta zasadami wyniesionymi z Instytutu Norland, z zaangażowaniem pomaga rodzinie. Chłonie obyczaje panujące w odosobnionym Hardcastle House. Środowisko, do którego trafiła, robi na niej wrażenie. Lecz wydaje jej się, że z tajemniczą, piękną panią England coś jest nie w porządku, a służba darzy ją niechęcią. Ruby czuje się nieswojo.

ZŁO CZAI SIĘ W KAŻDYM Z NAS.

Nie każda słabość prowadzi do tragedii. Warto skonfrontować się z demonami z przeszłości, aby historia się nie powtórzyła.

Przesycona narastającą atmosferą grozy ,,Pani England" to portret małżeństwa epoki edwardiańskiej, pasjonująca opowieść o mężczyznach i kobietach, sile i dominacji, odwadze, prawdzie i szatańskim podstępie.

Informacje dodatkowe o Pani England:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2022-08-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788381398695
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Mrs England

Tagi: Proza literacka

więcej

Kup książkę Pani England

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pani England - opinie o książce

OPIEKUNKA Z KLASĄ

Po lekturze "Podrzutka" Stacey Halls wiedziałam, że za jakiś czas sięgnę po kolejną powieść autorki. I właśnie nadarzyła się okazja na bliższe zapoznanie się z "Panią England" - książką, która przenosi nas do Anglii początku XX wieku i od pierwszych stron oferuje interesujące zdarzenia i zapewnia mnóstwo emocji.

Jest rok 1904. Razem z Ruby May podróżujemy z Londynu do hrabstwa West Yorkshire na północy kraju. Kobieta wykształcona w Instytucie Norland - prestiżowej szkole dla opiekunek decyduje się podjąć pracę w Hardcastle House należącym do Charlesa i Lilian England. Ta wiekowa posiadłość położona wśród wzgórz i lasów sąsiaduje z fabryką bawełny, której właścicielem jest pan England. Hardcastle House otacza aura tajemniczości i niepokoju, a zamieszkująca dom rodzina jest na swój sposób osobliwa. Niania May musi zaopiekować się czwórką rodzeństwa - uroczymi dziećmi wychowywanymi dotąd w bardzo staroświecki sposób. Aby należycie wykonywać powierzone jej zadania Ruby wikła się w dość specyficzny trójkąt relacji - z jednej strony nieco ekscentryczna, nieobecna duchem pani England, z drugiej wzbudzający sympatię, otwarty na ludzi pan domu oraz ona, skryta dziewczyna z tajemniczą przeszłością. O tym, co wyniknie z takiego niezwykłego układu, przeczytacie w książce.

Po raz kolejny jestem zafascynowana powieścią Stacey Halls. Historia jest niezwykła, hipnotyzuje swoim klimatem i pozwala nam się zatracić w wykreowanej rzeczywistości. Tajemnice, intrygi i niedopowiedzenia zmuszają nas do ciągłego główkowania nad poszczególnymi wątkami. A jest ich całkiem sporo. Niemal w każdej sytuacji doszukujemy się tzw. drugiego dna co sprawia, że zainteresowanie nie słabnie, a emocje rozbudzane są wciąż na nowo.

Powieść jest dopracowana pod każdym względem. Autorka zwraca uwagę na rolę kobiet i mężczyzn w społeczeństwie początku XX wieku. Różnice w traktowaniu obu płci zostały świetnie pokazane, wręcz napiętnowane. Mordercza praca w fabryce zarówno dorosłych jak i kilkuletnich dzieci budzi przerażenie, choć żałuję, że ten wątek nie został bardziej rozwinięty. Sporo miejsca Stacey Halls poświęciła natomiast więzom rodzinnym, ukazała siłę miłości i wartość przyjaźni. Odwaga miesza się tu z dominacją i próbą kontrolowania otoczenia, a skomplikowana intryga i podstęp w naprawdę szatańskim stylu stanowią rewelacyjne zwieńczenie całej opowieści. Przyznaję, że nie mogłam wprost uwierzyć w to co czytam. Tematyka podjęta w powieści daje nam możliwość wyrobienia sobie własnego osądu, zmusza do refleksji i wyciągania wniosków.

Autorka po raz kolejny udowodniła, że w mistrzowski sposób potrafi budować napięcie. Atmosfera ze strony na stronę gęstnieje, kolejne tajemnice coraz bardziej zdumiewają, niepokój narasta i... czujemy się jak w jakimś suspensie. W miarę rozwoju wydarzeń nawet nie zauważamy, kiedy historia obyczajowa przeradza się w opowieść z dreszczykiem. Stare, tajemnicze domiszcze w otoczeniu zalesionych wzgórz przywodzi na myśl powieści gotyckie, a plastyczny język i barwny styl dopełniają efektu. Pomimo wprowadzenia do fabuły tylu różnorodnych elementów całość pozostaje logiczna i spójna.

Po lekturze "Pani England" wiem na pewno, że każda następna powieść Stacey Halls będzie moja. Uwielbiam sięgać po książki tej autorki i czekam na nie z niecierpliwością. Obym mogła czytać je jak najczęściej.

Link do opinii

Już na wstępie powiem, że mam ciężki orzech do zgryzienia i sama nie wiem, jaką ocenę wystawić tej książce. Z jednej strony jest to stanowczo dobra powieść, z tajemnicą w tle i odrobiną mroku, która przedstawia nie tylko obraz rodziny nieidealnej, ale także kulisy pracy niani w epoce edwardiańskiej. Z drugiej za to - przedzierałam się przez styl i akcję, niczym przez chaszcze malin, podróż przez chruśniak z nadzieją na intrygujące wydarzenia. Nie jestem zwolenniczką bardzo szybkiej akcji, nawet preferuję książki, które "dzieją się" powoli, ale... ale po kolei. Chciałabym przedstawić mój punkt widzenia, nie odstraszając osób, które mają szansę naprawdę zatracić się w "Pani England". To zupełnie subiektywne odczucia, które, być może, są wyjątkiem potwierdzającym regułę.

Kiedy zabieram się za książkę, mam nadzieję na: po pierwsze ciekawe postacie, po drugie, wciągającą akcję. W "Pani England" dostałam tajemnicę i intrygujące realia, ale te dwie pierwsze rzeczy zagubiły mi się gdzieś po drodze, a chruśniak, w miarę czytania, rodził coraz mniej malin, a coraz więcej krzaczorów i ostrych gałęzi.

Główna bohaterka, niania May, została przedstawiona w sposób, który mnie trochę odstraszył. Niania, po skończonej szkole opieki nad dziećmi, która miała także ją przygotować do życia, nie wie nic na temat geografii, historii, kultury, nie zna nazw ważnych miejsc i jest zupełnie zahukaną, biedną, nieśmiałą i wystraszoną dziewczyną, która godzi się iść do pubu, by potem uciec z niego, nie mówiąc nic towarzyszkom, praktycznie bez powodu, by wracać po nocy przez las, sama - a przecież szkoła niań, do której chodziła May była elitarna! Spodziewałabym się, że wychowanki są światowe, mają pojęcie o wielu rzeczach. A niania May... niania May wydaje się bardziej potrzebować opieki niż jej wychowankowie. Tak niezdecydowanej dziewczyny nie można z miejsca polubić, a przynajmniej ja nie potrafię - nie potrafię się z nią utożsamić ani jej kibicować.

Książka raz wciąga, a raz niemożliwie się dłuży. Opisy zabaw z dziećmi, gotowania dla nich wody, ubierania - te momenty były dla mnie szczególnie trudne. Wydaje mi się, że książka miała stopniować napięcie, ale biorąc pod uwagę, że nie polubiłam głównej bohaterki, przedzieranie się przez pola i zagony jej dnia powszedniego, było niczym obrywanie w twarz gałęziami wspomnianego chruśniaka. Czasem malina spadała na dłoń, w postaci nadejścia tytułowej pani England (która była zdecydowanie najciekawszą postacią) lub tajemniczego (bo niemożliwego do rozgryzienia) pana Englanda, ale zostawała upuszczona pod nogi i rozgniatana stopą niani May.

Są to w zasadzie dwie rzeczy. Dwie rzeczy to nie jest dużo, ale na tyle utrudniały mi wciągnięcie sie w lekturę, że walory książki, takie jak intrygująca tajemnica lub bardzo dobre ostatnie rozdziały, a także ciekawe miejsce i czas akcji, niknęły gdzieś, w lesie. Jednak jestem pewna - a liczne pozytywne recenzje to potwierdzają - książka znajdzie odbiorców mniej okrutnych dla niani May, którzy ja polubią, a także prozę jej życia codziennego. Uważam, że sam pomysł na powieść jest bardzo dobry, ale czegoś zabrakło... czegoś, co sprawiłoby, że utonęłabym w malinach, nie w liściach i korzeniach.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gosiaczek
gosiaczek
Przeczytane:2024-12-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Posiadam,

Pani England" to książka, której akcja została osadzona w początkach dwudziestego wieku. Jest to przedział czasowy, do którego w literaturze uwielbiam wracać. Autorka w powieści idealnie odzwierciedla dawne czasy poprzez wspaniały opisy, które oddają ten klimat. Zachowanie ludzi, rola kobiet w życiu i domu, służba i jej obowiązki są oddaniem klimatu tamtych czasów. Uwielbiam sięgać po powieści historyczne, dlatego z wielką przyjemnością czytałam książkę Stacey Halls. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale ja sama oceniam je bardzo pozytywnie i jestem pewna, że po twórczość autorki z wielką przyjemnością jeszcze sięgnę!
Ruby May to kobieta, która podejmuje pracę u Państwa England w odległym Yorkshine. Życie zmusiło ją, by wyjechała daleko od swoich bliskich, rodzinnych stron i podjęła pracę w zawodzie, do którego się specjalnie przygotowywała. Została nianią w domu, gdzie nie wszystko było typowe, a gospodyni nie była przez służbę lubiana i nie okazywała dzieciom czułości, mimo iż to były maluszki. Sama od początku nie polubiłam Lilian England, która dla mnie była dość tajemniczą i bardzo oschłą kobietą, której zwyczajnie nie dało darzyć się sympatią. Natomiast Charls England to mężczyzna, który był bardzo przyjemny i zyskał moją sympatię już od pierwszych stron. Niemniej jednak tajemniczość Pani England, rodzinne sekrety Państwa to tajemnice, które Ruby chciałaby odkryć. Sama jednak także niesie ze sobą brzemię zaszłości sprzed lat, które nigdy jej nie opuściły.
Narracja książki jest prowadzona z perspektywy niani Ruby, która opisuje swoje odczucia, przemyślenia i całą sytuację przedstawia nam ze swojej perspektywy. Akcja książki nie ma zawrotnego tempa, niemniej jednak potrafi nieco przyspieszyć, a momentami nawet zaskoczyć. Zakończenia w ogóle się nie spodziewałam, ale nie będę więcej zdradzać, żeby innym nie odbierać przyjemności z czytania!
Książkę czyta się bardzo przyjemnie i ciekawie. Postacie są tajemnicze, wyraziste i zróżnicowane. Myślę, że jeśli ktoś lubi sięgać po historie osadzone w XX-wieku z pewnością się nie rozczaruje! Ja uwielbiam i książka mnie usatysfakcjonowała, dlatego serdecznie polecam!
Książka otrzymana z klubu recenzenta serwisu nakanapie.pl

Link do opinii

Lubicie w powieściach klimaty odległych czasów, kiedy to akcja dzieje się na początku dwudziestego wieku? Ja bardzo, dlatego właśnie zdecydowałam się przeczytać książkę "Pani England" Stacey Halls. Jeśli jesteście ciekawi więcej na temat powieści z tą piękną okładką, to zapraszam na recenzję!

 

Jest rok 1904. Niania Ruby May podejmuje się opieki nad dziećmi zamożnego małżeństwa England. Ruby za sprawą wielu zasad, które wyniosła z Instytutu Norland z wielkim zaangażowaniem opiekuje się dziećmi Englandów. Przy okazji poznaje wiele obyczajów panujących w tamtejszej miejscowości. Ogólnie środowisko, w którym przyszło jej pracować, robi na niej wielkie wrażenie. Niestety pojawiają się tam również niepokojące sytuacje, przez które Ruby czuje się tam nieswojo. W dodatku gołym okiem można zauważyć, że w zachowaniu pięknej i tajemniczej pani England jest coś nie tak... Służba nie darzy jej sympatią, a dzieci nie są zbytnio do niej przywiązane. Jakie tajemnice skrywa rodzina England? Jakie traumatyczne zdarzenie z przeszłości skrywa Ruby?

 

W książce narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, narratorem jest Ruby, która opowiada swoją historię związaną z pracą jako niania u rodziny Englandów. Zostało przedstawione życie z pozoru normalnej rodziny żyjącej w czasach epoki edwardiańskiej, która ma swoje sekrety. Największe zainteresowanie wzbudza tytułowa pani England, której zachowanie wydaje się dziwnie. Często podczas czytania panuje napięta atmosfera między niektórymi bohaterami, a nawet czuć narastającą grozę. Tak więc bywały takie momenty, które bardzo potrafiły zaciekawić, a nawet zszokować. Ogólnie akcja w książce ciągnie się powoli, mimo ciekawej fabuły, tajemniczego klimatu i drastycznej końcówki, czasami trochę się nudziłam podczas czytania. Być może dlatego, że ta książka należy do spokojnych powieści, podczas czytania, których trzeba się bardziej skupić, niż w przypadku letnich romansów, które się pochłania w jeden dzień. Mimo wszystko cieszę się, że poznałam historię opisaną w tej książce, bo jest ona pełna wrażeń oraz potrafi zaskoczyć tym, że z początku nie wszystko jest takie, jakie się wydaje... 

 

"Pani England" jest spokojną powieścią historyczną, która swoją tajemniczością oraz wątkami pełnymi grozy potrafi zaciekawić. Pokazuje ona przykłady zwykłych rodzin, które nie są idealne i mają swoje mroczne sekrety. Tak więc jeśli lubicie książki, których akcja dzieje się w bardzo odległych czasach, gdzie pełno rodzinnych sekretów oraz zwrotów akcji, to ta historia będzie dla Was idealna. 

 

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Link do opinii

Ta książka dla mnie jest wspomnieniem dawnych lat, gdy z wypiekami na twarzy zaczytywałam się historiami o słynnej niani z parasolką - Mary Poppis. 
I chociaż ta książka jest zupełnie inna, to jednak wrażenie jakby płynięcia razem z fabułą było takie samo.
"Czytałam w kółko tę samą starą gazetę i był w niej artykuł o szkole dla niań w Londynie. Pisali tam, że dziewczęta chodzą w błękitnych sukienkach i fartuszkach z falbankami, i że dostają odznaki za lata pracy. To brzmiało jak klub, jak... rodzina. Coś, w czym chciało się być."
Ruby May zdecydowała się przyjąć posadę niani u państwa England w Yorkshire. Nigdy tak daleko nie wyjeżdżała od Londynu, lecz zmusiły ją okoliczności porzucenia poprzedniej posady oraz problemy rodzinne. do takiej dość znaczące zmiany w jej życiu.
Od samego początku Lilian England wydaje się dziwną i chłodną kobietą. Ruby jest także zaskoczona, że niemal wszystkimi zadaniami, które zazwyczaj należą do pani domu, tutaj zajmuje się tym pan England. Nawet do swoich własnych dzieci pani podchodzi dość sceptycznie i jakoś dziwnie obojętnie. Nawet się z nimi nie bawi, nie przytula, a przecież to są jeszcze małe dzieci, najmłodszy synek jest niemowlęciem...
Właściwie to nie jest opowieść tylko o pani England, ale również o niani, która nie dość, że sama ma wiele sekretów, to jeszcze próbuje poznać tajemnice ukrywane przez panią domu.
Autorka świetnie pokazała tę epokę i panujące w niej nie do końca sprawiedliwe zwyczaje, nierówności społeczne a także o dominacji mężczyzn, o roli kobiet. Bardzo dobrze opisana przyroda, czasem ponura, czasem piękna i przedstawione w prosty sposób wszystkie detale sprawiają, że łatwo sobie można wyobrazić nie tylko wnętrza, ale także całe otoczenie, można przenieść się w czasie i wcielić w bohaterów, tak jakbyśmy byli tam obecni, dosłownie w samym środku tych wydarzeń.
"W świetle prawa dzieci należą do ojców, nie do matek. Gdyby pani England zamierzała uciec, zrobiłaby głupio, zabierając córkę."
Jak często bywa, pierwsze wrażenie często bywa mylące, zwłaszcza gdy ktoś potrafi tak lawirować zachowaniem swoim i innych, żeby stworzyć całkowicie inne odczucia. W rodzinie Englandów nie dzieje się dobrze, chociaż pozornie nic na to nie wskazuje. 
Zresztą w rodzinie niani również nie jest idealnie, ona sama skrywa głęboko swój największy sekret i stara się nie mówić o traumie z dzieciństwa.
Autorka w tej książce zwraca uwagę na to, że nie ma idealnej rodziny, zawsze coś jest ukrywane przed innymi.
Najbardziej mi się podobało zachowanie ówczesnej niani, to nie była łatwa praca a ona z tak wielkim zaangażowaniem starała się wszystkiemu podołać i niemal zawsze z uśmiechem na twarzy. Nawet mimo tego, że nie była zbyt mile przyjęta nie tylko przez panią, ale również służbę...
Od samego początku podczas lektury narastało uczucie niepokoju, niemal grozy a przecież to nie jest kryminał czy thriller, lecz napięcie towarzyszy ciągle, że aż trudno oderwać się od fabuły. Tym bardziej, że do samego końca nie wiadomo czyje tajemnice są większe i co może nas jeszcze zaskoczyć.
Podoba mi się sposób pisania i nie jestem zdziwiona, że uznano ją za bestseller i postaram się poszukać innych książek autorki.
Polecam.

Na koniec dodam tylko, że drażniły mnie w tej książce dwa słowa: "dziecinny pokój" i "pomału". Wydaje mi się, że pokój powinien być dziecięcy, chociaż mogę się mylić, bo wiele zmian językowych jest obecnie. Moja polonistka kiedyś tłumaczyła, że nie powinno się używać słowa "pomału", bo mały to może być ślimak, ale porusza się powoli...

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl , bardzo dziękuję Wydawnictwu "Świat Książki" za otrzymany egzemplarz.

Link do opinii

Niania ma za zadanie opiekować się trójką dzieci państwa England. Zadziwia ją fakt, że wszystkie dyspozycję wydaje jej ojciec dzieci. Tytułowa bohaterka wydaje się nieobecna w życiu swoich dzieci.

Pozory jednak mylą, a rodzina skrywa sekrety. 

Opowieść stopniuje napięcie, jej atmosfera jest tajemnicza, przepleciona momentami grozy.

Gorąco polecam, świetny klimat.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2023-08-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Pani England" to trzecia w dorobku Stacey Halls powieść historyczna, która zachwyca dokładnością i wyczuciem w oddaniu dawnych czasów, jak i przyjemnym, delikatnie niepokojącym klimatem. Historia toczy się na początku XX wieku w Anglii, w spokojnym hrabstwie West Yorkshire. Młodziutka niania Ruby zostaje wysłana do rodziny Englandów, która ewidentnie jest inna niż wszystkie - pani England jest jakby oderwana od rzeczywistości, pan England traktuje to, jakby było to coś całkowicie normalnego... Ruby odpisuje swoją codzienność w narracji pierwszoosobowej, pisze o obowiązkach niani, ale i codziennie doświadcza jakiś niepokojących sygnałów od małżeństwa Englandów... Ta zagadka dobrze utrzymuje ciekawość czytelnika, mimo tego, że głównie pozostaje w tle -ważne są przede wszystkim kreacje postaci i oddanie codzienności różnych warstw społecznych. Pod tym względem książka kojarzy się z serialem ,,Pozłacany wiek", jednak klimat to jedyna ich część wspólna - zarówno miejsce, jak i zagadka jest całkiem inna. Całość pisana jest bardzo przyjemnym, spokojnym językiem stylizowanym na ówczesny. Dobrze spędziłam z nią czas, z ciekawością przyglądałam się życiu postaci. To książka idealna, gdy czuje się potrzebę sięgnięcia po coś spokojnego! Ja z pewnością twórczość autorki będę miała w przyszłości na uwadze.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Witwona
Witwona
Przeczytane:2023-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Czarownica ze wzgórza
Stacey Halls0
Okładka ksiązki - Czarownica ze wzgórza

ABY OCALIĆ NIENARODZONE DZIECKO, ZAUFA OBCEJ. ABY OCHRONIĆ SWÓJ SEKRET, ZARYZYKUJE ŻYCIE. 1612, WZGÓRZE PENDLE, LANCASTER, ANGLIA Fleetwood Shuttleworth...

Podrzutek
Stacey Halls0
Okładka ksiązki - Podrzutek

Szczegóły Bestseller ,,Sunday Timesa"! Dwie kobiety, jedno dziecko i sekret, który odmieni wszystkich... Londyn, rok 1754. Bess Bright pozostawiła swoje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy