Ten typek od początku śmierdział mi seksistowskim bucem. Mamy dwudziesty pierwszy wiek. Nikogo nie powinno dziwić to, że kobiety pracują, zarabiają i mają takie same stanowiska jak mężczyźni. Strasznie zacofany gościu. I co? Jakbym włożyła na spotkanie swój elegancki garnitur od Chanel’a to zapytałby mnie, dlaczego mam na sobie garnitur jak facet? OLA
– Żonka? – popatrzyłam na każdego z nich z osobna. – No tak, mamy wieczór kawalerski dzisiaj – odpowiedział niczym nieprzejęty pan M. od minety. Kiedy to usłyszałam, od razu wstałam, podchodząc do Marcina. Dałam mu porządnego liścia w gębę, patrząc mu przy tym w oczy. Uderzenie było słychać w całym pokoju, jak nie w całym klubie. Koledzy z tyłu zaczęli buczeć. Pan kawaler spuścił wzrok na ziemię ze wstydu i jak już się sam domyślił, to jest jedyna rzecz, którą dzisiaj spuści. JESS
Zbliżyła się do chłopaka i delikatnie objęła go za kark. Patrzyła mu prosto w oczy. Jak kotka oblizała usta i wydęła wargi. Była ładna i wiedziała o tym. Od zawsze miała powodzenie u mężczyzn. Nie musiała dbać ani o mocny makijaż, który bardzo lubiła, ani o sposób ubierania.
Dziewczyna nie dała poznać po sobie rozczarowanie, jakby rozumiała, że jego wahanie nie było efektem niezdecydowania, ale nieśmiałości. Przynajmniej taka miał nadzieję.
- Jest ładna. Zobaczysz, a do tego mądra - dodał, odpalając silnik.
Rafalski parsknął.
- Nie trzeba wiele, żeby być mądrzejszym od ciebie.
- Dobrze, że ty jesteś mądrzejszy od wszystkich - odgryzł się Robert i sprzedał koledze niegroźny cios w ramię.
Krugły pomyślał, że kobiety na zawsze pozostaną dla niego zagadką. Zwłaszcza te, które są w ciąży.
Nogi są do chodzenia, ręce do niesienia, mężczyzna do zniesienia.
Mężczyzna oznaczał dla niej partnera do zabawy, a kiedy tylko zaczynał się przywiązywać, bez sentymentu ucinała relację.
- Jesteś karykaturą postaci, a nie niemowlakiem. Za jakie grzechy ja tego muszę słuchać?!
- Oj, uwierz, że masz grzechy! - Marcela odpowiedziała w okamgnieniu. Zresztą grzeszki w życiu są cudowne i dodają pikanterii. Ja jestem za tym, aby grzeszyć!
- Chociaż... - Fatima zawiesiła głos. - Masz szansę już niedługo wylądować w pampersach, bo nie znasz dnia ani godziny, kiedy dopadnie cię nietrzymanie moczu. Już obie jesteśmy w takim wieku, że zawory wysiadają i nie wytrzymują ciśnienia. Do tego Alzheimer, Parkinson, reumatyzm, osteoporoza i inne zwyrodnienia.
Chłop to nawet teraz nie powinien mieć niczego do gadania. No chyba, że jest szefem, prezesem albo dyrektorem. Ale to my, baby, mamy rządzić!
- Kobieto, otwórz się na świat. Nie węsz wszędzie podstępu, bo ci nochal urośnie.
Jeśli nie słyszysz komplementów, mów je sobie sama.
Oczywiście, apostołem nowej prawdy musi być kobieta, lecz kobieta czysta, piękna i wzniosła. Mądrość jej nie powinna wykwitać ze smutku rozpaczy, lecz z niebiańskiej radości. Dowiedzie ona najwymowniejszym świadectwem własnego życia, że święta miłość obdarzy nas szczęściem.
Biada mężczyznom, którzy sięgają po rękę kobiety, nie wzbudziwszy w jej sercu płomienia namiętności!
W upiększaniu swej osoby kobieta winna kierować się tylko własnym gustem.
Ten typek od początku śmierdział mi seksistowskim bucem. Mamy dwudziesty pierwszy wiek. Nikogo nie powinno dziwić to, że kobiety pracują, zarabiają i mają takie same stanowiska jak mężczyźni. Strasznie zacofany gościu. I co? Jakbym włożyła na spotkanie swój elegancki garnitur od Chanel’a to zapytałby mnie, dlaczego mam na sobie garnitur jak facet? OLA
Książka: Seksowne dziewczyny
Tagi: Seksowne dziewczyny, Sara Blińska, erotyk, romans, kobieta, silna kobieta, seksizm, humor, sarkazm, mężczyźni, kobiety