Widziała już, jak nieśmiali, bogobojni mężczyźni okazywali się brutalnymi zabójcami.
Marysia westchnęła. Nikt nie lubi nieśmiałych. Wszyscy od razu widzą, że można im bezkarnie dokuczać.
Dziewczyna nie dała poznać po sobie rozczarowanie, jakby rozumiała, że jego wahanie nie było efektem niezdecydowania, ale nieśmiałości. Przynajmniej taka miał nadzieję.
Widziała już, jak nieśmiali, bogobojni mężczyźni okazywali się brutalnymi zabójcami.
Książka: Urodzona dla śmierci
Tagi: mężczyźni, zabójcy, mordercy, nieśmiałość