Kobiety trzech pokoleń na czterdziestu metrach kwadratowych - to było wyzwanie!
Na ogół to kobiety mają listę wymagań dłuższą od rolki trzywarstwowego papieru toaletowego.
Kanalia, ale w sumie niczym się nie różnił od pozostałych wykładowców, starych pryków, dinozaurów, których drażniło to, że akademia przyjmuje kobiety, a po studiach oddaje je niczego niepodejrzewającemu społeczeństwu. W ich mniemaniu każda kobieta była histeryczką, więc jaki mógł być z niej pożytek w zawodzie wymagającym opanowania?
Aura ciążąca nad naszymi głowami ani trochę mi się nie podobała. Kobiety szeptały między sobą enigmatycznie, chichocząc przy tym złowieszczo jak chochliki.
Nie rozumiem, dlaczego ludzie szydzą z tych celebrytek. Jeśli masz w sobie tyle miłości, co one i ja, to wręcz twój Boży obowiązek pomagać, jak tylko możesz. Ocalić tyle istnień, ile się da. Może ludzie myślą, że są zbyt chciwe, mając tęczową gromadkę małych łobuziaków, uczepionych ich spódnic od projektantów. A może są zbyt ładne. Zbyt szczupłe. Inne kobiety nie wybaczają takich rzeczy.
Póki trwał PRL, przeciętna Polka nie miała dostępu do nowoczesnej myśli feministycznej, a kiedy się skończył, blisko związana z kościołem opozycja demokratyczna uczyniła, co w jej mocy, by ten stan rzeczy się nie zmienił. Konsekwencje tego faktu odczuwamy do dziś.
Polki, których historia na tle reszt zachodniego świata jest wyjątkowo bolesna, są mistrzyniami w sztuce rzucania kłód pod nogi i podcinania skrzydeł innym kobietom.
Gdyby stowarzyszenie było jawne, nie wszystkie kobiety miałyby odwagę wstąpić w jego szeregi.
Czy po drugiej stronie randkowych aplikacji znajdowali się mężczyźni dokładnie tak samo rozczarowani kobietami spotykanymi w sieci? Czy i ja dla kogoś byłam takim rozczarowaniem?
Polska policja tak właśnie pomaga pokrzywdzonym kobietom. Pomaga nam uwierzyć, że to nasza wina, że tego chcemy, że prowokujemy, że zachęcamy.
Jak to możliwe, że my, kobiety, pozwalamy się tak traktować?
A jeszcze pół roku temu była laską. Piękną laską. To nic, że głupią. Taki Kuba czy Wiotki wyłącznie na urodę patrzą.– Byle miała dziury na swoim miejscu – ma w zwyczaju w takich okolicznościach mawiać Wiotki, bo jego myślenie o kobietach jest jednokierunkowe i dziurawe.
Wychodziło dziwnie: te dwie kobiety budziły w nim kompletnie różne uczucia, ale podsumowanie tych uczuć było takie samo - przywiązanie.
Kobiety trzech pokoleń na czterdziestu metrach kwadratowych - to było wyzwanie!
Książka: Chłopak dla teściowej
Tagi: kobiety