„Otaczają mnie sami Japończycy i jedna tłumaczka, po której widać, że też ma dosyć. Uśmiechałam się do nich głupio przez jakąś godzinę, a teraz już mnie twarz boli od tego. Jak długo oni mogą się tak szczerzyć? I że wcale nie robią im się kurze łapki od tego podejrzliwego mrużenia oczu...” OLA
Ten typek od początku śmierdział mi seksistowskim bucem. Mamy dwudziesty pierwszy wiek. Nikogo nie powinno dziwić to, że kobiety pracują, zarabiają i mają takie same stanowiska jak mężczyźni. Strasznie zacofany gościu. I co? Jakbym włożyła na spotkanie swój elegancki garnitur od Chanel’a to zapytałby mnie, dlaczego mam na sobie garnitur jak facet? OLA
„Jestem już na dziewiątym piętrze. Przeglądam się w lustrze i zastanawiam się, czy o taki rudy mi na włosach chodziło wczoraj. Ostatnio miałam dużo cieplejszy, żeby ludzie nie pomyśleli, że jestem jakaś zimna. A z resztą, co mi tam, rudy to rudy.” OLA
Trzeci typ to typ imprezowicza. Charakteryzuje się tym, że na wszystkich swoich zdjęciach imprezuje. Najczęściej na zdjęciach jest w grupie z kumplami. Długo główkowałam nad tym typem. No bo niby zdjęcia na swoim profilu ma, nie bawi się w lwy. Ale znowu jak masz wiedzieć, czy ci się podoba, kiedy na swoim profilowym zdjęciu jest gdzieś w grupie ludzi? To jest wkurzające, kiedy masz się domyśleć, który to jest. Jaką mam radę, żeby szybko zidentyfikować, z kim mamy przyjemność pisać? Po swoich doświadczeniach wnioskuję, że jeżeli chcesz wiedzieć, który to jest, szukaj tego najbrzydszego. Zazwyczaj to są zakompleksieni faceci, którzy chcą dobrze wypaść i nie widzą innej opcji, niż zdjęcie w gronie z fajniejszym od nich kolegami. Jakby fajność kolegów na nich spływała. Poza tym myślą tylko o imprezach i kumple będą zawsze ważniejsi od ciebie. Są wyjątki, ale prędzej w zdrapki z Żabki wygrasz dwie stówy, niż okaże się, że piszesz z najprzystojniejszym na zdjęciu. Jeżeli lubisz imprezować, a na zdjęciu każdy facet ci się podoba, to śmiało, powodzenia. JESS
„Otaczają mnie sami Japończycy i jedna tłumaczka, po której widać, że też ma dosyć. Uśmiechałam się do nich głupio przez jakąś godzinę, a teraz już mnie twarz boli od tego. Jak długo oni mogą się tak szczerzyć? I że wcale nie robią im się kurze łapki od tego podejrzliwego mrużenia oczu...” OLA
Książka: Seksowne dziewczyny
Tagi: Seksowne dziewczyny, Sara Blińska, erotyk, romans, humor, sarkazm, stereotypy, silna kobieta, kobieta szef, szpilki