- Najważniejsze to czytać znaki, które los nam podsuwa pod sam nos i starać się iść ich tropem – oczywiście we własnej prawdzie. Wtedy wszystko w końcu się ułoży – mówi Adrianna Trzepiota, autorka powieści „Zimowa jutrzenka". To opowieść o czterdziestoletniej Joannie, która odkrywa, że mąż ją zdradza i wyrusza do rodzinnej miejscowości swej mamy, by tam zastanowić się nad tym, co powinna zrobić ze swoim życiem. czytaj dalej
– Udzieliła mi się energia morsów, z którymi rozmawiałam. To szczęśliwi, roześmiani, weseli, dowcipni ludzie, którzy czerpią z życia pełnymi garściami. Zanim zabrałam się za pisanie książki o morsowaniu, zima wydawała mi się bardzo surową, nieprzystępną porą roku, którą należało jakoś przeczekać. Teraz jest inaczej – mówi Ewa Zwierzchowska, autorka książki „Morsowanie", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Harde. czytaj dalej
– Po lekkie, dowcipne kryminały sięgamy, bo tęsknimy za normalnością. Śmiech zawsze był katalizatorem. Już za PRL-u dobrze o tym wiedziano i pozwalano narodowi się pośmiać. Każdy potrzebuje relaksu i oddechu od własnych problemów. Każdy potrzebuje oswojenia codzienności. A co działa lepiej niż śmiech? – mówi Małgorzata Kursa, która wydała właśnie książkę „Malwina i Eliza na tropie. Szczęśliwa nieboszczka". To historia dwóch pięćdziesięcioletnich pań, które nie mogą uwierzyć w to, że ich wyjątkowo szczęśliwa sąsiadka popełniła samobójstwo. Prowadzą więc prywatne śledztwo, uczestnicząc w ciągu przezabawnych zdarzeń. czytaj dalej
- Wielu osobom Łódź kojarzy się z ponurym, zaniedbanym, pełnym podupadłych kompleksów fabrycznych miejscem. Zależało mi na tym aby pokazać inne oblicze Łodzi. To przecież miasto z niezwykłą, fabrykancką historią, które rozwija się, rozkwita, tętni życiem, z dnia na dzień pięknieje, przez co tereny manufaktur uległy przemianie i w krótkim czasie stały się wizytówką Łodzi. Napływająca nieustannie ludność wzbogaca to miasto i urozmaica – mówi Anna Stryjewska, autorka powieści „Kochankowie miasta". czytaj dalej
Kiedy słyszycie słowo „programista", przychodzi Wam zapewne do głowy zamknięty w ciemnym pokoju człowiek, aspołeczny, trochę nieprzystosowany do normalnego życia. Często: geniusz, potrafiący za sprawą komputera zrobić niesamowite rzeczy. Niemal zawsze mężczyzna. Znamy to z literatury, znamy z kina, stereotyp utrwalony przez popkulturę wydaje się nie do przełamania. Tymczasem początkowo kobiety były jako programistki bardzo cenione. Kobiety zarządzały Google'm w czasach, gdy tworzono jego potęgę. Kobieta stworzyła model biznesowy Facebooka. Równocześnie jednak 90% kobiet pracujących w Dolinie Krzemowej było świadkami zachowań seksistowskich. „Brotopia" Emily Chang opowiada właśnie o tym. O wielkich skandalach, seksimprezach organizowanych przez tuzów Doliny Krzemowej, ale też o tysiącach „drobnych sprawek", odzywek, zachowań, komentarzy, przez które kobiety kończą dzień zupełnie wykończone psychicznie. O tym, dlaczego tak ważna jest różnorodność, która – zgodnie z wynikami badań MFW – prowadzi bezpośrednio do lepszych wyników finansowych firm. O „brotopii po polsku" i równouprawnieniu, o kiepskich dowcipach i wielkich zmianach, o bracholach i „maczolach" rozmawiamy z Katarzyną Suską – niegdyś programistką, obecnie konsultantką, zajmującą się tworzeniem zespołów programistycznych. Suska założyła wydawnictwo, by opublikować w Polsce książkę, która dopiero miała ukazać się w Stanach Zjednoczonych. A potem Brotopia została uznana za jedną z najlepszych książek 2018 roku między innymi przez „Wired", „Tech Crunch" czy... „Financial Times". czytaj dalej
– Mieszkamy pod tym samym niebem, to samo nosimy w sercach i tak samo odczuwamy rozpacz i szczęście. Choć życie nie zawsze toczy się sprawiedliwie i jednych traktuje łagoniej, a innym potrafi ostrzej dokopać, jednak jestem przekonana, że każdy ma swój czas na cierpienie i każdy otrzyma swoją porcję szczęścia – mówi Katarzyna Kielecka, autorka książki „Pod tym samym niebem". To historia uwikłanej w związek z żonatym mężczyzną Lilki, która pewnego dnia otrzymuje tajemniczy list z zaproszeniem na Wigilię i informacją o pokaźnym spadku. czytaj dalej
– Sprawy, o których piszę, nigdy nie doczekały się wyjaśnienia. Do wielu z nich zbierałem materiały ponad 20 lat. Jestem przekonany, że to się opłaciło, gdyż udało mi się ujawnić kulisy kilkudziesięciu do tej pory niewyjaśnionych zbrodni, wskazać ich zleceniodawców i wykonawców – mówi Janusz Szostak, autor książki „Gangsterskie egzekucje". czytaj dalej
– Bardzo cenię kobiece relacje i choć w życiu bardzo dużo dobrego spotkało mnie generalnie od ludzi, to chyba więcej otrzymałam od kobiet niż od mężczyzn – mówi Kasia Bulicz-Kasprzak, autorka książki „Magiczna podróż". To ciepła, zabawna opowieść o trzech zupełnie obcych kobietach, które łączy pewna świąteczna misja. czytaj dalej
– Zawsze pociągały mnie wydarzenia, których nie jesteśmy w stanie wyjaśnić w sposób rozumowy. To coś innego, coś przyprawiającego o dreszcz. Lubię stawiać bohaterów w sytuacjach granicznych i obserwować ich reakcje. Jeśli staną wobec wydarzeń kłócących się z tak zwaną logiką, to przecież szalenie ciekawe z czysto psychologicznego punktu widzenia. Jak się zachowają? Co pomyślą? Będą próbowali to wyprzeć? Czy uwierzą? – mówi Magdalena Zimniak, autorka powieści „Wschód księżyca". czytaj dalej
– W pięknym „opakowaniu” świec, bombek, odświętnych ubrań czy smakołyków musi być coś, co jest najcenniejsze: miłość i chęć bycia razem – mówi Iwonna Buczkowska, autorka książki „Pluszowy Zajączek". To kierowana do przedszkolaków i dzieci z pierwszych klas szkoły podstawowej ciepła, wzruszająca opowieść o przyjaźni, wzajemnym wsparciu i dzieleniu się tym, co dobre. czytaj dalej