– Bardzo często unikamy rozmowy z najbliższymi o historii naszych rodzin. Nie mamy czasu, ochoty, a może mamy czas, ale ktoś bliski uważa, że jesteśmy za młodzi, by zrozumieć? Wstydzimy się pewnych wyborów, nie chcemy opowiedzieć o nich dzieciom czy wnukom, by nie pomyśleli, że ich kochana mama czy babcia zrobiła coś złego. Z drugiej strony: często postrzegamy nasze babcie czy mamy jako osoby kochane, cudowne, a może czasem – trudne, powolne, stare. Potem orientujemy się, że kiedy bliscy próbowali coś nam opowiedzieć, nikt ich nie słuchał. Niestety, jest już często za późno – mówi Ałbena Grabowska, autorka powieści „Matki i córki". czytaj dalej
– Bardzo często nie widzimy – bądź nie doceniamy – naszych talentów i nie potrafimy się nimi cieszyć. Pokutuje tu, oczywiście, przekonanie, że talent musi oznaczać sukces, sławę i pieniądze. I chociaż to nieprawda, zamykamy oczy i chcemy w to wierzyć. Z zamkniętymi oczami nie dostrzeżemy własnych talentów – opowiadają Jolanta i Małgorzata Bezerowska, autorki książki Pan Taro w Krainie Śpiących Talentów. czytaj dalej
– Tylko przez pierwsze sześć miesięcy 2019 roku polscy emeryci stracili przez mafię wnuczkową blisko 30 milionów złotych – mówi Hanna Dobrowolska, autorka książki „Wnuczkowa mafia. Powiedz im, co masz, a wszystko Ci zabiorą". Ten najbardziej wstrząsający reportaż 2019 roku, opublikowany nakładem Wydawnictwa Hardego, opisuje mechanizmy okradania starszych ludzi z oszczędności ich życia przez zorganizowaną, międzynarodową szajkę o silnych rodzinnych powiązaniach. Autorka jako pierwsza dziennikarka zauważyła problem mafii wnuczkowej i przedstawiła tę sprawę w „Super Expressie". Przez wiele lat dokumentowała poczynania jej szefa – Arkadiusza Ł., zwanego „Hossem”, który 3. września tego roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu na 7 lat więzienia. Nie oznacza to jednak, że nasi rodzice, dziadkowie czy sędziwi sąsiedzi są bezpieczni. czytaj dalej
– Powinniśmy mówić także o życiu prywatnym polskich noblistów, bo ukazuje to prawdziwy wizerunek osób, które zna się tylko z podręczników. Bez stawiania na pomniki, bez posypywania „dydaktycznym lukrem”. To przecież byli normalni ludzie, a jak ich tak przedstawimy, tylko zyskają na autentyczności i staną się bardziej zrozumiali – mówi Sławomir Koper, autor książki „Nobliści skandaliści". czytaj dalej
– Bardzo zależało mi na tym, by warstwa edukacyjna w mojej nowej powieści była tylko tłem dla przygody. By w żadnym momencie nie można było odnieść wrażenia, że robię dzieciakom wykład, lecz by świat przedstawiony uczył je niejako samoistnie – bo trzeba w nim żyć, trzeba sobie jakoś radzić, trzeba po nim się poruszać i nawiązywać kontakty z ludźmi. Pomyślałam, że taki survival historyczny będzie najlepszą formą, by opowiedzieć o życiu codziennym i o ludziach, którzy funkcjonowali w przeszłości. W gruncie rzeczy niewiele o tym wiemy, bo na lekcjach historii uczymy się najczęściej po prostu bardzo wielu pustych dat. Chciałam napełnić je treścią – mówi Justyna Drzewicka, autorka powieści z serii „Niepowszedni" i „Ratownicy czasu". czytaj dalej
– Potrzeba bliskości to najważniejsza potrzeba człowieka. Cały świat kręci się wokół miłości — nawet w reklamie kawy mamy dziś rodzinę, parę, przyjaźń. Ludzie są istotami społecznymi i nawet, jeśli ktoś jest introwertykiem, to ma przynajmniej jednego przyjaciela lub zwierzęta, do których mógłby się przytulić, poczuć ciepło, nawiązać relację. Prośba o miłość zaczyna się od momentu poczęcia i trwa aż do śmierci. Nie ma znaczenia, ile mamy lat, skąd pochodzimy i ile mamy zer na koncie. Miłość sprawia, że czujemy się ważni, że możemy być sobą – mówi Karolina Klimkiewicz, autorka powieści „Wybacz mi" i „Kochaj mnie". czytaj dalej
Katarzyna Kostołowska od lat w czasopismach dla kobiet publikowała swoje opowiadania. Wreszcie – przed czterdziestką – zadebiutowała w formie powieściowej książką „Czterdzieści minus", historią o czterech przyjaciółkach, które mimo wszelkich trudności zawsze trzymają się razem i wspólnie potrafią zmierzyć się z każdym problemem. Optymistyczne, zabawne, pełne poczucia humoru perypetie Magdy, Anity, Karoliny i Aśki znalazły ciąg dalszy w powieści „Czterdzieści plus". O znaczeniu cyfry „czterdzieści", o poszukiwaniu szczęścia i zmaganiu się z codziennymi problemami, a także o Wrocławiu, najpiękniejszym mieście na świecie, rozmawiamy z autorką – prawniczką i polonistką. czytaj dalej
– Cieszę się, że wśród naprawdę dobrych polskich kryminałów pojawia się coraz więcej powieści, w których poczucie humoru jest ważniejsze niż zbrodnia, przemoc i okrucieństwo; opartych na kreacji detektywa, niekoniecznie będącego alkoholikiem po rozwodzie i z problemami. Najbardziej cenię akcenty położone nie na okrucieństwo, a na zagadkę i rys obyczajowy – mówi Karolina Morawiecka, autorka książki Zabójstwo na cztery ręce. czytaj dalej
– Myślę, że każdy z nas nosi w sobie ciemniejszą stronę, która w ten czy inny sposób wychodzi na światło dzienne. My, autorzy kryminałów, robimy to w swoich książkach, dlatego możemy być sympatycznymi ludźmi w prawdziwym życiu – mówi Jenny Blackhurst, autorka powieści domestic noir, w tym najnowszej, Noc, kiedy umarła. czytaj dalej
Kiedy na fanpage'u „Kapla w drodze" wrzuca kolejne „Trzy pozytywy na dziś", internet szaleje. Sam mówi, że w ten sposób „ćwiczy uważność". I wyrywa nas z codzienności, jednocześnie ucząc na tę codzienność spoglądać trochę bardziej świadomie. Podobnie jest z jego kryminałami. Z pozoru pisane, by dostarczyć rozrywki, oddechu, by wyrwać nas z bezdechu codziennej gonitwy, bezmiaru zwyczajnych obowiązków, bezwładu kariery, tak naprawdę mówią o nas, o naszej samotności, o rzeczywistości, która nas otacza. A także – nie da się ukryć – o Polsce. Z Grzegorzem Kaplą rozmawia Sławomir Krempa. czytaj dalej