Publicystyka

Redakcja serwisu Granice.pl przygotowuje dla Was publicystykę na najwyższym poziomie. Przede wszystkim mamy dla Was wywiady z pisarzami, które zainteresują, pozwolą lepiej poznać ulubionych autorów i ich najnowsze dokonania. Dzięki nim odkryjecie także książki debiutantów lub pisarzy mało znanych - a mogą to być prawdziwe literackie perełki. Przygotowujemy też dla Was eseje i felietony, mamy kurs pisania i poradniki dla autorów wierszy, recenzje filmów, recenzje gier planszowych oraz sylwetki pisarzy. Świetnie napisane, angażujące, rzeczowe - unikające banału.Czytajcie!

– Odwaga to fundament wszystkiego. Odwaga, żeby marzyć. Żeby mieć własne zdanie. Odwaga, żeby się sprzeciwiać. Odwaga, żeby wyjść poza to, co system dla człowieka przewidział. Bez niej najlepsza edukacja nie ma sensu – bo człowiek, który nie wierzy w siebie, nigdy nie znajdzie siły, żeby z tej wiedzy skorzystać – mówi Magdalena Buraczewska-Świątek, autorka książki "Lustrzane Wzgórze". czytaj dalej

– Decyzję o napisaniu książki podjąłem w szpitalnym łóżku. Chciałem tylko uzmysłowić mężczyznom, że rak prostaty, jądra to taki sam rak, jak innych narządów. Nie należy unikać tych tematów. Trzeba szerzyć wiedzę, by nie było za późno. Oswoić ten temat, by nikt nie umierał przedwcześnie, z braku świadomości – mówi Krzysztof Koch, autor książki Rak? Nie, dziękuję.  czytaj dalej

Listy są odzwierciedleniem głębi serca, czymś bardzo intymnym. Słowa nakreślone na papierze są zazwyczaj bardzo wyważone, przemyślane. Ze względu na to, że podczas czytania korespondencji nie jesteśmy w stanie widzieć mimiki twarzy danej osoby, zdradzającej prawdziwe uczucia, list pozostawia wielokrotnie wielkie pole dla wyobraźni. Ileż to razy przy czytaniu wiadomości napisanej przez osobę drogą naszemu sercu staraliśmy się zinterpretować na tysiące sposobów, co dana osoba mogła mieć na myśli, albo zastanawialiśmy się nad tym, czy pod płaszczykiem krótkiego tak lub nie, kryje się coś więcej? – mówi Anna K. Bandurska, autorka książki „Ostatni list" czytaj dalej

– Szalone Porto to dla mnie bardzo ważna powieść. To opowieść z wyraźnym przekazem. Nie można nikogo oceniać na podstawie pozorów. Nie można patrzeć na świat przez pryzmat stereotypów. Każdy człowiek to jakaś historia. W życiu każdego jest coś, co go ukształtowało i co spowodowało, że znalazł się tu i teraz. Żeby kogoś zrozumieć, trzeba z nim przejść chociaż kawałek jego drogi. Nie chciałam, żeby ten temat przytłoczył czytelników, dlatego otuliłam wszystko ciepłą atmosferą Porto, dodałam wątek kryminalny i szczyptę miłości – mówi Jolanta Kosowska, autorka powieści.  czytaj dalej

– Po zakończeniu II wojny światowej, choć trwała tzw. zimna wojna, choć ciągle nad ludzkością wisiało widmo atomowej zagłady, powszechne było przeczucie, że kolejny raz już do takiej wojny nie dojdzie. I – zwłaszcza w Europie – mieliśmy poczucie że jesteśmy bezpieczni, że nikt nie będzie chciał walczyć. Po upadku komuny, rozpadzie ZSRR ta wiara była już tak silna, że rok 2022 i atak Rosji na Ukrainę wywołał powszechny szok. Tylko że to poczucie bezpieczeństwa było całkowicie złudne, bo w strefie Gazy cały czas trwały walki, Bałkany były ciągle jednym wielkim kotłem, mieliśmy Kosowo, Afganistan, Irak. Świat wrze cały czas i ludzie ze sobą walczą. Tu nic się nie zmienia. Zbrodnie popełniano w trakcie II wojny światowej, a dziś słyszymy o masowych grobach w Buczy, Izjum czy atakach rakietowych na Iran i Izrael, gdzie giną setki ludzi. Wojna otacza nas cały czas, nie zawsze tylko odczuwamy jej bezpośrednie skutki na sobie – mówi Krzysztof Drozdowski, autor książki „Medyczne zbrodnie nazistów".  czytaj dalej

– W moich powieściach staram się nie pouczać, nie osądzać, niczego nie narzucać. Ludzie zmagają się z różnymi wyborami i problemami; rady, które w jednym przypadku przynoszą pozytywne skutki, w innym mogą zupełnie zawieść. Chyba najważniejsze jest, by w swoich zmaganiach z przeciwnościami losu nie zostać samemu. By był obok nas ktoś, kto pomoże, poda rękę, wysłucha. Istotne jest poczucie, że nie jesteśmy sami na świecie, że wokół nie brakuje ludzi, którzy także zmagają się z przeciwnościami losu i dokonują codziennych wyborów, ponosząc ich konsekwencje. I że wśród tych ludzi są nasi bliscy, krewni, przyjaciele, od których nie należy się odwracać – mówi Agnieszka Janiszewska, autorka serii „Dziedzictwo elfów".  czytaj dalej

– Jakub nie daje sobie w kaszę dmuchać – a tłucze przeważnie tych których i my nie lubimy. Śpi ile chce, je co chce, do lekarza nie chodzi. Pije bo lubi. Myje się nieczęsto, bo uważa że mężczyzna powinien mieć zdrowy męski zapach, a nie pachnieć kwiatkami czy owocami dodanymi do mydła. Zasady jakieś tam ma – tylko własne – choć zazwyczaj się ich trzyma. Jak zajdzie naprawdę paląca potrzeba, nawet do odwiecznych wrogów potrafi wyciągnąć pomocną dłoń. Tylko że zrobi to z obrzydzeniem. Pewnie dlatego czytelnicy wciąż mu kibicują – mówi Andrzej Pilipiuk, autor cyklu o Jakubie Wędrowyczu. Właśnie ukazała się jego najnowsza odsłona – powieść „Wojsławicka masakra kosą łańcuchową". czytaj dalej

– „Zaszłość" to moja trzecia książka. Wszystkie są kryminałami, więc mamy w nich do czynienia ze zbrodnią. To, co je odróżnia, to osoba mordercy i niekoniecznie musi to być morderca seryjny. Jednak każdy z nich ma zupełnie inną osobowość, inną motywację do popełniania złych czynów, inny sposób działania. Dlatego mimo, że za każdym razem mamy do czynienia z morderstwem, to jest ono odmienne właśnie poprzez osobę sprawcy. Zresztą to samo zdarzenie dla różnych czytelników może być bardziej lub mniej niepokojące. Jak zbudować napięcie? Myślę, że najważniejsze jest spojrzenie na zbrodnię oczami zarówno przestępcy, ofiary, jak i śledczego, a potem umiejętne opisanie tych odczuć – mówi Rafał Glina, autor powieści. czytaj dalej

– Momenty kryzysowe najskuteczniej zmuszają świadomość do głębokiej przemiany. Gdy wszystko układa się po naszej myśli, nie mamy powodu, by kwestionować dotychczasowy sposób życia, a tym samym nigdy nie zajdzie żadna realna zmiana. Świadomość rozwija się przez konfrontację z bólem, wypaleniem, zmęczeniem. To cierpienie prowokuje nas do szukania ulgi, sensu i innej drogi. I to właśnie w tej szczelinie, między rozpadem starego a poszukiwaniem nowego, pojawia się przestrzeń dla duchowej transformacji – mówi Robert Noble, autor książki „OOBE. Życie realnym mitem". czytaj dalej

– Wojna jako mocno traumatyczne doświadczenie odcisnęła na ludziach, którzy ją przeżyli, olbrzymie piętno. Po jej zakończeniu, każdy z bohaterów mojej powieści próbował na nowo siebie zdefiniować i odnaleźć się w nowej rzeczywistości, co do której nie mógł mieć pewności, że utrzyma się ona na dłużej. Wówczas wszyscy żyli w strachu i z lękiem czekali na to, co przyniesie im przyszłość. Po wojnie w zgliszczach leżały nie tylko wsie i miasta, w zgliszczach były też ludzkie serca, sumienia, uczucia – i je też trzeba było odbudować, żeby móc na nowo zaufać drugiemu człowiekowi – mówi Dominik Kozar, autor książki „Waldenburg". czytaj dalej