– Hobby horse da się trenować w każdych warunkach. Wystarczy kawałek przestrzeni, konik w ręce i już można ćwiczyć. Jest to ruch „oddolny", nie wymaga wielkich nakładów finansowych ani treningów w sekcji. Można trenować samodzielnie, w parku, na boisku szkolnym czy na własnym podwórku – mówi Magdalena Zarębska, autorka książki „Jak pokochałam hobby horse". czytaj dalej
– Chciałam stworzyć świat pełen magii, niebezpiecznych stworzeń, ale też taki, który stawia przed bohaterami realne wyzwania. Opisałabym go jako miejsce, gdzie magia przeplata się z trudną rzeczywistością, a tajemnice i wyzwania są równie ważne, jak relacje między bohaterami. Zależało mi, by to uniwersum było miejscem, w którym każdy czytelnik może znaleźć coś dla siebie – mówi Joanna Kurek, autorka książki „Pomiędzy wiarą a przekleństwem". czytaj dalej
– Każde zwierzę może bardzo rozszerzyć nasze myślenie o świecie, zmienić je, wręcz zrewolucjonizować, a przede wszystkim uczyć szacunku do życia i odmienności. Gatunek i wielkość pupila nie mają tu większego znaczenia – mówi Marta Wiktoria Trojanowska, autorka książki „Z pamiętnika jeża Emeryka". czytaj dalej
Najpopularniejsi polscy autorzy i najwięksi polscy wydawcy, hity literatury młodzieżowej, najnowocześniejsza przestrzeń targowa w Polsce, rozbudowane strefy: autografów, naukowa oraz muzealna i pełen komfort oraz bezpieczeństwo odwiedzających. W dniach 8-10 listopada 2024 trwać będą Targi Książki w Katowicach – impreza, która ma potencjał na miarę Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. Rozmawiamy z Jackiem Orylem, dyrektorem targów, wiceprezesem Fundacji „Historia i Kultura", która je organizuje. czytaj dalej
– W swojej powieści chciałam pokazać, że nie wszystkie relacje romantyczne są proste, słodkie i puchate, jak pokazują nam klasyczne romanse czy standardowe obyczajówki. Więź między dwojgiem ludzi może być usiana komplikacjami – czasami wynikają one z naszych błędnych pobudek, by z kimś być, innym razem są efektem drogi, na którą się decydujemy. W tej całej miłosnej loterii olbrzymim szczęściem jest trafić na osobę, z którą podzielamy wartości, plany, wspólną przyszłość i mamy okazję tworzyć harmonijną relację. Moi bohaterowie nawet, jeśli tego szczęścia przez chwilę zaznali, to nie potrafili na nie postawić – mówi Ewa Hansen, autorka książek „Klubowe dziewczyny" oraz „Klubowe dziewczyny 2. Nadzieja umiera ostatnia". czytaj dalej
- Każdy dobry dziennikarz powinien zawsze i niestrudzenie stać po stronie prawdy, niezależnie od tego, jaki obraz tę prawdę rysuje. Prawda powinna być nadrzędną wartością, do której powinien dążyć – i to niezależnie od osobistych poglądów czy sytuacji politycznej. Dobre dziennikarstwo cechuje się ogromem wiedzy oraz społeczną wrażliwością. Myślę, że Lilly Black łączy to wszystko z ambicją i determinacją, ale także niezłomnością – mówi B. M. W. Sobol, z którą rozmawiamy wokół jej najnowszej powieści „Skazana na niepamięć”. czytaj dalej
- Nie chciałam wybielać ofiar, stawiać ich na piedestale. Mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że również ofiary mogą być wielowymiarowe. Chciałam zmusić czytelnika do zastanowienia się nad tym, czy zło może być usprawiedliwione. Czy jedna niegodziwość może pociągać za sobą kolejne. Chciałam też pokazać, że zło może mieć różne źródła. Może wynikać z cech wrodzonych, wychowania, dorastania w określonych warunkach, traum – mówi Anna Olszewska, autorka powieści „Samotnia" oraz „Osada" z cyklu „Zbrodnie czorsztyńskie". czytaj dalej
– Bardzo dobrze przygotowuję się do opisania wątków historycznych, nie chcę przeinaczać historii, ale nią żyć. Czytam dużo wspomnień, oglądam programy i temat cudu znad Oziornoje już dawno miałam w głowie. Teraz, gdy po tę kwestię sięgnęłam, najtrudniej spisać całą historię. W wyobraźni przenieść się do tych czasów, mówić głosami bohaterów, widzieć ich oczami i przelać to wszystko na papier. Retrospekcje, wspomnienia, wydarzenia z przeszłości opisuję na końcu, po wątku teraźniejszym, potrzebuję wiele czasu na napisanie ich. Na dopracowanie każdego szczegółu – mówi Ewelina Maria Mantycka, autorka książki „A kiedy nadejdzie dzień". czytaj dalej
– „Mykoła" to krótka przypowieść o tym, że warto starać się być człowiekiem. Z jednej strony mamy androida, czy może cyborga, który człowiekiem raczej nie jest – a mimo to się za niego uważa i stara nim być. Z drugiej – są tam ludzie, którzy są – no cóż, ludźmi – ale zachowują się jak bezduszne, zimne maszyny i dążą do tego, żeby zabić w sobie ostatnie resztki człowieczeństwa. Bycie porządnym, co pokazuje zresztą Mykoła, nie jest skomplikowane. Jest właśnie do bólu proste, oczywiste – jednak potrafić być trudne, nierzadko bolesne i kosztowne. Czy warto? Na to każdy musi odpowiedzieć sobie sam – mówi Michał Gołkowski, autor powieści. czytaj dalej
– Oglądając royalsów przy oficjalnych funkcjach, widzimy tak naprawdę wypolerowany i przypudrowany wizerunek, stworzony przez sztab PR-ów. To nie są prawdziwi ludzie. Prawdziwy świat to ten za drzwiami pałacu, bez kamer. I tu się zaczynają ludzkie dramaty, niezrozumienie i ciągła świadomość bycia ocenianym. Nawet jeżeli podzielimy przez pół to, co opowiadała o życiu na królewskim dworze lady Di czy teraz księżna Meghan, i tak wychodzi nam nie za słodkie królewskie życie. I taki pogląd nie jest oparty jedynie na brytyjskiej, bardzo skostniałej monarchii, ale też innych europejskich rodach królewskich – mimo mniejszego rygoru i tam nie jest w wielu wypadkach za pięknie – mówi Katarzyna Redmerska, autorka książki „Jak (nie) zostać królową". czytaj dalej