– Uważam, że trzeba marzyć, najlepiej o czymś naprawdę wielkim. Bo to nadaje naszemu życiu jakiś sens i cel. Nie zatrzymujemy się, nie trwamy w stagnacji, skupiając się na tym, co jest „nie tak” i „źle”, ale staramy się to zmienić. Myślę więc, że spełnianie marzeń warte jest ryzyka wszelkich rozmiarów – mówi Agnieszka Karecka, autorka książki „Serce w mundurze". czytaj dalej
– Doceniajmy to, co mamy. Czasem w pogoni za pieniędzmi czy sukcesem tracimy z oczu to, co najważniejsze. Bywa, że czas na refleksję przychodzi, gdy okazuje się, że jesteśmy sami, że straciliśmy kogoś bezpowrotnie. Byłoby dla mnie największym uznaniem, gdyby ktoś po lekturze Alter ego uścisnął spracowaną dłoń mamy, zatrzymał się na chwilę i powiedział: „jestem", nie odrzucił połączenia od taty, żeby tylko nie rozmawiać o tym, ile stopni jest za oknem, bo na to brak czasu. Tak długo, jak nie zdamy sobie sprawy z tego, co jest najważniejsze, tak długo cieszymy się z niewłaściwych rzeczy – mówi Anna Barczyk-Mews, autorka książki „Alter ego". czytaj dalej
– W czasach, gdy świat dopiero zafascynował się owieczką Dolly, fani SF o klonowaniu wiedzieli już wszystko. Science fiction bada rozważa możliwe scenariusze dotyczące przyszłości, ale nie musi za wszelką cenę jej przewidywać. A jednak czasami twórcom science fiction udaje się „trafić” i stworzony przez nich scenariusz się realizuje. A kiedy tak się dzieje, kiedy przyszłość nadchodzi, nie jest już dla miłośników gatunku tak zadziwiająca – mówi Tomasz Kołodziejczak, autor książki „Skaza na niebie". czytaj dalej
– Pisanie jest wspaniałe między innymi dlatego, że pozwala twórcy dotykać stanów, których w rzeczywistości nie mógłby albo nie chciałby dotykać osobiście – twierdzi Monika Godlewska, autorka powieści „Król Pik”, godnej uwagi kontynuacji książki „Dama Kier”. Jakie to są stany? Jak wyglądały realia arystokracji XX wieku? Czego mogą nas nauczyć damy w długich sukniach i niegdysiejsi dżentelmeni? Odpowiedzi są zawarte w tle historii o miłości bohaterów z dwóch różnych światów. O miłości jeszcze wtedy…rzadko spotykanej, dlatego tym bardziej pożądanej. czytaj dalej
– Wiem, że trudno jest zrobić pierwszy krok, ale kiedy się go już zrobi, inaczej na to doświadczenie patrzymy. Warto ryzykować, robimy to dla siebie i daje nam to niesamowite szczęście, wyzwolenie, satysfakcję, i wtedy sobie myślę: kurczę, zrobiłam to! – mówi Anika Gielzak, autorka książki Po drugiej stronie strachu. czytaj dalej
– Mężczyznom wybacza się wiele – alkoholizm (niektórych bawi pijany mężczyzna, z reguły powoduje jednak raczej pobłażliwość), zdrady, dążenie do władzy, bezkompromisowość, ale i brak zainteresowania domem oraz dziećmi. Kobieta nie może czuć się gorzej, nie może powiedzieć, że jest zmęczona, często będąc matką, żoną, pracownicą. Ona po prostu do tego została stworzona, dlatego nie powinna narzekać. Nadal mężczyźni decydują za kobiety, nadal jesteśmy postrzegane, jako słabsze, niezdolne do samodzielności – mówi Natalia Nowak-Lewandowska, autorka powieści „Cień w lustrze". czytaj dalej
Ridley Scott stworzył film oparty na prawdziwych wydarzeniach. Już od początku seansu wiemy, jak zakończy się ta opowieść i czym skończy się wielka miłość Patrizii i Maurizia. Jednak w tej produkcji, która czytelników książki Sary Gay Forden niczym nie zaskoczy, nie chodzi o zakończenie. Cały urok tkwi w poszczególnych elementach, które doprowadziły tę historię do tak tragicznego końca. czytaj dalej
– Często dzieje się tak, że świata nie ratują bohaterowie o arnoldowych bicepsach, a tacy, którym jest bliżej do ułomności. Żeby móc walczyć o innych, najpierw muszą powalczyć o siebie – mówi Autor Nieznany. w rozmowie na marginesie książki Dotyka... Poderwać gęsią skórkę do lotu. czytaj dalej
Książki z serii "Opowieści z wiary" zachęcają do refleksji i – mimo często wartkiej akcji – do zatrzymania się i stanięcia w prawdzie przed sobą. Jaką decyzję bym podjął, po której stronie bym się opowiedział? Wszedłbym na szczyt, czy jednak zawrócił w połowie drogi? czytaj dalej
– Mam taką nieśmiałą nadzieję, że w chwili, gdy czytelnik weźmie do ręki moją powieść, w umyśle albo sercu czytelnika powstanie chociaż punkt – mały, bezwymiarowy punkt – w którym ziemia zetknie się z Niebem – mówi Lech Mucha, autor książki „Wojownicy Kecharitomene". czytaj dalej