Trzeba mieć nie lada odwagę, aby zmieniać granice. Simón Bolívar, William Walker, Augusto César Sandino, Ernesto Rafael Guevara de la Serna. Ludzie, którzy zmieniali historię Ameryki. Jeźdźcy Apokalipsy czy zbawiciele? czytaj dalej
- Muszę przestawiać program w głowie, gdy pojawiają się mężczyźni. Nie inaczej się dzieje, gdy pisarze piszą o kobietach. Wiedzą mniej więcej tyle samo o okresie, ile ja o wzwodzie. Trzeba się z tym borykać, a jakoś nikt się mężczyzn nie czepia. A każda pisząca kobieta otrzymuje zawsze, ale to zawsze, w każdym wywiadzie pytanie o kwestię kobiecości w literaturze. Jednak obstawałabym przy tym, że literatura płci nie ma. Albo ma obie – jak kto woli - mówi Joanna Jodełka, laureatka Wielkiego Kalibru, której nowa powieść - Kryminalistka - właśnie trafiła do księgarń. czytaj dalej
Szukam szczęścia w nieszczęściu– mówi Izabela Pietrzyk, autorka Rodzinnego parku atrakcji, w rozmowie o samotnych ryczących czterdziestkach, życzliwej Rosji i szampańskim nastroju. czytaj dalej
Przeciętny obywatel może bezkarnie, znajdując przychylny posłuch, wypowiadać wszelkie uogólniające (a więc ex definitione bzdurne) poglądy o najróżniejszych kategoriach zawodowych czy społecznych. Bankierzy będą to oszuści i krwiopijcy, adwokaci – amoralne papugi, policjanci – gliniarze i psy, chłopi – chamy, politycy – skorumpowani spryciarze walczący o stołki, szewcy – niezrównoważeni pijacy, księża – zdziercy i pedofile… Jedna jest tylko kategoria, która umyka wszelkim oskarżeniom, od której złemu językowi precz: – nasze, narodowe wojsko. Nasz zsakralizowany żołnierz, wcielenie narodowego ducha, jest i musi pozostać poza jakimikolwiek rozliczeniami, oskarżeniami i kpinami. Musi, choćby rejterował, przegrywał iwszelkąwykazał nieudolność, pozostać czysty, niezłomny i szlachetny. Nasz żołnierz (rycerz, powstaniec) nie zdradza, nie dezerteruje, nie tchórzy, nie gwałci, nie łupi, chyba że w jakichś zupełnie marginalnych, a więc niegodnych wspomnienia przypadkach. Dlatego też w razie klęski i sromoty odnaleźć trzeba winnych spoza szeregów tej szarej piechoty, przed którą „drzewa salutują”, i tych ułanów, którzy „przybyli pod okienko” - pisze Ludwik Stomma w eseju Apoteoza wojska, opublikowanym w znakomitej książce Antropologia wojny, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Iskry. czytaj dalej
Dorota Gąsiorowska sprawia wrażenie osoby niezwykle skromnej, ale i autentycznej. Ładna, uśmiechnięta, z jakimś szczególnym błyskiem w oku. Gdy zaczyna opowiadać o sobie, słyszysz, jak zmienia się jej głos… od smutnego, gdy opowiada o trudnych chwilach i zakrętach, po pełen radości, gdy mówi, jaki prezent zrobiła sobie na 40. urodziny: właśnie w tym roku bowiem wydaje swoją debiutancką powieść Obietnica Łucji. fot. mat. prasowe czytaj dalej
- Dzieci i młodzieży nie da się wychować bez wielkich ideałów, wartości, dla których warto poświęcić nawet własne życie. Według mnie oni tego potrzebują. Nie uda się wtłoczyć dzieci i młodzieży w nudne ramki ludzi, którzy nie podejmują ryzyka, którzy dbają przede wszystkim o własne bezpieczeństwo, których nie interesuje sprawiedliwość i którzy nie bronią słabszych. Ostatecznie każdy mały chłopiec chce być rycerzem czy strażakiem. Oni potrzebują szlachetnych wzorów do naśladowania, wielkich ideałów, pięknych wartości. W świecie pozbawionym wielkich wartości, szlachetnych ideałów się duszą - mówi Monika Kowaleczko-Szumowska, autorka książek dla młodych czytelników, poświęconych Powstaniu Warszawskiemu - Fajna Ferajna i Galop '44. czytaj dalej
Kirstie Clements, była redaktor naczelna australijskiego wydania magazynu „Vogue” i autorka książki Vogue. Za kulisami świata mody, nie zgadza się na porównania ze swoją koleżanką po fachu. Opowiada również o tym, jak często, pomiędzy przyjęciami u Vuittona i kolacjami z Karlem Lagerfeldem, musiała chodzić po linie... fot. Carlotta Moye czytaj dalej
Bodaj każde sanktuarium ma swoją legendę. Niektóre motywy się powtarzają – pienińska baśń o ucieczce świętej Kingi przed tatarami (grzebień, rzucony przez Kingę, zmienił się w nieprzebyty las, a wijąca się wstążka w przełom Dunajca) jest niemal identyczna z opowieściami, jakie można usłyszeć na górze Hostyń nieopodal Ołomuńca,w miejscu kultu Matki Boskiej Hostyńskiej. Jeśli wierzyć klechdom czy też zawartym w nich ziarnom prawdy, co najmniej kilka cudownych wizerunków, czczonych w kościołach i cerkwiach Karpat Polskich, zrabowano po węgierskiej stronie i wieziono na północ, gdy nagle woły stawały jak wryte, nie można ich było ruszyć, uklękły, biły pokłony – widomy znak, żeby właśnie tutaj wznieść świątynię…W Ratowie nad Wkrą, na północnym Mazowszu, stoi rokokowy klasztor i sanktuarium świętego Antoniego; legenda mówi, że materiały zgromadzone na budowę świątyni i klasztoru w jedną noc przemieściły się w cudowny sposób, wskazując nowe, właściwsze miejsce … Czasami niespodziewanie spod ziemi tryskało cudowne źródło, woda przywracała wzrok, ludzie ściągali z coraz dalszych stron, stawiano kapliczkę, później niewielki kościółek, ten wkrótce przestawał wystarczać… Znowu gdzie indziej chłop orał, ukazał mu się anioł, polecił… Chyba nie ma ośrodka pątniczego bez opowieści o jego cudownych narodzinach, ginących w tak zwanej pomroce dziejów pisze Antoni Kroh w tekście Objawienie sierżanta Wojtyły, zawartym w książce Wesołego Alleluja Polsko Ludowa! (Iskry, 2014) czytaj dalej
- Nasze państwo: prezydent, rząd i parlament mają w nosie kulturę. Jeśli się nie rozwija kultury, wychowuje się naród ciemniaków. To wygodne, bo o ile łatwiej zarządzać taką bezrozumną masą, która nie podda władzy krytycznej ocenie. Rozwijanie kultury, w tym czytelnictwa, to w gruncie rzeczy walka o prorozwojowe, innowacyjne społeczeństwo. A u nas trwa kontredans ukłonów, uśmiechów i pustych gestów oraz budżetowych łatanek. Byle nie rozdrażnić, byle dotrwać do następnych wyborów. Kultura w dużej mierze jest pozostawiona samej sobie - mówi Małgorzata Gutowska-Adamczyk, autorka bestsellerowej Cukierni pod Amorem, której nowa powieść - Fortuna i namiętności. Klątwa właśnie trafia do księgarń. fot. Magdalena Galiczek-Krempa czytaj dalej
Od pewnego czasu jej życie jest jak z bajki o Kopciuszku. Debiutancką książkę W butach Valerii opublikowała samodzielnie na Amazonie i podbiła nią serca Hiszpanek. Wydawcy ustawili się w kolejce. Trzydziestoletnia dziś Elísabet Benavent ma na swoim koncie aż siedem wydanych powieści. W Hiszpanii jest objawieniem nurtu chick lit. fot. Paco Navarro czytaj dalej