Stanisław Wyspiański w powszechnej świadomości jawi się jako wybitny malarz, wielki dramaturg i fenomenalny reformator teatru w okresie Młodej Polski. Należy do najwspanialszych osobowości formujących polską kulturę. Tacy twórcy, jak Kochanowski, Mickiewicz, Słowacki, Krasiński, Norwid, Chopin łączyli, zespalali w swym bogatym dziele żywioł polskości z tym, co ma wymiar światowy. Wyraźnie widać, że szybowali przez życie twórcze na dwóch skrzydłach. Jedno znaczyło „domowość”, rodzimość, swojskość; drugie uniwersalizm. Podobnie rzecz się ma z Wyspiańskim. czytaj dalej
Podobno pana żona twierdzi, że w trakcie pracy nad książką przypomina pan mordercę, który dopiero co wrócił z krwawej jatki. W takim razie co mówi teraz, gdy zaczął Pan pisać kryminały czytaj dalej
Jestem otwarty na świat; to powinność humanisty-profesora. Nasłuchałem się sporo opinii o kiczu. Same oczywistości. A więc kicz to lichy, bezwartościowy utwór literacki czy też plastyczny. Cechuje go tandeta, łatwość konstrukcyjna, brak głębi. Widać w nim „piękno”, ale piękno uznane przez większość, przez pospólstwo. Dzieło „milutkie”, wielekroć przesłodzone, niosące ukojenie i spokój… Kicz pokazuje świat, lub światek, wymarzony, a nie rzeczywisty. Jest to po prostu sztuka „szczęścia”, szczęścia, którego szary, prosty człowiek zazwyczaj bardzo łaknie… czytaj dalej
Jean Baudrillard słynie z intelektualnego radykalizmu. Po lekturze jego diagnoz (czy – jak wolą niektórzy – prognoz) odnosi się nieodparte wrażenie, że usiłuje on nie przedstawiać w sposób wieloaspektowy czy wielowymiarowy problemów, które ma w zwyczaju brać na warsztat. czytaj dalej
Cuzco 1.09.2006r. Drogi Ryszardzie! Po mej ostatniej wyprawie do Ameryki Łacińskiej odczułem nieprzepartą chęć podzielenia się z tobą swoimi podróżniczymi spostrzeżeniami. Krocząc peruwiańskim szlakiem napotkałem okoliczności, które diametralnie zmieniły mój stosunek do sztuki reporterskiej. Gdy tylko wysiadłem na stacji Puente Rimos natychmiast podbiegły do mnie Keczuanki namawiające do kupna swych towarów. czytaj dalej
Był 23 maja 2002 roku. Ekipa polskich piłkarzy dotarła do miasta Tedzon w Korei. Czytając już pierwszy, zmieszczony w gazecie „Super Express” opis tego, co spotkało ich na miejscu, oczekujący na rozpoczęcie turnieju polscy fani piłki nożnej odkryli, że nasi znaleźli się w obcej, wręcz absurdalnej sytuacji. Pierwszą postacią, która przywitała ich w tej dziwacznej krainie było karykaturalne indywiduum – wodzirej kierujący ceremonią powitania naszych chłopców czytaj dalej
79 gala wręczenia Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej - Oscarów okazała się festiwalem prywatnych sympatii i antypatii członków kapituły. Oscar dla Martina Scorsese za stosunkowo słaby czytaj dalej
Są rzeczy na niebie i na ziemi, o których się nie śniło waszym filozofom. A jedną z tych rzeczy jest na pewno fakt, że Kant stał się bohaterem powieści kryminalnej! Założę się, że nie był to temat jego czytaj dalej
Związany przez trzydzieści cztery lata z Uniwersytetem Śląskim pracą dydaktyczną, naukowo-badawczą i organizacyjną wielekroć zjawiałem się w Auli imienia Kazimierza Lepszego. Piękne wizyty: inauguracje roku akademickiego, promocje doktorskie i habilitacyjne, konferencje i sympozja naukowe, jubileusze Uczelni i jubileusze kolegów, doroczne spotkania wielkanocne i bożonarodzeniowe, Wieczory Akademickie. Sporo tych pięknych spotkań. Za każdym razem wzrok mój mechanicznie pada na portret patrona tej dostojnej sali. Nikt jednak nie wie, że w moim spojrzeniu jest ukryte dyskretne powitanie „Kazika” – tak właśnie familiarnie nazywaliśmy Profesora Kazimierza Lepszego, wykładającego nam, studentom polonistyki, historię Polski. Nota bene inny nasz wielki profesor, Kazimierz Wyka, nosił – mówiąc nieco familiarnie - miano „Kazio”. czytaj dalej
W debiucie poetyckim Mirona Białoszewskiego występuje kilka najbardziej zasadniczych uzdolnień poetyckich, zakorzenionych w polskiej kulturze, jak pisze Wyka: „w polskiej glebie kulturalnej, glebie przedmieść, miasteczek, zapadłych kątów, ginących formuł obyczajowych”. Wyobraźnia poetycka Białoszewskiego jest wyobraźnią malarską, w sensie najbardziej nieoczekiwanych połączeń, skojarzeń wizualnych, które służą sugestii określonych wniosków intelektualno-filozoficznych oraz, obyczajowo-cywilizacyjnych. czytaj dalej