J.R.R. Tolkien, autor „Władcy Pierścieni" czy „Hobbita", przeszedł przez piekło I wojny światowej, podczas której jako młody oficer zmagał się z nie tylko realiami walk na froncie, ale także z wyniszczającą gorączką okopową. Choć sam pisarz dystansował się od interpretacji swoich dzieł jako metafory wojny, podkreślając, że są one raczej świadectwem jego wiary, wydarzenia te wywarły trwały wpływ na jego życie, twórczość i literacką wizję świata, w którym dobro mimo wszystko potrafi zatriumfować nad złem. Pokazuje to znakomita książka Holly Ordway „Wiara Tolkiena", która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Esprit. czytaj dalej
– Większość z nas na pytanie, ile jesteś w stanie zrobić by ocalić życie swojego dziecka, powie, że wszystko. I każdy z nas – rodziców – tak myśli. Oczywiście, życie czasem to weryfikuje, bo są rzeczy, które moralnie nie pozwalają nam na podjęcie określonych działań, dotyczące życia lub zdrowia innych ludzi. Ale jest też tak, że kochający rodzić jest w stanie poświęcić siebie i swoje życie, by zapewnić przetrwanie własnemu dziecku. Miłość i oddanie rodzica nie mają końca. Niestety, często jest tak, że nie jesteśmy w stanie nic zrobić, bo pewne sprawy nie zależą od nas... I to jest najbardziej dramatyczna sytuacja, z którą ludzie czasem się mierzą – mówi Katarzyna Wolwowicz, autorka książki „Piekło". czytaj dalej
– Myślę, że każde życie bez przyjaciół jest nie tylko smutne, ale i trudniejsze. Wierzę w ludzi o szczerych intencjach. Wierzę, że przyjaźń może zrodzić się w zupełnie przypadkowych warunkach. Podczas studiów w Singapurze zdarzało mi się podróżować samotnie rowerem po krajach Azji Południowo-Wschodniej, takich jak Kambodża. Pomimo, że tak wiele osób ostrzegało mnie, jak to może być niebezpieczne, spotkała mnie jedynie serdeczność, gościnność, otwartość. Ludzie zapraszali mnie do swoich domów, choć sami mieli niewiele. Zdarzyło mi się nawet wziąć udział w weselu, które akurat odbywało się we wsi. Innym razem, kiedy podróżowałam autostopem z koleżanką w Niemczech, spotkałyśmy polskiego kierowcę tira, który tak się zestresował, że dwie młode dziewczyny wybrały ten sposób przemieszczania się, że zboczył z trasy i odstawił nas pod same drzwi akademika. Niczego od nas nie chciał, tylko upewnić się, że jesteśmy bezpiecznie. W Poczwarce chciałam położyć nacisk właśnie na to – że w najtrudniejszych czasach, w najciemniejszej otchłani można spotkać dobre dusze – mówi Ula Gudel, autorka powieści. czytaj dalej
– Dopóki nie opowiemy uczciwie, jak było, spod ziemi będą wyłazić upiory i przypominać o tym, co tak usilnie chcemy zapomnieć. To jest poza naszą decyzją, poza wyborem. One są i już. Wracają, ponieważ – jak nas uczy Mickiewiczowski romantyzm – dopóki nie odeślemy ich dobrym słowem w zaświaty, będą nas nawiedzać. A dzieci są ich największymi sprzymierzeńcami. W IV części „Dziadów" pustelnik właśnie dzieciom objaśnia, że kołatki pod podłogą to są duchy zmarłych i można, a nawet trzeba z nimi rozmawiać. I dzieci mu wierzą. A ponieważ są również znakiem niewinności, są najbardziej upoważnione do wystawiania nam rachunków. Za ich krzywdy. Duchy i dzieci są trochę z innego świata. Wiedzą, czego nie wiemy – mówi Krzysztof A. Zajas, autor powieści „Oszpicyn". czytaj dalej
– Rasizm to problem, który nie zniknął wraz ze zniesieniem niewolnictwa. Przemiana mentalności zachodzi powoli i do dziś problem rasizmu nie zniknął. Problem nieobecności kobiet w historii jest podobny do problemu wymazywania osiągnięć innych cywilizacji poza cywilizacjami białego człowieka – mówi Agata Suchocka, autorka książki „Grzechy Południa". czytaj dalej
– Z jednej strony depresja przestaje być tematem tabu, z innej myślę, że wciąż zbyt mało się o niej mówi, za mało poświęca się jej czasu, a ona tymczasem zatacza coraz szersze kręgi. Pewnie dlatego, że wokoło mają miejsce trudne wydarzenia, generując dużo lęku. Czujemy się obciążeni rozmaitymi sprawami, rosną względem nas wymagania, nie mamy z kim o tym porozmawiać, wstydzimy się słabości, nie chcemy być gorzej oceniani, nie mamy czasu, by o siebie należycie zadbać – mówi Monika Chodorowska, autorka książki „Rodzinne bezdroża". czytaj dalej
– We wszystkich miejscach, w których brakuje kontroli i istnieje system zależności, łatwo o nadużycia – nie tylko w szpitalu psychiatrycznym. Jeżeli u steru zasiada osoba, która ma inne cele niż dobro podopiecznych, to katastrofa jest niemal pewna. Władza deprawuje, ale równie deprawuje brak odpowiedzialności za własne działania – mówi M.M. Perr, autorka książki „Szpital św. Judy". czytaj dalej
– Kiedy wybuchła pandemia, byłam w pierwszej ciąży i pochłaniałam wiele książek oraz audiobooków. Gustuję w literaturze faktu i biografiach. Kiedy opowiadałam mężowi o jednej z biografii (była to chyba autobiografia Edisona), mój mąż zapytał: co robiła jego żona w tym czasie? Może trzeba napisać książkę o żonach naukowców? Zdałam sobie sprawę z tego, że Minna Edison była wspomniana jedynie pod koniec książki. Szybko sprawdziłam czy ktoś już podejmował ten temat i okazało się, że nie ma takiej książki na rynku polskim czy angielskim. Od tego momentu przy okazji czytania książek zaczęłam gromadzić materiał, by zobaczyć, czy w ogóle jest go wystarczająco dużo – mówi Aleksandra Glapa-Nowak, autorka książki „Kobiety naukowców". czytaj dalej
– Kalendarz adwentowy jest książką o marzeniach, ale również o tym, że czasami poprzez dobry uczynek możemy pomóc komuś rozłożyć skrzydła i uwierzyć w siebie. Ważne jest, żeby z empatią i miłością patrzeć na drugiego człowieka. Rozmawiamy z autorkami, Martą Jednachowską i Jolantą Kosowską. czytaj dalej
Aldona Anna Skirgiełło pochodzi z wileńskiej arystokracji i od dzieciństwa była wychowywana przez swoją babkę, pierwszą polską stewardessę, która marzyła o uczynieniu z niej wielkiej damy. Już jako dziewczynka sprzeciwiała się konwenansom, rezygnując z nauki francuskiego i gry na pianinie, by poświęcić się swojej pasji – jeździectwu, które stało się kluczową częścią jej życia. W dorosłym życiu zmagała się z trudnymi relacjami, jej partnerami były osoby uzależnione i przemocowe, co przyniosło jej wiele bolesnych doświadczeń. Po latach spędzonych w Anglii wróciła do Polski i osiadła na Podlasiu, gdzie przeżywała kolejne wyzwania, łącząc swoje pasje z przezwyciężaniem codziennych trudności. Później stała się gwiazdą programu telewizyjnego „Żony Podlasia". Jej autobiografia to szczera i bezkompromisowa opowieść o odkrywaniu siebie, dokonywaniu rachunku sumienia i poszukiwaniu odpowiedzi na najtrudniejsze pytania. Rozmawiamy z Aldoną Anną Skirgiełło, autorką książki „Aldona z Podlasia". czytaj dalej