Legalizacja prostytucji... Parę dni temu miałem okazję rozmawiać na ten temat ze znajomymi. Nie byłem w zbyt dobrej formie, więc nie pociągnąłem tego wątku, ale w drodze do domu nie dawało mi to spokoju. To kolejny z tzw. „złożonych problemów”, z czym ściśle wiąże się słowo „kontrowersyjny”. Jednak po dość żywiołowych przemyśleniach, doszedłem do wniosków, jak sądzę dość trafnych i oczywistych. Niech jednak czytelnik sam to oceni... czytaj dalej
Rok temu czas zatrzymał się w miejscu. Ulice opustoszały, puby, kawiarnie, kina i teatry stały zamknięte, a wszystkie stacje telewizyjne solidarnie nadawały te same obrazy. Nasze oczy zwrócone były na Watykan, gdzie swe zakończenie zyskiwała jedna z najpiękniejszych opowieści – opowieść o życiu Karola Wojtyły, Papieża z Wadowic, „w Polsce czyli nigdzie”. Zaczęła się tygodniowa żałoba, dni ciszy. Odchodził Papież, pozostawała nadzieja, że cudowna moc powtarzanej po wielokroć opowieści coś zmieni. Jeśli nie na całym świecie, to przynajmniej tu, w Polsce. Że coś zyskamy, zmądrzejemy... czytaj dalej
– rozważania o przydatności części ciała w kontekście robienia... kariery „Mam pierś szeroką na ordery, Lecz pleców nie mam, do cholery!” - znalazłam w zbiorze jednego z fraszkopisarzy. I zastanawiam się teraz, czy to nie jest zbyt uproszczone rozumowanie. Jasne – lapidarność i gra skojarzeń zostały wykorzystane świetnie. Ale czy do końca prawdziwie? Czy to dzisiaj wystarczy? Chyba przy wyścigu szczurów używa się więcej elementów anatomii... czytaj dalej
Jak opisać eksterytorialną krainę poezji, niedostępną zwykłym zjadaczom chleba, zamieszkaną na stałe jedynie przez wybranych? Jak przekazać ulotne, kruche piękno tego uduchowionego świata? Kiedy zachwyt nad relacjami z poetyckich terenów przemienia się w chęć przekładania efektów natchnienia na język przyziemny, dochodzi do bezlitosnego zabijania poezji. Nieznane i trwogą napełniające, niezrozumiałe twory wyobraźni najłatwiej wytłumaczyć per analogiam za pomocą doświadczeń zmysłowych. Tylko że w odniesieniu do poezji Marcina Hałasia wszelkie odwołania kulinarne tracą sens. Dlaczego? Powodów jest co najmniej kilka. Postaram się je wymienić. czytaj dalej
Co łączy Pascala Brodnickiego z Marcinem Hałasiem? Panowie może w podobny sposób kroją ogórki, w podobny sposób uśmiechają się i w podobny sposób zakładają co dzień rano skarpetki. Niewątpliwie, obu panów spośród tłumu wyróżnia ich twórczość. Nie śmiem ośmieszać poezji Pana Hałasia, porównując ją na przykład do Pasztetu Wiejskiego. Postaram się jednak w subtelny sposób pokazać, jak wiele poezja ma wspólnego z gotowaniem. czytaj dalej
Siedzę sobie na kaloryferze, bo mi zimno. Właściwie, czego tu się spodziewać na początku marca. Klimat się ociepla. Zatem logiczne jest, że temperatura w ciągu dnia wynosi minus 20 stopni, a w nocy minus 30. Podobno na pustyni temperatura nocą radykalnie spada. No, to właściwie mogę się poczuć jak na pustyni. czytaj dalej
Gorycz, smutek, na pewno rozczarowanie, być może gniew. Oto powszechne uczucia, jakie wzbudziła decyzja rosyjskiej prokuratury – Zbrodnia Katyńska została uznana za szereg zwykłych morderstw. Nie nadano jej statusu zbrodni, ucięto arbitralnie oczekiwania na przeprosiny i gest dziejowej sprawiedliwości. Zastanawiające i niepokojące jest, z jak wielką butą i zaparciem rosyjska administracja wyparła się odpowiedzialności systemu stalinowskiego za Katyń. Czyżby ów system zasługiwał na obronę? Więcej – czy oni mają go bronić? Bo zachowali się jak bolszewicki odpowiednik Świętego Oficjium... niczym kontynuatorzy „Dzieła”. czytaj dalej
Pytanie o tolerancję człowieka, który nigdy nie był szykanowany z powodu swej odmiennej orientacji seksualnej, poglądów, koloru skóry czy wiary jest jak rozmowa ze ślepym o kolorach. Do rzeczy zatem. Czas na kilka słów o tolerancji, wypowiedzianych przeze mnie - ślepca jak się patrzy. czytaj dalej
Już na samym początku zaryzykuję stwierdzenie, że muzyka jest jednym z najważniejszych elementów naszego życia. Może i jest to stwierdzenie wielce subiektywne, gdyż opieram się głównie na własnych odczuciach i doświadczeniach, lecz gdyby przyjrzeć się bliżej każdemu człowiekowi, zauważymy, że faktycznie w życiu każdego z nas muzyka odgrywa ważną (dla jednych mniej, dla drugich zaś - bardziej) rolę. Muzyka jest jakby tłem do tego wszystkiego, co przeżywamy każdego dnia. Dzięki muzyce przenosimy się w świat refleksji, pewnego rodzaju trans, często zapominamy o problemach otaczającego nas świata czy po prostu poprawiamy sobie humor. czytaj dalej
W kuluarach sejmowych króluje ponoć kawał: przychodzi Kaczyński, Lepper i Giertych do restauracji. Kaczyński zamawia schabowego, a kelner pyta „ A przystawki?”, na co Kaczyński „ A przystawki też biorą schabowego.”. Zabawny jest poziom hipokryzji i sprzedajności LPR i Samoobrony. Zwłaszcza śmieszy mnie to w chwilach głosowania nad ustawami, lub przy zgłaszaniu projektów, czy wreszcie przy obsadzie stanowisk. Święte oburzenie i odgrażanie się „przystawek”, gdy po raz kolejny (średnio raz na tydzień) zostaną upokorzeni przez PiS dopełnia komedii. Wszyscy wiedzą, że obie partie „koalicji programowej” stoją pod murem. Kolejne wybory mogą usunąć ich z parlamentu, lub usamodzielnić PiS na tyle, by i tak sprowadził na nich polityczny niebyt. W zasadzie to co teraz zrobili panowie L. i G., było, jakkolwiek żałosnym, to jednak najlepszym wyjściem dla ich partii. czytaj dalej