Tomasz Lis w wideowywiadzie dla witryny czytelnia.onet.pl mówił o tym, że nie podoba mu się, iż w Polsce ludzie są pesymistami, pozbawionymi życzliwości dla siebie nawzajem. Że nie witają się serdecznie z sąsiadami, że trudno im zwyczajnie powiedzieć: „Dzień dobry” i szeroko się uśmiechnąć. A ja zastanawiam się, w jakim świecie żyje publicysta i nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. czytaj dalej
Rozmowa z Vadimem Makarenko, autorem książki Tajne służby kapitalizmu czytaj dalej
Z autorami książki Chłopak czy dziewczyna? LisąPapademertiou oraz Chrisem Tebbettsem rozmawiała Monika Wróblewska czytaj dalej
Pewnego zimowego dnia siedziałam w szkolnej bibliotece. Obok mnie siedziała moja koleżanka i zalewała mnie gęsto najnowszymi plotkami z życia szkoły i nie tylko. Kiedy podnosiłam wzrok znad pobazgranej czytaj dalej
Krainę własnej młodości Urszula Kozioł wspomina w swoich wierszach jako świat cudownie zielony, wielobarwny, po prostu - rustykalny. czytaj dalej
Ogólnodostępna, światowa sieć komputerowa daje możliwość dotarcia do o nieograniczonej liczbie ludzi do ludzi aktywnych w Internecie. Aktywnym w Internecie pozwala na pokazanie swojej twórczości, sprzedanie samego siebie i reklamę. Daje start. czytaj dalej
Urodziłem się, bo musiałem... mogłem urodzić się Francuzem albo Rosjaninem. Mogłem urodzić się w Pradze albo w Toronto. Jest jednak inaczej. Czy będę nad tym płakał? czytaj dalej
Po 1989 roku zmieniły się w Polsce nie tylko media, ale także i ich język. Środki masowego przekazu zmuszone zostały do walki o odbiorcę, którego można było zdobyć prezentując to, co się podoba większości w formie dla większości zrozumiałej. Tylko polski reportaż oparł się dyktatowi wielkich koncernów i prostocie przekazu. Postawił on na wieloaspektową prezentację problemu oraz artystycznie doskonałą formę. Spośród reportażowych tekstów powstałych po 1989 roku wyróżniają się zwłaszcza te stworzone przez współpracowników poniedziałkowego dodatku do „Gazety Wyborczej” – „Dużego Formatu”. czytaj dalej
Alkohol pali od środka, ściany naginają się do nowej rzeczywistości, a czwarta nad ranem nie jest już żyletką, która bezkarnie rozcina dobę na noc i dzień. czytaj dalej
Czytanie (literatury) to nie tylko jej (współ)tworzenie, ale także (a może przede wszystkim) pisanie własnej biografii, budowanie/modyfikowanie własnej tożsamości. Więc literatura byłaby afirmacją bezustannie roztrzaskiwanej tożsamości człowieka. czytaj dalej