– Po lekkie, dowcipne kryminały sięgamy, bo tęsknimy za normalnością. Śmiech zawsze był katalizatorem. Już za PRL-u dobrze o tym wiedziano i pozwalano narodowi się pośmiać. Każdy potrzebuje relaksu i oddechu od własnych problemów. Każdy potrzebuje oswojenia codzienności. A co działa lepiej niż śmiech? – mówi Małgorzata Kursa, która wydała właśnie książkę „Malwina i Eliza na tropie. Szczęśliwa nieboszczka". To historia dwóch pięćdziesięcioletnich pań, które nie mogą uwierzyć w to, że ich wyjątkowo szczęśliwa sąsiadka popełniła samobójstwo. Prowadzą więc prywatne śledztwo, uczestnicząc w ciągu przezabawnych zdarzeń. czytaj dalej
- Wielu osobom Łódź kojarzy się z ponurym, zaniedbanym, pełnym podupadłych kompleksów fabrycznych miejscem. Zależało mi na tym aby pokazać inne oblicze Łodzi. To przecież miasto z niezwykłą, fabrykancką historią, które rozwija się, rozkwita, tętni życiem, z dnia na dzień pięknieje, przez co tereny manufaktur uległy przemianie i w krótkim czasie stały się wizytówką Łodzi. Napływająca nieustannie ludność wzbogaca to miasto i urozmaica – mówi Anna Stryjewska, autorka powieści „Kochankowie miasta". czytaj dalej
Kiedy na platformie Netflix zadebiutował film na podstawie powieści Jenny Han „Do wszystkich chłopców, których kochałam", Internet oszalał. Lekką i ciepłą komedię romantyczną pokochały nastolatki, często oglądające ją wspólnie z rodzicami, którzy również docenili przesłanie produkcji. Krytycy chwalili film między innymi za to, że zachował azjatycko-amerykański charakter powieści Jenny Han. Członkowie obsady błyskawicznie stali się gwiazdami. Ich popularność jeszcze bardziej wzrosła, gdy ogłoszono, że powstaje film „Do wszystkich chłopców, których kochałam 2" – a właściwie "P.S. Wciąż Cię kocham", bo taki tytuł nosił drugi tom cyklu „Chłopcy". A książkowa odsłona "Do wszystkich chłopców, których kochałam" powróciła po latach na szczyty list bestsellerów. I dobrze się stało, bo książki Jenny Han to mądre opowieści o tym, że słowa mają wielką moc, jakże inne od modnych obecnie powieści young adult czy new adult, opierających się głównie na rozbudowanych opisach scen erotycznych. czytaj dalej
Kiedy słyszycie słowo „programista", przychodzi Wam zapewne do głowy zamknięty w ciemnym pokoju człowiek, aspołeczny, trochę nieprzystosowany do normalnego życia. Często: geniusz, potrafiący za sprawą komputera zrobić niesamowite rzeczy. Niemal zawsze mężczyzna. Znamy to z literatury, znamy z kina, stereotyp utrwalony przez popkulturę wydaje się nie do przełamania. Tymczasem początkowo kobiety były jako programistki bardzo cenione. Kobiety zarządzały Google'm w czasach, gdy tworzono jego potęgę. Kobieta stworzyła model biznesowy Facebooka. Równocześnie jednak 90% kobiet pracujących w Dolinie Krzemowej było świadkami zachowań seksistowskich. „Brotopia" Emily Chang opowiada właśnie o tym. O wielkich skandalach, seksimprezach organizowanych przez tuzów Doliny Krzemowej, ale też o tysiącach „drobnych sprawek", odzywek, zachowań, komentarzy, przez które kobiety kończą dzień zupełnie wykończone psychicznie. O tym, dlaczego tak ważna jest różnorodność, która – zgodnie z wynikami badań MFW – prowadzi bezpośrednio do lepszych wyników finansowych firm. O „brotopii po polsku" i równouprawnieniu, o kiepskich dowcipach i wielkich zmianach, o bracholach i „maczolach" rozmawiamy z Katarzyną Suską – niegdyś programistką, obecnie konsultantką, zajmującą się tworzeniem zespołów programistycznych. Suska założyła wydawnictwo, by opublikować w Polsce książkę, która dopiero miała ukazać się w Stanach Zjednoczonych. A potem Brotopia została uznana za jedną z najlepszych książek 2018 roku między innymi przez „Wired", „Tech Crunch" czy... „Financial Times". czytaj dalej
Podróże do Nicei, wakacje w Paryżu. Dom i mieszkanie z puli Związku Literatów Polskich. Jak w trudnych powojennych latach żyli polscy pisarze? Ile wynosiły nagrody za pracę twórczą i komu były przyznawane? O wolności od trosk i wolności tworzenia w PRL w swoich rodzinnych wspomnieniach zatytułowanych „Dziadek Władek. O Broniewskim, Ance i rodzinie" pisze wnuczka poety, Ewa Zawistowska. czytaj dalej
– Mieszkamy pod tym samym niebem, to samo nosimy w sercach i tak samo odczuwamy rozpacz i szczęście. Choć życie nie zawsze toczy się sprawiedliwie i jednych traktuje łagoniej, a innym potrafi ostrzej dokopać, jednak jestem przekonana, że każdy ma swój czas na cierpienie i każdy otrzyma swoją porcję szczęścia – mówi Katarzyna Kielecka, autorka książki „Pod tym samym niebem". To historia uwikłanej w związek z żonatym mężczyzną Lilki, która pewnego dnia otrzymuje tajemniczy list z zaproszeniem na Wigilię i informacją o pokaźnym spadku. czytaj dalej
Książki Remigiusza Mroza to jedne z największych bestsellerów ostatnich lat. Wielki sukces pochodzącego z Opola pisarza sprawił, że jego powieściami zainteresowali się także producenci filmowi i serialowi. Od piątku zobaczyć można ekranizację kolejnej książki autora – „Kasacji". czytaj dalej
– Sprawy, o których piszę, nigdy nie doczekały się wyjaśnienia. Do wielu z nich zbierałem materiały ponad 20 lat. Jestem przekonany, że to się opłaciło, gdyż udało mi się ujawnić kulisy kilkudziesięciu do tej pory niewyjaśnionych zbrodni, wskazać ich zleceniodawców i wykonawców – mówi Janusz Szostak, autor książki „Gangsterskie egzekucje". czytaj dalej
Jakie gry warto podarować dzieciom na Mikołaja czy Boże Narodzenie? Przedstawiamy 4 świetne propozycje dla najmłodszych graczy! czytaj dalej
Kiedy szalona epoka lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku z hukiem wystrzału z pancernika Schleswig-Holstein odchodziła w przeszłość, kończyło się coś więcej, niż tylko dwudziestolecie międzywojenne. Nowe rozdanie na mapie świata, upadek wielkich mocarstw dwadzieścia lat wcześniej, było pierwszym wstrząsem, który zachwiał i tak niespokojnym europejskim porządkiem. Pierwsza połowa stulecia, choć intrygująca i zawierająca w sobie wszystko, od wielkich nadziei po wielkie samobójstwa, była w rzeczywistości koszmarem. W ostatniej wypowiedzi profesora Pawła Kowala w tekście Polak bez skazy, analizując do czego służy nam historia, autor zwraca uwagę na mit II RP. Podkreśla, że wielu uważa, że gdyby nie rozpadły się trzy imperia, to i tak powstałaby na nowo Polska. Tymczasem sprawa jest dużo bardziej złożona, niż to się, w ogólnym rozumieniu, wydaje. Czasy międzywojenne zostały nie tylko zidealizowane, ale ich postrzeganie jest pokłosiem tego, do czego dążyli sami twórcy tej idealnej wizji. W konsekwencji tych działań wydarzenia od pierwszej do drugiej wojny światowej i podczas jej wybuchu pozostają wciąż w sferze gorących dyskusji. Ważnym w niej głosem jest książka Sławomira Kopra „Piekiełko nad Wisłą. Sceny z życia polskich elit pod okupacją". czytaj dalej