Czy czerpanie z tego samego źródła wpływa zasadniczo na wybór drogi życia? Co decyduje o takich a nie innych ścieżkach kariery? Co to znaczy "być człowiekiem teatru"? Czy lepiej być tylko aktorem czy również reżyserem? Jakie są podobieństwa, a jakie różnice w artystycznej karierze braci Grabowskich? Andrzej i Mikołaj Grabowscy wybrali bycie częścią społeczności teatru. Czerpiąc z tego samego źródła, jakim była ich szczególna rodzinna Alwernia, poszli jednak innymi drogami. Co wpłynęło na ich wybory? Jak dziś widzą siebie samych i siebie nawzajem? Jak oceniają to, co osiągnęli? czytaj dalej
- Spotykam swoich bohaterów niemal wszędzie. Znają moje książki. Może umiem słuchać, mają zaufanie, chcą się otworzyć; może to jakaś „tajemnica”? O ludziach boleśnie naznaczonych piętnem Historii, o tajemnicach swojego warsztatu, a także o najbardziej bolesnych fragmentach polskich dziejów mówi w rozmowie Beaty Bednarz Aleksandra Ziółkowska-Boehm, autorka Drugiej bitwy o Monte Cassino. czytaj dalej
Przez lata znaliśmy tylko jedną polską autorkę książek, przy których zrywało się boki ze śmiechu. Joanna Chmielewska była mistrzynią powieści z pazurem i humorem. Mówię tu o jej pierwszych książkach, które dziś są klasyką. Ciągle cytowane Całe zdanie nieboszczyka czy Wszystko czerwone i Lesio to powieści kultowe dla fanów jej twórczości. Dlaczego tak trudno zapełnić pustkę po Chmielewskiej? - pyta Mariola Zaczyńska, autorka książki Kobieta z impetem, organizatorka Festiwalu Literatury Kobiecej "Pióro i Pazur" w Siedlcach. czytaj dalej
- Dla publiczności jestem i pozostanę małą dziewczynką, która ćpa i prostytuuje się wraz z innymi dzieciakami. Dziecko to jedyna dobra rzecz, jaką zrobiłam w życiu. - mówi Christiane Vera Felcherinow. Dziś bohaterka skandalizującej książki My, dzieci z dworca ZOO ma już 50 lat, dorosłego syna i marskość wątroby. O tym, jak potoczyły się dalej jej losy, przeczytać możemy w publikacji Christiane F. Życie mimo wszystko, która niedawno trafiła na półki księgarskie. czytaj dalej
W kulturze współczesnej silnej i konkurencyjnej w swojej istocie orientacji na sukces w życiu osobistym i zawodowym towarzyszy upowszechnianie obsesyjnego marzenia o wejściu w rolę gwiazdy czy celebryty. Marzenie to jest podsycane przez niekończące się przypadki kreowania coraz to nowych i nowszych sezonowych czy wręcz jednorazowych gwiazd, gwiazdek, gwiazdeczek w korowodzie programów telewizyjnych typu – nazwę to ironicznie – „taniec w obłokach”. Widzowie nabierają przekonania, że stan sławy medialnej można uzyskać natychmiastowo, niemalże przypadkowo i nie posiadając jakiegoś większego talentu czy kompetencji (problem ten omówiony zostanie szerzej w jednym z rozdziałów tej książki). Oczywiście zdecydowana większość ludzi nie ma żadnych szans na uzyskanie statusu gwiazdy czy celebryty w skali społecznej, w makroskali. Mogą jednak uzyskać status „gwiazdy socjometrycznej” w skali swojego lokalnego układu towarzysko-społecznego bądź zawodowego lub przynajmniej pozorować posiadanie statusu celebryty na Facebooku. W takim kontekście Internet, w tym oczywiście Facebook, restrukturalizuje marzenia o sławie typu instant, której wskaźnikiem staje się wirtualna popularność w gronie użytkowników portali (w ten sposób w ciągu kilku tygodni czy miesięcy można w wirtualnej przestrzeni facebookowej uzyskać pozycję, o którą w rzeczywistości niekiedy trzeba walczyć przez dekady) - pisze prof. Zbyszko Melosik, autor publikacji Kultura popularna i tożsamość młodzieży. W niewoli władzy i wolności, która ukazała się nakładem Oficyny Wydawniczej Impuls. czytaj dalej
Na początku czerwca nakładem Wydawnictwa Erica ukazał się Miecz Salomona Marka Orłowskiego, pierwszy tom trylogii Samotny krzyżowiec. Osadzona w Ziemi Świętej w czasie wypraw krzyżowych seria opowiada o losach Czarnego Rycerza, Rolanda z Monferratu i łączy w sobie elementy prozy historycznej i fantastycznej. Choć powieść Miecz Salomona jest debiutem autora w dziedzinie beletrystyki, to Marek Orłowski pierwsze kroki na rynku wydawniczym ma już za sobą. Z autorem rozmawiamy o inspiracjach, etosie rycerskim i okolicznościach powstania powieści. czytaj dalej
Gorący temat. Intrygujący autor. Zaginiona nastolatka. Mroczny klimat Miasteczka Twin Peaks orazskandynawskich powieści kryminalnych. Fińscy czytelnicy pokochali już intrygującą fabułę i wartką akcję Laury, wraz z nimi Holendrzy i Niemcy. Tymczasem powieść właśnie debiutuje w Polsce w Wydawnictwie Literackim. Trzeciego lipca książka trafiła do księgarń i rozpoczął się czas poszukiwań Laury. Pierwszy tom z pewnością zaostrzy apetyt czytelników na kolejne dwie powieści: Noorę i Venlę. Finlandia huczy od plotek – wszyscy chcą wiedzieć, kto kryje się pod pseudonimem J.K. Johannson. Przypuszczamy, że to najlepsi z najlepszych pisarzy kryminałów. Ale nikt nic nie wie i nie chce powiedzieć. Jednak są ludzie, którym udało się porozmawiać z J.K. Johanssonem. Publikujemy więc wywiad z autorem. czytaj dalej
- Wizyty na planie działają na scenarzystę terapeutyczne - jeśli komuś uderzyła woda sodowa do głowy, to ekipa na planie pomoże mu wrócić na ziemię. Można usłyszeć na przykład - „Kto napisał te dialogi? Drewno mogłoby to zagrać!” albo - gdy jest jakaś trudniejsza scena do zrealizowania - „Dajcie mi tu tę grafomankę! Niech sama sobie to kręci!” Ekipa najczęściej stoi na stanowisku, że jeśli jakaś produkcja odnosi sukces, to tylko dzięki wysiłkom jej członków, mimo marnego scenariusza. Jeśli jakiś projekt ponosi klęskę, to odpowiedź jest równie prosta: „bo scenariusz był do bani”. I pewnie coś w tym jest - mówi Karolina Frankowska, scenarzystka, autorka książki Zaczaruj mnie. czytaj dalej
- Pomimo doświadczenia wojny, ludzie nadal nie nauczyli się być ludzcy. Kiedy byłam młoda, wierzyłam, że ludzkość się otrząśnie, rozejrzy i powie: “Stop! Tak nie można! Tak nie wolno myśleć, musimy być tolerancyjni.” Ale wydaje mi się, że to nie nastąpiło. Instytucja kozła ofiarnego, odpowiedzialnego za całe zło tego świata, ma się doskonale. Adrianna Michalewska rozmawia z Michele Zackheim, autorką powieści Ostatni pociąg do Paryża. czytaj dalej
- Wielu naszych klientów rozmija się nieco z prawdą. Czasem po prostu dlatego, że są zakłopotani – zlecają nam śledzenie swojego partnera, a potem się okazuje, że nigdy się nie widzieli i znają się tylko z Internetu. Nie chcą się do tego przyznać. Wstydzą się. Nim podejmiemy się danego zlecenia, uważnie analizujemy sytuację. Nigdy nie wiesz, w co się możesz wplątać. Pewnego dnia zadzwonił do mnie mężczyzna z prośbą, by śledzić jego żonę. Następnego zadzwoniła jego żona ze zleceniem śledzenia swojego męża. Wielokrotnie przekonałyśmy się, że warto słuchać tego, co podpowiada nam intuicja – opowiada Rebecca Jane, założycielka Damskiej Agencji Detektywistycznej i autorka książki W szpilkach na tropie, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. Rozmawiamy z nią o historii powstania słynnej agencji, kulisach pracy jej ekipy, kłamstwie i zdradzie, a także o granicach, poza które detektyw nie powinien wychodzić. czytaj dalej