Najważniejsza jest dobra opowieść. Wywiad z J.K. Johanssonem

Data: 2014-07-04 10:37:33 Autor: granice_pl
udostępnij Tweet

Pisarz J. K. Johansson chce pozostać w ukryciu. Ale trudno nie zadać tego pytania: kim jesteś, J. K. Johansson?

Pisanie trylogii Palokaski w grupie było dużo przyjemniejsze i zabawniejsze niż w pojedynkę. Naszym celem było stworzyć serię książek, które dostarczą czytelnikom rozrywki. Tożsamość autorów ma drugorzędne znaczenie.


Skąd pomysł, aby powieści kryminalne pisać zespołowo?

W wielu innych formach narracyjnych, jak choćby w filmie, praca zespołowa jest czymś powszechnym. W przypadku pisania książek należy to jednak do rzadkości. Gatunek, jakim jest powieść kryminalna, świetnie nadaje się do pisania zespołowego, ponieważ konstrukcja, fabuła i bohaterowie zajmują bardziej centralne miejsce niż artystyczny głos autora. Kryminały są również zazwyczaj seriami kilku książek, a tworzenie takiej serii w grupie ma wiele zalet, skład grupy i podział pracy mogą, w razie potrzeby, zmienić się w trakcie pisania. Ale przede wszystkim pisanie zespołowe jest nieporównanie przyjemniejsze i zabawniejsze niż w pojedynkę. 

Dlaczego chcecie pozostać nieznani?

W naszej grupie są osoby, których praca lub pozycja społeczna mogłyby ucierpieć, gdyby ich nazwiska bez potrzeby zostały powiązane z serią kryminalną. Z drugiej strony chcemy, aby Palokaski stanowiło pewien „świat możliwy”, który żyje na własnych zasadach. Chcieliśmy też, żeby czytelnicy myśleli raczej o Mii i Nikke Pohjanvirta niż o autorach, którzy mogliby im być skądinąd znani.

Pojawiło się wiele domysłów na temat grupy i płci jej członków. Według jednego z nich musicie być mężczyznami, bo główna bohaterka, kobieta, Miia, zachowuje się jak mężczyzna. Nie chce się wiązać, je tylko śmieciowe jedzenie i jest bardzo niezależna.

Tak, rzeczywiście, czytaliśmy w Internecie różne spekulacje na temat naszej tożsamości i szczególnie bawiły nas te, które dotyczyły naszej płci. Ludzie pragną seksu niezależnie od tego, czy są mężczyznami, czy kobietami i na szczęście jest już teraz jako takie społeczne przyzwolenie na równouprawnienie w tej kwestii. Miia jest świadoma swojej seksualności i realizuje swoje potrzeby. To jeszcze nie czyni z niej męskiej. To ciekawe, jakie zachowania ludzie uważają za przystające mężczyźnie, a jakie za przystające kobiecie. Być może najlepiej by było pozwolić, żeby ten antropologiczny eksperyment trwał nadal i nie ujawniać, jaki jest rozkład płci w grupie autorów. Zgadujcie, my będziemy słuchać z zainteresowaniem.

Akcja powieści toczy się w Palokaski, gdzie mieszkają zarówno ludzie bogaci w domach jednorodzinnych na wybrzeżu, jak i klasa średnia w blokach wybudowanych w latach sześćdziesiąych. Co chcieliście przekazać, wybierając takie miejsce akcji?

Dzielnica Palokaski to świetna scena do przedstawienia współczesnej fińskiej rzeczywistości. Przepaść w poziomie życia w Finlandii znacząco się pogłębiła i lśniące pałace nad brzegiem morza są jak z zupełnie innego świata w porównaniu do zaniedbanych bloków z lat 70, które wznoszą się tuż obok siebie. Ale wszystkich spaja szkoła w Palokaski, do której chodzą zarówno bogaci, jak i biedni. Taka dzielnica sprawia, że możliwe staje się spotkanie w jednym miejscu różnych ludzi i różnych sposobów życia.

Prawa do wydania powieści zakupiły już wydawnictwa w Europie, pierwsze tłumaczenia ukażą się w Niemczech, Holandii i w Polsce. Ponadto Eyeworks Finland Oy nabyło prawa do sfilmowania książek. Czy spodziewaliście się takiego zainteresowania serią?

Mieliśmy nadzieję, że seria okaże się sukcesem, ale nikt z nas nie śmiał tego prognozować. O sukcesie międzynarodowym przed rozpoczęciem pisania książki postanowiliśmy w ogóle nie myśleć. Nie chcieliśmy z książki usuwać elementów fińskich, przeciwnie, chcieliśmy uczynić z Palokaski miniaturę dzisiejszej Finlandii. Być może właśnie to spodobało się za granicą. Skandynawskie kryminały w ogóle cieszą się dużym powodzeniem w innych krajach. Być może na tej fali wypłynęło również Palokaski. 

W drugim tomie powieści, Noora, jednym z głównych tematów są blogi o modzie – taki blog zaczyna prowadzić jedna z głównych bohaterek książki. Blogi umożliwiają stworzenie fałszywej tożsamości, co jest bardzo przydatne w literaturze kryminalnej. Czy w Waszym zespole mieliście również jakieś doświadczenia z prowadzeniem blogów?

W naszej grupie można znaleźć wielkich pasjonatów blogów. W rzeczy samej Internet to dla twórców kryminałów prawdziwa kopalnia złota, bo zgodnie ze starą prawdą, w Internecie nikt nie wie, czy nie jesteś czasami „kotem w worku”. Fałszowanie tożsamości i oszukiwanie innych jest niewiarygodnie łatwe. Każdy z nas buduje taki obraz samego siebie na Facebooku lub na Instagramie, który jest nieco bardziej fancy niż w rzeczywistości. Mistrzami w lukrowaniu swojego życia są, oczywiście, blogerzy lifestyle’owi. Na takich blogach tworzy się piękny sen o życiu, w którym codziennością są kreacje za tysiące euro i szampan w Paryżu. Niestety, wielu zwykłych ludzi wyobraża sobie, że to prawda i, zwłaszcza w przypadku młodych, ich wpływ może okazać się zgubny.

Jakiego czytelnika mieliście na uwadze, tworząc serię o Palokaski? 

Kiedy myśleliśmy o potencjalnym czytelniku, poczuliśmy, że ma w sobie cechy, które charakteryzują widzów seriali HBO. To rozrywka na wysokim poziomie, mocne, dobrze opowiedziane historie. Nie jest to sztuka dla koneserów ani sztuka eksperymentalna, ale nie powtarza również utartych frazesów ani nie dubluje już powstałych hitów – wszystkie te historie są oryginalne. Mamy nadzieję, że Palokaski przyciągnie pokolenie, które jest przyzwyczajone do czerpania przyjemności z dobrze napisanych opowiadań, nie zastanawiając się, czy są one przeznaczone dla mężczyzn, czy dla kobiet. Przecież widzowie Gry o tron nie zastanawiają się, czy to nie banalna historyjka fantasy i czy oglądanie jej im przystoi. Delektują się po prostu dobrą narracją. W serii Palokaski również  nie jest najważniejsze to, że chodzi o kryminał, choć oczywiście w książkach jest wątek kryminalny. Chodzi przede wszystkim o stworzenie dobrej rozrywki.

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje