O zmierzchu krzyk jest jeszcze gorszy, zwłaszcza gdy nie widzisz, kto i do kogo krzyczy. Głos rozchodzi się wokół i masz wrażenie, jakby posiadał lepkie palce, które chcą cię pochwycić.
Zawsze czułam, że obłęd prędzej czy później jest mi pisany, lecz uważałam, że nadciągnie z innej strony. Z ciemnej jak sierść czarnego kota.
Czy nie za wielu rzeczy się boję? Czy oswajanie lęku ma sens, kiedy zaraz pojawia się nowy?
Człowiek jest zdolny do czynienia dobra i zła. Jestem przekonana, że czasami skłonność do jednego i drugiego ogniskuje się w tej samej osobie.
Po książki sięgam od czasu do czasu. Ale już od dawna ich nie czytam. Biorę je do ręki, dłonią dotykam wypukłości na okładkach, czasami przebiegam wzrokiem po pierwszym zdaniu i czuję, że autor lub autorka bardzo się starali, aby miało dobitny wydźwięk.
Śmierć, która przychodzi nagle, wywraca nasze życie do góry nogami. Nie da się tego pojąć i logicznie wytłumaczyć. Wewnętrzny głos bez przerwy krzyczy: "Dlaczego?!".
Znowu przekroczyłam granicę, którą sobie wyznaczyłam. Mam wrażenie, że jest elastyczna, a moje tłumaczenia ciągle ją wydłużają. A przecież kiedyś pęknie. Co się wtedy stanie?
Nie życzę mu źle, ale karma prędzej czy później wraca - mówi z nienawiścią. - A jak wraca, to zazwyczaj jest suką.
Ciągnie mnie w swoim kierunku ogromna czarna przestrzeń, oplata ciało i nie pozwala zawrócić. Mam poczucie, że przykleiłam się do dna i nigdy się z niego nie podniosę. Nie mam na to siły, a czasem i chęci.
Za wszelką cenę nie chcę psuć sobie humoru, ale gdy nie piję, denerwuję się w zawrotnym tempie.
Taka właśnie byłą jej cała matczyna miłość. Potrafiła o niej wspaniale mówić, lecz daleko jej było do czynów.
Znałem tę historię na pamięć. Opowiadała mi ją setki razy. Kawałek po kawałku i przy każdej rozmowie, dodając coś jeszcze. Jakby każdy kieliszek powodował, że jej blokada delikatnie puszczała i mogła powiedzieć więcej.
A to, że za dużo czasem wypijesz, to chyba nie koniec świata, co?
Nie powinno się poślubiać kogoś, kogo "chyba" się kocha. Obrączka nie jest gwarancją na udane życie czy zgodne małżeństwo. Obrączka to wyzwanie, bo w dniu, gdy wkładacie ja sobie na palec, zaczynacie prawdziwe życie.
O zmierzchu krzyk jest jeszcze gorszy, zwłaszcza gdy nie widzisz, kto i do kogo krzyczy. Głos rozchodzi się wokół i masz wrażenie, jakby posiadał lepkie palce, które chcą cię pochwycić.
Książka: Sen przychodzi nad ranem
Tagi: krzyk, zmierzch, ciemność