Nie lubię krzyku. Jest niczym uderzenie, tylko emocjonalne. Po dodaniu do tego odpowiedniego zestawu negatywnych słów potrafi zaboleć jak najsilniejszy cios.
Nie wierzę w przypadki, ale nie wierzę też w przeznaczenie.
Trudno jest mi zinterpretować stan, w którym się znajduję. Wydaje mi się obcy i uwiera jak ostry kamień w bucie.
Wiem, że cierpienie wymaga czasu i niekiedy samotności.
Nie zrozumiesz dziś kobiety,Nawet wdając się w szczegóły,Każda bowiem, cóż, niestety,Jest odstępstwem od reguły...
W obfitości prawd nadmiernej,O kobietach wnioski wstępne:Piękne raczej nie są wierne,No a wierne nie są piękne...
Gdy mówimy o duetach,Może problem i niewielki,Lecz dość trudne dla faceta,Znalezienie jest partnerki.
Nie ma o tym mowy w wierszach,Ale każdy to dostrzeże,Ona, musi wybrać pierwsza,Tego - który ją wybierze...
Mimo znajomości bajek,Nimfa zawsze cię omami,Lecz facetom się wydaje,Że są kobiet zdobywcami.
Im łatwiejsza do zdobycia,
Tym trudniejsza do zniesienia.
Pamiętaj, że kropla drąży skałę nie siłą, lecz częstym spadaniem.
Kłamstwo nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem, a trwanie przy nim, gdy zostało zdemaskowane, może mieć tylko jeden skutek.
Nie lubię krzyku. Jest niczym uderzenie, tylko emocjonalne. Po dodaniu do tego odpowiedniego zestawu negatywnych słów potrafi zaboleć jak najsilniejszy cios.
Książka: Dzieci cienia
Tagi: krzyk