– Kobiecość i męskość wynikają z biologicznego ukształtowania nas jako gatunku ludzkiego. Jestem za dopełnianiem się tych płci, a nie za rywalizacją pomiędzy nimi – właśnie dlatego, że tylko w mądrym dopełnieniu zarówno kobiecość, jak i męskość mają szansę w pełni się ukształtować i rozkwitnąć, wydobywając to, co mają najlepszego. Jako ludzie chyba daliśmy się wmanewrować w walkę płci, wyrażaną albo przez podporządkowywanie, albo właśnie rywalizację i chęć zastąpienia jednej płci przez drugą. No i ponosimy tego przykre skutki. Dopóki nie zrozumiemy, że możemy zyskać, przyjmując wzajemnie to, co inne w nas, starając się to pokochać i uszanować, będziemy się szarpać jako społeczeństwo – mówi Beata Bartczak, psycholog i terapeuta, autorka książki „Jesteś jak kwiat". czytaj dalej
– Pisząc, wchodzę bohaterom do ich głów. Tworząc dialogi, opisując zachowania, staram się być nimi. Gdybym miał opisać mój proces tworzenia, przyznaję, że na pewnej płaszczyźnie utożsamiam się z bohaterami, by stworzyć ich bardziej wiarygodnymi. W ich imieniu sam przeprowadzam rozmowy, na przykład wcielając się w dwie lub nawet więcej osób. To są tulpy, które siedzą mi w głowie podczas pracy. Jednych bohaterów lubię bardziej, innych – mniej, co daje mi swego rodzaju satysfakcję, bo się różnią i być może będą wywoływać różne emocje u czytelników – mówi Wojciech Wolnicki, autor książki „Ktoś tak blisko". czytaj dalej
– Nastolatki chyba z reguły lubią iść pod prąd i myślę, że jest to cecha, której wielu z nas może się od nich nauczyć. Ich nieszablonowość, różne rozumienie zasad i poznawanie świata na własnych regułach stanowiło jedną z moich inspiracji przy tworzeniu bohaterów The Paper Dolls. Jednak ich świat również ma pewne granice i chociaż dużo swobodniej podchodzą do zasad ustalonych przez dorosłych, to jednak wciąż mają je z tyłu głowy. Po prostu patrzą na nie z przymrużeniem oka, a jak powszechnie wiadomo – to, co zakazane kusi najbardziej – mówi Natalia Grzegrzółka, autorka książki „The Paper Dolls". czytaj dalej
– Powroty do przeszłości i poznawanie bliskich przez pryzmat spisanych przez nich wspomnień to wątki, które lubię w książkach. Dlatego kiedy zdecydowałam się na taki krok w powieści „Miłość szyta na miarę", po prostu poczułam, że to jest to – mówi Paulina Wiśniewska, autorka książki. czytaj dalej
– Nie lubię sztucznych, lukrowanych postaci. Każdy przez coś w życiu przechodzi, nawet jeżeli piękne zdjęcia z jego konta na Instagramie czy Facebooku temu przeczą. Relacje z tymi najbliższymi często wpływają na to, jak reagujemy w ciągu dnia w pracy, jak odnosimy się do swoich kolegów czy ekspedientki w sklepie. Policjanci nie są tu wyjątkiem. Ich życie osobiste musi wpływać na to, jak pracują, dlatego też lubię wejść w ich świat trochę głębiej. Jestem przekonana, że policjant, który jest ojcem nastolatki, zupełnie inaczej rozmawia z dziewczyną w wieku podobnym do jego córki w czasie przesłuchania. Pewnie inaczej też zareagowałby na gwałciciela dziewczyny przypominającej mu jego własne dziecko. W mojej nowej książce pojawia się postać starszego już policjanta, który czuje, że zawiódł swoją żonę, nie mogąc jej dać tego, na co zasługiwała. Relacja z jego żoną później znacząco wpływa na przebieg akcji. Bez opisania jego historii małżeńskiej ta sama historia byłaby znacznie uboższa – mówi M.M. Perr, autorka powieści kryminalnych, w tym najnowszej książki – „Wywiad". czytaj dalej
– Szczerość i rozmowa to podstawa. Zwłaszcza na tematy trudne, tabu. Wiem, że to banał. A jednak paradoks polega na tym że czasem z kimś ROZMAWIAMY, a efektu nie ma. Ciągle wałkuje się ten sam temat, a nic nie wynika z dyskusji. Dlatego, moim zdaniem, rozmowa musi być obwarowana także chęcią słuchania. Takiego prawdziwego – mówi Danuta Awolusi, autorka książki „Powrót matki". czytaj dalej
– Jestem bardzo emocjonalną osobą, która zawsze dużo rozmyślała i zbyt intensywnie przeżywała. Pisanie pozwala mi oswajać trudne emocje. Już kiedy pracowałam nad pierwszą powieścią, odkryłam, że zdecydowanie łatwiej będzie mi czytelnika zasmucić i wprowadzić w stan zadumy niż rozbawić. Staram się poruszać trudne tematy, „ubierając je” w przystępną formę. Dlatego moje powieści nie dostarczają rozrywki, ale skłaniają do refleksji. Zresztą jako czytelniczka też wolę się wzruszać i mało kiedy humor w książkach do mnie trafia – mówi Anna Ziobro, autorka książki „Ostatnia tajemnica". czytaj dalej
– Mężczyzna, chcąc żyć pełnią swojego życia, żyje samotnie. Poprzez budowanie własnej rodziny na dłuższy lub krótszy moment wchodzi do raju, ale pewnego dnia odkrywa, że choć jest jej częścią i jego głównym zadaniem jest wspierać ją i chronić, to coś go woła, coś niekształtnego kołacze w nim. Dobija się... Jedni idą za tym głosem, inni zagłuszają go pracą, alkoholem… Pójście za głosem oznacza akceptację wewnętrznej samotności. Oznacza pewną szorstkość i smutek. Ale jest to również zaproszenie do mądrości, którą można zdobyć jedynie smakując wypędzenie z Raju. Kluczową tutaj rolę odgrywa akceptacja starości. Tymczasem dziś uciekamy od tego, wybieramy wieczną młodość i krótkie spodenki – mówi Artur Żak, autor powieści „Kołatanie". czytaj dalej
– Wierzę, że sny to wiadomości, które wysyła nam mózg, gdy chce nam coś przekazać – najczęściej o stanie naszej psychiki. Ale nawet, jeśli niektóre moje sny wydają się bezsensowne, fantazyjne, zawsze mogę o nich napisać. Tego typu sny bywają bardzo zabawne. Lubię włączać ich elementy do swoich opowieści – mówi Bora Chung, autorka książki „Sny umarłych". czytaj dalej
– Zderzenie nadziei z rzeczywistością to jeden z tematów, które chciałam poruszyć w swojej powieści. Czasami było to przerażające, na przykład gdy wyobrażałam sobie moją babcię, która przybywa do obozu i nie wie, czy kiedykolwiek z niego wyjdzie. Cynik we mnie mówi: „zawsze stawiaj czoła rzeczywistości”, ale doszłam też do wniosku, że nadzieja ma fundamentalne znaczenie dla człowieka w najmroczniejszych czasach. Jest ona wprawdzie niesamowicie krucha, a jej utrzymanie wymaga ogromnego wysiłku, ale nie można jej porzucić. Potrzeba wielkiej odwagi, by mieć nadzieję – mówi Paula Lichtarowicz, autorka powieści „Ludzie z kości". czytaj dalej