Z jakiegoś powodu cyniczna otoczka, jaka towarzyszy Mattowi Damon i Benowi Affleckowi przez pewien czas utrudniała mi zrozumienie ich pracy. Obejrzenie tego filmu dało mi obraz głębi przemyśleń, na jakie ich stać. Z kolei obejrzenie prac Kevina Smitha, gdzie ci dwaj panowie powalają widza końską dawką cynizmu i oscylowaniem na pograniczu farsy i dramatu psychologicznego dało mi pojęcie o ich klasie i nietuzinkowości. czytaj dalej
Cała historia dzieje się w jednej, wielkiej sali świątynnej i wyjąwszy sam początek oraz końcówkę rozgrywa się podczas jednej nocy. Takie ramy nasuwają skojarzenie z teatrem klasycznym, a przecież mamy do czynienia z historią o zupełnie odmiennym podłożu kulturowym. czytaj dalej
Shinobi to piękna wizualnie i wzruszająca baśń o japońskich wojownikach, którzy nie potrafią się odnaleźć w świecie pokoju. czytaj dalej
Historia prosta i tragiczna, zawierająca w sobie heroizm walki z marazmem została totalnie zniszczona przez J. Lopez. czytaj dalej
W filmie mamy żałosną namiastkę twardziela, którego groźna mina była łagodzona efektem drugiego podbródka i znacznej otyłości w ogóle. Wcześniejsze kreacje machały nogami, biegały, skakały i robiły efektownie krzywdę, a ta ograniczała się do sankio (wykręcanie nadgarstków), które ma to do siebie, że może być robione statecznie. czytaj dalej
Polecić czy nie? Oto jest pytanie. Tak naprawdę – niewiele stracicie, ani nie zyskacie. Jest to nie najgorszy film z kilkoma nostalgicznymi scenami i kilkoma sympatycznymi fajerwerkami. I chyba nic więcej. czytaj dalej
Kontrowersyjny szkoleniowiec wysyła grupę młodych analityków-kryminologów na swoiste "manewry", mające sprawdzić ich umiejętności w warunkach zbliżonych do realności. Grupa zostaje przetransportowana na wyspę w celach szkoleniowych. Znajduje się tam odtworzone miasteczko pełne manekinów. czytaj dalej
Hooligans w reżyserii Lexi Alexander to film dość naiwny, schematyczny i paradoksalnie... całkiem udany! czytaj dalej
S@motność w sieci zachwyca świetnymi zdjęciami i interesującymi eksperymentami plastycznymi reżysera i operatora – Witolda Adamka. Reszta – by użyć słów Szekspirowego bohatera – jest milczeniem. Film, który w założeniu miał być połączeniem melodramatu z traktatem o chaosie informacyjnymi i egzystencjalnej pustce okazuje się pretensjonalną bzdurą. czytaj dalej
– Świat jest już tak urządzony, że zawsze gdzieś będzie lepiej, a gdzieś gorzej. Ludzie będą opuszczać te miejsca, w których jest wojna, panuje głód, przemoc, które dotknięte są klęskami żywiołowymi. O emigracji mieszkańców Śląska połowy XIX wieku opisanej w wydanej niedawno powieści „Tam, gdzie nie pada" rozmawiamy z autorem Michaelem Sową. czytaj dalej