Nazwa szkoła wzięła swój początek od greckiego słowa schole[1], które w swoim pierwotnym znaczeniu określało miejsce spokoju, wolności, tajemniczego uroku. Gdyby dziś zapytać dzieci i młodzież, czy szkoła kojarzy im się z tymi doświadczeniami, zapewne odpowiedź byłaby inna. Pewnie i sami nauczyciele nie nazwaliby swojego miejsca pracy miejscem spokoju i wyjątkowego uroku. Nie chodzi jednak o to, aby w szkole szukać jedynie przyjemnych odczuć, ale o to, czy dzisiejsza szkoła spełnia swoje podstawowe funkcje do których bez wątpienia należy wychowanie - pisze w nowym numerze miesięcznika Katecheta bp Antoni Długosz, prof. dr hab. teologii w zakresie katechetyki, biskup pomocniczy Archidiecezji Częstochowskiej czytaj dalej
Coraz częściej dochodzę do przekonania, że w dzisiejszym świecie nie ma już żadnych świętości. Wszystko i wszyscy są na sprzedaż, wystarczy jedynie wyłożyć odpowiednią sumę. I nieważne, czy "towarem" jest ludzka tragedia, bieda, łzy, czy też śmierć człowieka. Ważne jest tylko to, by ktoś chciał to obejrzeć na własne oczy w telewizji lub na stronie internetowej. Świat żywi się ludzkim nieszczęściem, im większym, tym ciekawszym i chętniej oglądanym. czytaj dalej
Od wielu już lat toczy się medialna dyskusja nad kondycją polskiego kina. Większość opinii głosi, że nie jest z nim najlepiej. Sam również podzielam to zdanie, choć bardzo chciałbym się mylić w tej kwestii. Wystarczy jednak spojrzeć na premiery polskich filmów w ostatnich miesiącach, by się przekonać, że jest naprawdę źle. Wciąż powstają jedynie niezbyt śmieszne komedie o miłości, które bawią chyba jedynie aktorów w nich występujących oraz producentów liczących na spore wpływy finansowe. Czasami jednak pojawiają się swoiste perełki, które wciąż każą wierzyć, że polskie kino jeszcze nie umarło. I właśnie taką perełką jest "Ewa" w reż. Adama Sikory i Ingmara Villqista. czytaj dalej
Trudna, nieoczywista, poszukująca - taka jest Katarzyna Nosowska w piosenkach ze swojej najnowszej płyty, "8". I choć trudno tej muzyki słuchać od niechcenia, trudno włączać ją dla przyjemności, to przyznać trzeba, że poetka piosenki wspina się tym razem na wyżyny. I są to wyżyny prawdziwej sztuki. czytaj dalej
Dzisiaj postanowiłem pójść do kina na mocno reklamowany i podobno znakomity film Jerzego Hoffmana. Jeden z naszych czołowych, obdarzonych niesamowitym talentem reżyserów. Inaczej być nie może: po prostu kolejny hit polskiego kina. czytaj dalej
Wielkimi krokami zbliżają się wybory parlamentarne w Polsce. Za nami długie tygodnie tworzenia list wyborczych, debat nad kształtem i formą debatowania, same debaty, procesy w trybie wyborczym, podróże wszystkich polityków do najodleglejszych zakątków naszego kraju, dziesiątki spotkań z wyborcami, setki obietnic i pomysłów na lepszą przyszłość Polski. I tylko żal się pojawia, że za kilka dni wszystko to nagle zniknie, jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki. I po wyborach, niezależnie od tego, kto je wygra, znów wszyscy politycy staną się bezsilni wobec wyzwań i problemów, przed jakimi stanie Polska w dobie światowego kryzysu. A przecież teraz jest tak pięknie... czytaj dalej
O tym, dlaczego nie jest naczelnym destruktorem kraju, dlaczego zamiłowanie do knedli to deklaracja geopolityczna oraz dlaczego jego książki są szkodliwe Justynie Gul opowiada Harosław Jaszek - autor książek "Jak niczego nie rozpętałem" oraz "Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu" czytaj dalej
Anglicyzmy, amerykanizmy, germanizmy, galicyzmy... Polszczyzna naszpikowana jest przeróżnymi zapożyczeniami z różnych języków już od wielu, wielu lat. Używamy ich zarówno w mowie potocznej, jak i w terminologii naukowej oraz technicznej. Pytanie brzmi: czy rzeczywiście zapożyczenia są nam aż tak bardzo potrzebne? czytaj dalej
Poszukiwanie skarbów historii to bezkrwawe polowanie - mówi Bogdan Garstecki, człowiek o wielu pasjach, autor m.in. książki przedstawiającej historię Połajewa - małej gminy w województwie wielkopolskim. czytaj dalej
W 2010 roku wprowadzono obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki. Ileż było słów uznania, pochwał, zachwytów nad ową decyzją. Mądre głowy na ekranach naszych telewizorów rozwodziły się, że oto nareszcie po latach powracamy do sprawdzonych wzorców. Dowodzono, iż matematyka jest królową wszystkich nauk i jej miejsce na maturze jest czymś bezdyskusyjnie koniecznym. Twierdzono także, że decyzja ta zmobilizuje uczniów do wytężonej nauki tego przedmiotu, podnosząc tym samym ogólny poziom ich wykształcenia... czytaj dalej