Najpierw nakryła męża na zdradzie. I choć później próbowała rozegrać sprawę po swojemu, to mleko już się rozlało. Wycieranie go ścierką i wyżymanie z powrotem do szklanki nie miało sensu.
Mężczyzna oznaczał dla niej partnera do zabawy, a kiedy tylko zaczynał się przywiązywać, bez sentymentu ucinała relację.
Każda nasza wada może się okazać zaletą, i odwrotnie.
Natalia szła jak czołg. Czołg praktykujący uważność.
W liceum trafiła mi się bardzo kiepska nauczycielka polskiego, która w dodatku mnie nie lubiła i z uporem powtarzała, że nie zdam matury. Mam przekorną naturę, dlatego postanowiłam, że zrobię jej na złość i zdam na piątkę.
Marzył o tej chwili tak długi czas, że teraz, kiedy nareszcie nadeszła, wydawała mu się nierealna.
Nie mógł się napatrzeć. Nie przypuszczał, że zwykła podróż koleją podmiejską może sprawić mu tyle radości. Choć przecież ta podróż nie była zwykła. Z wielu względów.
- To musi być dziwne uczucie znaleźć u siebie taka piwnicę chyba? - zapytał Włodek.
- O, nawet nie wiesz, jak bardzo dziwne. Podrzucili ją nam jak jakieś kukułcze jajo.
No tak. Są priorytety i są PRIORYTETY.
Tak, Gienio, masz rację, życie bez Janiny jest jak stanie w kolejce po leki na sraczkę.
I tak się czwórka moich przyjaciół najbliższych przekrzykiwała we wzajemnych oskarżeniach na drodze poszukiwania winnego. To swoją drogą też takie typowo polskie. Najważniejsze to wyznaczyć, kto jest winny, reszta problemu jest jakby całkiem nieistotna.
Mamy skomplikowanie wątków jak w "Modzie na sukces"... ale nie wierzę, żeby finalnie się nie okazało, że to wszystko jakoś się jednak ze sobą wiąże.
Był jak FAKTY - niby coś mówił, ale finalnie wniosków wprost nie było sposób wyciągnąć.
Najpierw nakryła męża na zdradzie. I choć później próbowała rozegrać sprawę po swojemu, to mleko już się rozlało. Wycieranie go ścierką i wyżymanie z powrotem do szklanki nie miało sensu.
Książka: Gra pozorów
Tagi: zdrada, mąż, Zona, Małżeństwo, wierność