Trzeba przyznać, że na tle innych szarych i ponurych podręczników elementarz Falskiego bardzo się wyróżniał. Oczywiście za sprawą kolorowych ilustracji, które obrazowały świat właśnie taki, jaki otaczał uczące się z niego dzieci.
Zwana żartobliwie kurą domową kobieta pięćdziesiąt lat temu podawała mężowi zupę, prała jego skarpetki w koszmarnej pralce marki Frania i prasowała mu koszule żelazkiem marki Predom. W latach siedemdziesiątych wśród rodzin przeprowadzono ankietę, z której wynikało, że tylko osiem procent panów odkurzało w swoich domach!
Bary mleczne to były kiedyś obowiązkowe punkty na mapach wielu miast.
Jacek i Agatka to pierwsza bajka w polskiej telewizji. Najpopularniejszymi polskimi bajkami na dobranoc były: Bolek i Lolek, Reksio, Miś Uszatek, Plastusiowy pamiętnik, Zaczarowany ołówek, Pomysłowy Dobromir czy Przygody kota Filemona.
Na trzepaku zawsze jest super. Robię dużo fikołków, a ostatnio to nawet ósemkę! Po obiedzie pójdziemy na oranżadę i watę cukrową. A potem będzie poniedziałek i trzeba będzie spakować tornister do szkoły.
Chciałbym ci powiedzieć, że śmierć nie wydziera nam serca z piersi za każdym razem, nawet jeśli to obcy człowiek. Ale tak nie jest. Sam się jeszcze z tym nie uporałem.
Droga do byłego żydowskiego getta nie była długa - ale jednak dość długa dla dziewczyny na potwornie wysokich obcasach oraz chłopaka starającego się czuwać nad każdym jej chwiejnym krokiem. Widoki roztaczały się przed nimi fantastyczne. A rozmowa okazała się jeszcze bardziej fascynująca.
Jedynie Rzym może przekonać dziewczynę, że właśnie wkroczyła w krainę marzeń.
I jedzenie... Chciałabym móc powiedzieć, że nie masz sobie równych w gotowaniu, ale nie wychowano mnie na kłamczuchę.
... Mój ojciec był lekarzem, więc coś tam wiem o zawartości torby lekarskiej. - A powiadają, że posiadanie krowy niekoniecznie czyni cię producentem nabiału.
Nic, co ma wartość, nie jest stracone.
Szła w stronę szpitala, zastanawiając się, jak to się stało, że taka zwykła wymiana zdań mogła wywrzeć na niej tak wielkie wrażenie. I nawet nie znała jego imienia.
Czuł, jakby przez głowę nagle przeleciało mu tysiąc myśli, których sam nie umiał rozwikłać, a tym bardziej teraz się z nią podzielić. Jedno wiedział jednak na pewno - nie mógł stać i patrzeć, jak została zraniona. Co więcej, zraniona w sposób, jakiemu nie potrafi zaradzić.
Zamiast spokojnego obiadu ujrzała na dziedzińcu zgromadzenie wielkości niedużego przyjęcia ślubnego.
Nie miała najmniejszego pojęcia, co teraz pocznie ze swoim życiem. Koniec końców, nigdy nie przypuszczała, że otrzyma od niego czyste konto i nową szansę w taki sposób.
Trzeba przyznać, że na tle innych szarych i ponurych podręczników elementarz Falskiego bardzo się wyróżniał. Oczywiście za sprawą kolorowych ilustracji, które obrazowały świat właśnie taki, jaki otaczał uczące się z niego dzieci.
Książka: Opowieści z trzepaka. Krótka historia jednego zdjęcia
Tagi: elementarz, falski, dla dzieci