Rozpraszał ją. Po prostu ją rozpraszał. Bardzo trudno było jej się skupić, kiedy miała świadomość obecności tuż obok przystojnego mężczyzny.
Kiedyś do dobrej zabawy wystarczyło niewiele: sznurek i okrągła szpulka tworzyły kultowe jo-jo. Można było nim kręcić godzinami, co jednak wymagało skupienia i zręczności.
Jako dziecko potrafiłam siedzieć na łóżku czy w ulubionym fotelu ojca i gapić się na wzór na dywanie albo wyglądać przez okno, nie myśląc absolutnie o niczym.
Rozpraszał ją. Po prostu ją rozpraszał. Bardzo trudno było jej się skupić, kiedy miała świadomość obecności tuż obok przystojnego mężczyzny.
Książka: Gra pozorów
Tagi: skupienie, mężczyźni