Nie wiem, jak wy, ale tak sobie myślę, że dla dwunastolatka niewiele może być lepszych rzeczy niż posiadanie psa. I to takiego psa jak Chaos.
Nie jest łatwo mieć dwanaście lat. Wcale a wcale. Już nie jest się kilkulatkiem, któremu płazem ujdą najdziksze wygłupy, a równocześnie nie można jeszcze jeździć autem bez fotelika, albo chociaż poddupnika, ani mieć konta na TikToku.
Na razie szło dobrze.I wtedy to poczuł. Mrowienie na karku - ostrzeżenie. Dziwne uczucie, że jest obserwowany przez niewidzialne oczy w lodowatej szopie.
Kogo chciała oszukać? Odkąd tamten psychopata napadł ją na podziemnym parkingu, już nigdy nie była taka sama.
Wydawał się normalny, ale nawet spokojni, przeciętni ludzie są zdolni do przemocy, gdy się ich sprowokuje.
Ciekawe, czy kiedykolwiek się spotkały. A jeśli tak, czy domyślały się, że łączy je jedna wspólna cecha. Wszystkie urodziły się po to, by umrzeć młodo. Z jego ręki.
Lodowaty podmuch wiatru przewiał ją na wylot i pognał dalej, do rzeki w wąwozie, po drodze brzęcząc okiennicami. Zimny jak cycki czarownicy, jak powiedziałby jej dziadek.
Tego roku zima przyszła wcześnie, zaatakowała z impetem, sypnęła śniegiem, skuła lodem, co oznaczało ciągłe problemy z dostawami elektryczności i kłopoty z dojazdem. Podobnie jak rok wcześniej, pomyślała. Tyle jeśli chodzi o globalne ocieplenie.
W książkach piszą, że krew ma metaliczny posmak, ale to nieprawda. Jest inna. Boska. Słodka. Wonna. Nieśmiertelna.
- Z tego, co mówisz, jego interesy są w pełni legalne. Źródło kapitału nie, ale interesy są legalne.
Nie wiem, jak wy, ale tak sobie myślę, że dla dwunastolatka niewiele może być lepszych rzeczy niż posiadanie psa. I to takiego psa jak Chaos.
Książka: Chaos i spółka na tropie
Tagi: dzieci, dzieciństwo, pies, Psy, zwierzaki