To nie był dobry znak. Babcia zawsze go ostrzegała, żeby nie robić niczego ważnego w czasie burzy. Wtedy diabli grają w kręgle i szukają wspólników do gry. Kogo wybiorą, ten długo będzie miał kłopoty.
Według babci Stasi każda roślina miała swoje ukryte znaczenie, a miejsce, w którym zasiał ją Duch Gór, nie było przypadkowe.
Spojrzał na wiszący na ścianie nad łóżkiem portret Ducha Gór. Jako dziecko uwielbiał, gdy babcia czytała mu legendy o Liczyrzepie.
Kobieta, która stała przed nim w kolejce, pachniała jak jego babka. Zapach jej perfum: ciężki, słodkawy, egzotyczny, był jedyną miłą rzeczą z dzieciństwa, jaką pamiętał. Kilka razy wciągnął głęboko powietrze, żeby poczuć tę samą błogość, co kiedyś, ale gdy sobie przypomniał, z jakiego powodu babka zerwała z nim kontakt, aż zacisnął pięści ze złości.
Babcia poprawiła mu układ nóg i rąk, przez co wyglądał jak kobieta rodząca, ale przynajmniej nie zsuwał się z ławki.
Moja babcia mówiła, że jak cielę powiedziało beee, nie znaczy, że to owca.
A potem umarła babcia. Babcia miała sto lat. Nie metaforycznie, ale naprawdę.
Babcia była zabobonna i mówiła, że jeśli skórki nie obierze się w jedna długą spiralę, to będzie bieda, i ze spiralą dziadek nigdy nie miał najmniejszych problemów, ale to zdaje się mimo wszystko nie pomagało.
– Może by babcia odsłoniła okno, a nie siedzi tu jak w trumnie?
– Przyzwyczajam się, żebym potem zawału nie dostała, jak mnie do skrzynki włożycie.
Babciość jest stanem, który może powodować obrażenia, otyłość i kilka innych stanów ciężkich, bo babcie bywają nieposkromione.
To nie był dobry znak. Babcia zawsze go ostrzegała, żeby nie robić niczego ważnego w czasie burzy. Wtedy diabli grają w kręgle i szukają wspólników do gry. Kogo wybiorą, ten długo będzie miał kłopoty.
Książka: Poszukiwacz zwłok
Tagi: znak, przeczucie, burza, babcia