Filmowa odsłona serialu „Downton Abbey” to historia urocza. A przy tym inteligentna, skrząca się dowcipem i momentami autentycznie poruszająca. Ale – niestety – to film oderwany od rzeczywistości jeszcze mocniej niż serial. czytaj dalej
Oglądając nowy film na podstawie powieści Stephena Kinga, łatwo dojść do wniosku, że „To: Rozdział 2" stanowi po prostu wielki pean na cześć przyjaźni, fenomenalnie łącząc grozę ze śmiechem. Kiedy jednak spojrzy się bardziej uważnie, wnioski okażą się o wiele trudniejsze do przyjęcia. czytaj dalej
Najnowszy film Quentina Tarantino niesie wyraźnie mniej satysfakcji niż poprzednie dokonania reżysera. Ale to nadal intrygujące, bardzo oryginalne, autorskie kino i hołd złożony dawnemu Hollywood przez jednego z największych jego piewców. czytaj dalej
Poza kilkoma naprawdę sugestywnymi obrazami, „Upiorne opowieści po zmroku” to bardzo przeciętne kino grozy, wtórne, pełne zbyt zgranych chwytów. czytaj dalej
Żeby czerpać przyjemność z oglądania filmu „Hobbs i Shaw”, trzeba zapomnieć o prawach fizyki, rachunku prawdopodobieństwa czy trzymaniu się jakichkolwiek realiów. To pełen wybuchów, bijatyk i zwrotów akcji typowy wakacyjny blockbuster z odrobiną poczucia humoru. Potrafi bawić – ale chyba przede wszystkim miłośników takiego kina. czytaj dalej
„Midsommar" to – zależnie od interpretacji – albo poruszający dramat psychologiczny, opowiadający o godzeniu się ze stratą i przepracowywaniu traumy, albo też jeden z najbardziej oryginalnych filmów w historii horroru. Albo i jedno, i drugie. czytaj dalej
„W deszczowy dzień w Nowym Jorku" nie jest z pewnością najlepszym filmem Woody'ego Allena. Ale to naprawdę inteligentne, raczej bezpretensjonalne i po prostu zabawne kino. Kino, z którym dziś stykamy się już – niestety – coraz rzadziej. czytaj dalej
Seriale z gatunku political drama kojarzą nam się głównie z tymi amerykańskimi. Prym wiedzie netfliksowy „House of Cards”, a także – „Designated Survivor” z Kieferem Sutherlandem w roli głównej. Tymczasem równie dobry, jeśli nawet nie lepszy, thriller polityczny o tytule „Secret City” wyprodukowali Australijczycy. czytaj dalej
O filmie „Spiderman. Daleko od domu” nie da się powiedzieć, że to nowa jakość w kinie superbohaterskim, że zapiera dech w piersiach i wyznacza kierunek najpopularniejszego ekranowego uniwersum. Ale to z pewnością urocza i bardzo lekka opowiastka o przyjaznym superbohaterze z sąsiedztwa. I chyba najlepszy aktorski film o Spidermanie. czytaj dalej
Jak daleko możesz się posunąć i pozostać dalej człowiekiem? Czym kierujesz się w zyciu? Na czym polega osobiste spełnienie? Jak jest być innym? Te i wiele pytań zadaje film Granica. czytaj dalej