Wnętrze tramwaju przypominało saunę, a w szpitalu, z którego wracała, było niczym w piekle. Portier powiedział jej, że szum klimatyzatorów drażni pacjentów. Jeśli tak było, to musieli być szaleni... I pewnie byli.
To tylko śmiechy w jego głowie. Najgorsza rzecz, jaka może się normalnemu człowiekowi przytrafić. Bo jeśli zaczynasz słyszeć takie śmiechy, to znak, że już nie jesteś normalny.
- Nie wierzę, nie można aż tak się zmienić. Zło zostaje na zawsze złem, nie da się go przebrać za dobro. A ty jesteś dobrym człowiekiem.
- Bo się naprawiłem.
- Przecież mówiłeś, że tak się nie da. Pomóc samemu sobie.
- Nie działałem jak psycholog, ale jak chirurg transplantolog. Wyciąłem sobie z mózgu Ariela i zastąpiłem go Maciejem. I jeszcze nałożyłem sobie kaganiec, żeby organizm nie odrzucił przeszczepu.
Nie za bardzo wierzyła w sens cotygodniowych rozmów z podstarzałą psycholożką, która od lat współpracowała z ich komendą, jednak karnie stawiała się na sesje. Zdecydowanie bardziej pomogły jej kolorowe tabletki i czas. Że niby czas leczy rany? – żachnęła się w myślach. Gówno tam, jedynie zalecza, pozwalając żyć. Albo wegetować - jak zwał, tak zwał.
Bo taki kamyczek jak zgłoszenie się do policyjnego psychologa potrafi wywołać lawinę konsekwencji. Koledzy i przełożeni będą patrzeć na ciebie inaczej. Obowiązkowe sesje po wyjątkowo sterowych akcjach były normalką, ale nikt nie lubił ich ciągnąć w nieskończoność. A potem niektórzy nie dawali rady.
Wbrew potocznym wyobrażeniom niewiele jest sytuacji, w których człowiek musi reagować natychmiast. Zachowanie godności osobistej wymaga między innymi szanowania i akceptacji swojego tempa reagowania.
Jeżeli dwie osoby mają inną wizję prawdy obiektywnej, muszą stoczyć walkę, gdyż logicznie rzecz biorąc tylko jedna z nich może mieć rację. Prawda obiektywna jest bowiem jedna. Jeżeli natomiast dwie osoby mają różne opinie, mogą się nimi podzielić, skonstatować, w jakim stopniu ich zdania są zbieżne, i pozostać przy swoich sądach.
Trudność w przyjmowaniu pochwał zwykle oznacza, że człowiek, akceptując obraz własnej osoby w oczach innych, czuje się zagrożony i nie w porządku.
Przyjmowanie pochwał również stanowi dla wielu osób trudność – wbrew pozorom, wcale nie mniejszą niż przyjmowanie ocen krytycznych. Osoby chwalone używają wyszukanych sposobów, aby nie dopuścić do przyjęcia pochwały.
Wiele osób boi się ocen - zarówno negatywnych, jak i pozytywnych. Oceny dotyczące jakiegoś aspektu własnej osoby budzą silne emocje. Ludzie często nie wiedzą, jak radzić sobie z sytuacjami oceniania.
Każdy ma prawo do zachowań asertywnych, ale ma też prawo działać nieasertywnie.
NA ASERTYWNOŚĆ NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO!
Każdy człowiek ma swoje terytorium psychologiczne. To wszystko, co w podstawowy sposób zależy ode mnie i należy do mnie - to właśnie moje terytorium. Będą to więc na przykład moje myśli, czyny, potrzeby, postawy, prawa, tajemnice, sposób dysponowania rzeczami, które są moją własnością.
Każdego dnia, przez wiele godzin toczy się wewnętrzna rozmowa z samym sobą: komentuje w myślach bieżące wydarzenia, zanurza się we wspomnieniach, analizuje problemy, zadaje pytania.
Wnętrze tramwaju przypominało saunę, a w szpitalu, z którego wracała, było niczym w piekle. Portier powiedział jej, że szum klimatyzatorów drażni pacjentów. Jeśli tak było, to musieli być szaleni... I pewnie byli.
Książka: Odmęty śmierci
Tagi: tramwaj, szpital, gorąco, szaleństwo, psychologia