Nie chciała zachować się niegrzecznie. Ślepy entuzjazm Halinki bardzo ją denerwował. Cieszyła się ze wszystkiego jak głupia. A Marylce coraz mniej było do śmiechu. Z każdą chwilą ogarniał ją większy niepokój.
– Dlaczego trzeba spać? – pyta Ada.
Mama ma gotową odpowiedź.
– Potrzebujemy odpoczynku. Sen jest niezbędny, żebyśmy… – zaczyna wyjaśniać, ale Ada jej przerywa.
– Żebyśmy byli silni, zdrowi i weseli – recytuje, kiwając do rytmu misiem. – A nie humorzaści jak tata po nocnej zmianie – dodaje.
Mama wybucha śmiechem. W jej oczach pojawiają się iskierki, które Ada tak lubi.
– Sama widzisz! – mówi mama. – Nawet zazwyczaj pogodny tata, wydał ci się nadąsany z powodu braku snu.
Śmiech mamy jest zaraźliwy i dziewczynka również się śmieje.
– Czy ty też byłabyś humorzasta, gdybyś się nie wyspała? – pyta Ada.
Kiedy ludzie są jeszcze dziećmi, oceniają powagę sytuacji, obserwując swoich rodziców. Gdy się przewracasz i nie możesz się zdecydować, czy bardzo cię boli, czy też nie, spoglądasz na rodziców. Jeżeli wyglądają na zmartwionych i biegną w twoim kierunku, zaczynasz płakać. Jeśli zaczynają się śmiać i mówią: „Nic się nie stało”, wstajesz i przechodzisz nad sprawą do porządku dziennego.
Najczęściej śmieją się ci którzy mają najwięcej bólu do ukrycia.
Nie chciała zachować się niegrzecznie. Ślepy entuzjazm Halinki bardzo ją denerwował. Cieszyła się ze wszystkiego jak głupia. A Marylce coraz mniej było do śmiechu. Z każdą chwilą ogarniał ją większy niepokój.
Książka: Daleko od Babiej Góry
Tagi: niepokój, entuzjazm, śmiech, radość