Roman jest w stanie znieść widok krwi, nieraz był świadkiem usypiania chorych zwierząt, bez mrugnięcia okiem zabijał wigilijnego karpia, jednakże pająki od dzieciństwa budzą jego obrzydzenie. Potrafi znieść tylko malutkie egzemplarze oraz długonogie kosarze. Tyle, że te drugie w zasadzie nie są pająkami.
To odosobnienie na mazurskim uroczysku po prostu dobrze na nich działało. Przynajmniej na początku. Odprężyli się, oczyścili umysły.
Wydaje się, że miłość rodzicielską większość dzieci dostaje w pakiecie.
Czasami ludzie się zmieniają, ale zazwyczaj pozostają tacy sami.
Kiedy wsiadły do windy, żeby zjechać na dół Peabody zwróciła się do Eve:
- Co do Cosnera, jednego jestem pewna.
- Czego jesteś pewna?
- Że jest kłamliwym worem gówna.
- Ach, no tak. Jest. A dla kogoś, kto jest kłamliwym worem gówna, większość życia, jeśli nie całe, wydaje się do bani.
Wydostawała się powoli z przyjemnych objęć snu, i stwierdziła. że seks na zgodę zdecydowanie przyczyniał się do oprawy jakości nocnego wypoczynku.
Jeśli kogoś zabijasz, on ginie. Nie żyje. Proste. Zabijasz komuś kogoś, kogo kocha, on musi żyć dalej. Żyć dalej, codziennie mierząc się z bólem.
Roman jest w stanie znieść widok krwi, nieraz był świadkiem usypiania chorych zwierząt, bez mrugnięcia okiem zabijał wigilijnego karpia, jednakże pająki od dzieciństwa budzą jego obrzydzenie. Potrafi znieść tylko malutkie egzemplarze oraz długonogie kosarze. Tyle, że te drugie w zasadzie nie są pająkami.
Książka: Upierz
Tagi: strach, krew, pająki