W cieniu nierozwiązanego do dziś konfliktu Sienkiewicz kontra Gombrowicz Polskę odwiedzali - w najróżniejszych okolicznościach - pisarze z całego świata. Za nic mieli spór o polskość, a czasem nawet o nim nie słyszeli. Pisali o Polsce z własnych, nierzadko zaskakujących perspektyw.
Miłość jest bardziej niebezpieczna, można kochać albo nienawidzić. Przyjaźń nie jest taka radykalna. Przyjaciółki możesz nie widzieć latami, a gdy się spotkacie, to jakby tej przerwy nie było.
Jak to możliwe, że każdy z nas szuka miłości i potrzebuje jej jak ziemia deszczu, ale ta szczera i cicha wieczna miłość przegrywa w starciu z chwilową namiętnością.
Dopiero dzwonek na kolejną lekcję uwolnił klasę od polonistki, która jak zawsze zdążyła ich zatrzymać stwierdzeniem, że dzwonek jest dla nauczyciela, a nie dla uczniów.
Okazuje się, że moja wiedza o PRL-u ogranicza się do utartych schematów. Najwyraźniej niesłusznie, bo nawet wśród esbeków byli porządni ludzie.
Matki chyba rzeczywiście wiedzą i widzą więcej, niż się dzieciom wydaje.
Zachód słońca był istotnie wspaniały. Czerwona kula górowała na błękicie nieba. Stali wpatrzeni w ten cud. Chmury zabarwiły się na pomarańczowo, a słońce wolno skryło się za nimi, świeciło coraz słabiej i słabiej, aż wreszcie znikło. Na niebie pozostała czerwona łuna.
O wiele ciekawiej jest domyślać się niż wiedzieć na pewno.
Danka była jak wakacyjna nawałnica. Niby niegroźna, ale trzeba było ją przeczekać cierpliwie, żeby wyjść z niej suchą stopą.
Zarośla wykarczowano, a Szczytno od tej pory może być dumne ze swoich dwóch jezior, które otaczają brukowane, rekreacyjne ścieżki. Pięć kilometrów wkoło Dużego i rzut kamieniem wkoło Małego. Zgrzeszyłby ten, kto powiedziałby, że w Szczytnie nie ma gdzie wyjść.
jak zaklęta w kamień słuchałam niecodziennej mowy ojca, jego słowa były obce, bezlitośnie ciskał je w moje serce, przerażała mnie jego determinacja
cóż to za szatańska władza, co dziecko zmusza do pracy ponad jego siły
możliwe, że między krajami jest jak wśród ludzi, większemu zawsze mało, dlatego zabiera słabszemu
Czego madziarscy żołnierze szukali w Rosji, na co Rosjanom ten mały skrawek podkarpackiej krainy, i bez niej mają duży kraj, niemal na pół świata, widziałam na mapie w szkole
W cieniu nierozwiązanego do dziś konfliktu Sienkiewicz kontra Gombrowicz Polskę odwiedzali - w najróżniejszych okolicznościach - pisarze z całego świata. Za nic mieli spór o polskość, a czasem nawet o nim nie słyszeli. Pisali o Polsce z własnych, nierzadko zaskakujących perspektyw.
Książka: Dziesięć słów o ojczyźnie
Tagi: konflikt, Gombrowicz, sienkiewicz