Pamiętasz, jak powiedziałaś o naszym Grzesiu? Nie? Że jest tak leniwy, że budzi się o pół godziny wcześniej, żeby dłużej nic nie robić.
- A na co czeka pies pod stołem? - Roma przekrzywiła filuternie i sama rozwiązała zagadkę: - Czeka na spadek!
- W sumie to jesteśmy toksyczną rodziną - powiedziała Roma, zmieniając temat i wypuszczając dym w atmosferę. - Chodzi mi, oczywiście, o palenie. Żeby wszyscy członkowie palili, to to się rzadko zdarza!
Skoro się tu zjawił, to znaczy, że nie mają niczego na "ś": świadków, śladów, świadectw, czyli śśśledztwo zabuksowało, zanim się rozpędziło.
Świt, blady z niewyspania, zapukał w okno. Między bibułkowymi firankami, przypiętymi do framugi okiennej, drogi do izby szukał promień słońca. Gdy znalazł, położył się na stole jasną plamą.
Jak komu kto z drugiego końca świata przeznaczony, to go tam los pchnie, by swoje kochanie poznał.
Może było tak, że Pan Bóg, gdy świat tworzył, postanowił, że da ludziom jeden taki miesiąc, gdy odpokutują wszelkie grzechy. Będą chłostani wiatrem, a na śliskim błocie sto razy padną na kolana, cierpieć będą z zimna, a ich chałupy staną się ciemnicami.
W pewnym wieku człowiek uświadamia sobie, że można oszukiwać wszystkich wokół, ale siebie nie warto.
Mężczyzna, jaki by był, niczego w życiu kobiety nie zmieni. Nawet jeśli ją poślubi. Zwłaszcza jeśli poślubi.
Jeśli jesteś głupcem, to nawet włożywszy płaszcz królewski, nie staniesz się mędrcem, będziesz głupcem i umrzesz głupcem. Taki jest świat.
Ukochany Doroty był właśnie tym - ukochanym, który albo złamie jej serce, odchodząc, albo zniszczy życie, żeniąc się. Z dwojga złego lepiej to pierwsze.
Taka już świni natura, że jak łeb do koryta wsadzi, to żadną siłą jej nie odciągniesz, nawet jeśli pałką po łbie bijesz. Tylko oczy zamknie i siorbie pomyje, a odejdzie dopiero, gdy dno zobaczy.
Patrząc na wszystko z perspektywy, nie mogłam jednak z nim się nie zgodzić, że summa summarum okazałam się głupią babą.
Wielkim ludziom wybacza się więcej niż zwykłym zjadaczom chleba. Dla mnie Janusz był wielki...
Nacia! Jak ty sobie dasz beze mnie radę, co? Już dawno miałem ci to powiedzieć! Ty nie żadne cielątko jesteś, tylko zwykła głupia baba!
Pamiętasz, jak powiedziałaś o naszym Grzesiu? Nie? Że jest tak leniwy, że budzi się o pół godziny wcześniej, żeby dłużej nic nie robić.
Książka: Śmierć druga
Tagi: leń, lenistwo, nicnierobienie