Można powiedzieć, że byłem taką powiatową Dodą. (Jaki powiat, taka Doda...). Kiedy moja gęba stała się już bardziej rozpoznawalna, stałem się Dodą Pendolino. Bo ja bardzo często jeżdżę Pendolino (Niech Pendolino żyje na wieki!).
Publicznie zaczęto o mnie mówić "ksiądz celebryta...". Wkurzało mnie to potwornie!
Potrzebujemy tej książki dziś jeszcze mocniej niż 7 lat temu.
Zapewne nie wydawalibyśmy tej książki, w której pada niejedno gorzkie słowo krytyki względem przestrzeni kościelnej, gdyby nie nasze pełne przekonanie, że ks. Jan mówił o tym tylko dlatego, że kochał Kościół całym sercem i chciał jego przemiany.
Pomagać mądrze i dobrze trzeba, posługując się najlepszymi dostępnymi środkami, a nie takie byle co. Nie mam w sobie zgody na partactwo.
Muszę powiedzieć, że w pomaganiu i w ogóle w jakimkolwiek działaniu nie znoszę lipy, zwłaszcza katolickiej lipy.
Przyzwyczaiłam się do jego obrazu z ekranu telewizora, gdzie pojawiając się w różnych programach publicystycznych i rozrywkowych, o sobie i swojej chorobie mówił z dużym dystansem. Na żywo, jak się okazało, rozbraja otwartością i humorem. Jest pełen "staromodnej" szarmancji.
Czas szybko ucieka. Nie tylko tygodnie - całe lata mijają niepostrzeżenie, bo tak jesteśmy zajęci codziennością, obowiązkami "od, do". Chyba właśnie dlatego nie warto marnować ani minuty.
Ludzie są tak bezsensownie skomplikowani. Miłość jest tak bezsensownie skomplikowana. Szkoda, że nie jesteśmy jak ptaki albo marcujące koty: łączą się w pary i nie zawracają sobie małych główek romantyczną miłością!
Do wszystkiego można się przyzwyczaić, do złamanego serca także.
Tak, myślenie ma kolosalną przyszłość, lecz nie należy do najmocniejszych stron mężczyzn. Co to to nie - teatralnie westchnęła Jolka.
Jeśli słyszysz sto razy, że nie jesteś nic warta, to za którymś razem, patrząc w lustro, myślisz, że to prawda.
Gdy weszli do wąwozu, Renata głęboko wciągnęła powietrze w płuca. - Jak tu pachnie! Wilgotną ziemią, liśćmi! Sam ten zapach musi leczyć - oświadczyła z przekonaniem. Dobrowolski wyszczerzył się radośnie. - A nie mówiłem? To znacznie lepsze dla serca niż ta ich, pożal się panie, gimnastyka - rzucił.
Nagle uznała, że błękitne, czyste niebo to jedno z najpiękniejszych zjawisk na ziemi, czerwone begonie są uroczymi kwiatami, a sanatorium w Nałęczowie jest świetnym miejscem, w którym czeka ją wspaniały czas.
Nałęczów był jednak piękną miejscowością. Przede wszystkim zachwycała zieleń, była wszędzie: laski, zagajniki, skwerki, ogródki, klomby buchają ce czerwienią i różem begonii, fioletem heliotropów, żółcią i pomarańczem aksamitek.
Można powiedzieć, że byłem taką powiatową Dodą. (Jaki powiat, taka Doda...). Kiedy moja gęba stała się już bardziej rozpoznawalna, stałem się Dodą Pendolino. Bo ja bardzo często jeżdżę Pendolino (Niech Pendolino żyje na wieki!).
Książka: A człowieka widzi?
Tagi: popularność