Miał rację, nieczystość wciągała jak niespodziewanie napotkane bagno. Człowiek stał w nim po kostki i myślał, że jest bezpieczny, tymczasem nie wiadomo kiedy wpadał w nie po kolana, uda i pas. A później po szyję. I tonął, pragnąc wciąż więcej doznań.
Można mieć wszystko, czego się kiedykolwiek pragnęło, by uświadomić sobie, że pragnęło się nie tego, co trzeba.
Miał rację, nieczystość wciągała jak niespodziewanie napotkane bagno. Człowiek stał w nim po kostki i myślał, że jest bezpieczny, tymczasem nie wiadomo kiedy wpadał w nie po kolana, uda i pas. A później po szyję. I tonął, pragnąc wciąż więcej doznań.
Książka: Na wieczne potępienie
Tagi: pragnienie, doznania