Nie zawaha się przekroczyć granicy, zza której nie będzie powrotu
,,Szach-mat". Te słowa słyszy Sawicka, gdy Lis pokazuje jej nagranie, na którym widać, jak Michalski zaciera ślady tego, co zrobiła. Tym razem szantaż Lisa jest skuteczny. Sawicka nie ma wyjścia i musi mu ulec. Czego zażąda od niej Lis? Jak długo ona to wytrzyma? A może nie wytrzyma?
Ale Lis to nie jedyny problem Sawickiej. Prokurator jest świadkiem napadu z bronią, a ta sprawa łączy się z kolejną. Śledztwo coraz bardziej się komplikuje, a tropy prowadzą do niebezpiecznej sekty działającej na terenie Szczecina...
W trzecim tomie serii o prokurator Gabrieli Sawickiej zaczyna się robić gorąco. Sawicka coraz bardziej nagina zasady, ale tym razem popełnia masę błędów. Dokąd zaprowadzi ją chęć wygrania za wszelką cenę?
Diana Brzezińska - pisarka, prawniczka, mediatorka, asystentka w Katedrze Studiów nad Bezpieczeństwem INoPiB Uniwersytetu Szczecińskiego. Autorka bestsellerowej serii o profilerce Adriannie Czarneckiej i komisarzu Krystianie Wilku. Miłośniczka wszelkich zagadnień kryminalistycznych i dobrej literatury. Od lat biega po sądach, budynkach prokuratur, komisariatach i zakładach karnych, zgłębiając niezliczone śledztwa i badając popełnione w Polsce zabójstwa. Nieraz widziała rzeczy dla wielu niedostępne. To, co odkrywa za aktami spraw, inspiruje ją do tworzenia powieści kryminalnych.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Postrzegasz świat zerojedynkowo, żyjesz w jakiejś pieprzonej bajce. Wszystko jest czarne albo białe, i chuj, nic więcej. Moje życie jest inne.
Czy jest ktoś kto nie zna Diany Brzezińskiej? Dla mnie jest fenomenalną autorką, przeczytałam jej wszystkie książki i w ciemno biorę każdą następną. Dodam, że wszystkie oceniam bardzo wysoko. Zupełnie nie mam się w nich do czego doczepić. W trzecim tomie z Gabrielą Sawicką jest podobnie.
Ostatni tom zakończył się dla Gabi niezbyt dobrze, bo okazało się, że Lis znalazł na nią takiego haka, że łatwo się z tego nie wykaraska. Nie ma wyjścia musi ulec szantażyście. Jednak znając panią prokurator, wiemy że w jej głowie już powstaje plan, w którym pozbywa się problemu. Czy jej się to uda? Lis także jest przebiegły i sprytny. Czy wpadnie w sidła Gabrieli?
Sprawa Lisa to nie jest jedyne co zaprząta głowę naszej prokurator. Otóż w Szczecinie dochodzi do napadu w jednej z kawiarni, w wyniku którego życie straciło 4 osoby. Śledztwo prowadzi prokurator Sawicka. Wszystkie tropy prowadzą do niebezpiecznej sekty, która postanowiła oczyścić świat z ludzi, którzy mimo resocjalizacji nadal popełniają przestępstwa. Gabi nie ma zbyt dużo czasu na rozbicie sekty. Czas nagli, a to co planuje sekta jest straszne. Służby muszą zrobić wszystko, żeby temu zapobiec.
To było świetne! Dla mnie bomba pod każdym względem. Akcja rozpoczyna się od pierwszych stron, nie zwalnia ani na chwilę. Śledztwo dotyczące sekty przeplata się z walką Gabi z szantażem Lisa. Dlatego ciągle coś się dzieje. Wciąż wychodzą nowe fakty i dzieją się rzeczy, których nie można już cofnąć. Zakończenie wbiło mnie w fotel. To nie może się tak skończyć! Mam nadzieję, że kolejny tom będzie niebawem, bo umrę z tej niepewności!!!
Cała historia trzyma czytelnika w napięciu od początku do końca. Dużo się tu wydarzyło i wiele bezpowrotnie zmieniło. Był strach, zawziętość, determinacja aż w końcu śmierć. To książka, z którą warto spędzić czas, z resztą jak z każdą książką Diany. Uwielbiam jej pióro i Was też zachęcam do zapoznania się z jej książkami. Nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejny czwarty już tom serii.
Bardzo lubię styl pisania Diany Brzezińskiej i zawsze czekam z niecierpliwością na jej kolejną książkę. "Nie wygrasz ze mną" to już trzecia część serii o losach prokurator Gabrieli Sawickiej. Jak można się było spodziewać pani prokurator wpakuje się w kłopoty, a właściwie to jeszcze nie wyszła z poprzednich tarapatów, lecz już ona tak ma, że czepiają się jej jak rzepy psiego ogona... Czy Gabi uda się oderwać od problemów?
Tym razem Gabriela już od początkowych stron w najlepszym momencie swojego życia. Trudno jej się pozbierać po akcji z Niziołem z poprzedniej części a okazuje się, że na nic zdało się zacieranie śladów przez Michalskiego. Jakimś cudem Lis zdobył nagranie, którym ją szantażuje. Sawicka nie ma teraz żadnego wyjścia, musi ulec szantażowi, chociaż po głowie snują się jej różne pomysły jak wybrnąć z tej sytuacji, która wydaje się nie mieć dobrego wyjścia.
"Nienawidziła czuć się słaba. Nikt jednak nie wiedział, jak bardzo doceniała wsparcie. Poczucie, że mimo wszystko nie jest sama i ktoś próbuje się o nią zatroszczyć, było budujące."
Przypadkiem spotyka Lisa w swojej ulubionej kawiarni. Oboje stają się zakładnikami, trzech napastników z bronią terroryzuje kilkanaście osób będących w kawiarni. Gabrieli udaje się wysłać wiadomość do kolegi, więc ma nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Napastnikami są młodzi ludzie, dwójka z nich wygląda na licealistów, nie zasłaniają twarzy a to już wydaje się podejrzane...
Prokurator udaje się wyjść cało z opresji, czego nie można powiedzieć o młodych napastnikach i dwójce zakładników. Na domiar złego okazuje się, że ten napad związany jest z niebezpieczną sektą działającą w Szczecinie. Celem jej działania jest eliminacja niektórych ludzi z miasta. Rozpoczyna się żmudne i trudne śledztwo, wiadomo bowiem, że napastnicy planują dalsze napady na terenie Szczecina.
"Opadła na kolana wraz z zakończeniem piosenki. Ukryła twarz w dłoniach i zaczęła płakać. Dopiero teraz poczuła, jak stres powoli z niej ulatuje. Dotarła też do niej świadomość, że mogła umrzeć."
Początek książki bardzo intrygujący, ale muszę przyznać, że im dalej, tym postać prokurator pokazana jest w coraz gorszym świetle. Sawicka zbyt mocno nagina prawo dla własnych potrzeb i popełnia czyny karalne, więc nie powinien tego robić żaden przedstawiciel prawa. Tym bardziej dla swoich ambicji.
Myślę, że nie można za wszelką cenę dostosowywać prawa dla siebie.
Czy Gabriela Sawicka pokona dręczące ją własne problemy? Jak daleko jest w stanie się posunąć w realizacji swoich celów?
Czy uda się rozwiązać zagadkę tajemniczej sekty?
Akcja książki płynie bardzo szybko, trzyma w napięciu do ostatniej strony, chociaż wydaje mi się, że akurat ta część była nieco słabsza od poprzednich.
Lecz z niecierpliwością czekam na kolejny tom, który ma się ukazać już w styczniu.
Już bym się za niego od razu wzięła, lecz się nie da...
Gabriela Sawicka ponownie staje przed trudnościami, które spadają na nią na każdym kroku. Szantaż, zacieranie śladów wysysają z niej spokój i poczucie bezpieczeństwa. Do tego wszystkiego przychodzi jej pracować nad kolejną trudną sprawą.
Diana Brzezińska nie próżnuje i ponownie stawia główną bohaterkę przed trudnymi wyborami. Oczywiście Sawickiej nie brakuje hardości, jak to było w poprzednich tomach serii. Jednak jej moralność wystawiana jest na próbę i posunie się do nieodwracalnych działań.
Klimat w "Nie wygrasz ze mną" jest gorący i przyznaję, że takiej bomby się nie spodziewałam. Zastanawia mnie, ile jeszcze główna bohaterka musi przeżyć, by mogła w miarę spokojnie żyć i pracować. Niestety, pakując się w kolejne problemy, zostaje wciągana coraz głębiej do bagna, w którym się znalazła. Dziwię się, że współpracownicy mają do niej jeszcze cierpliwość.
Z drugiej strony nie ma się co dziwić, że Sawicka idzie przez życie tak, jak ukazuje to Brzezińska na kartach powieści. Traumatyczne przeżycie, otarcie o śmierć, dążenie do zemsty, parcie do przodu bez taryfy ulgowej sprawiają, że trudno jest żyć normalnie. Słowo "normalność" chyba nie istnieje w słowniku kobiety.
Atmosfera się zagęszcza, napięcie rośnie do niewyobrażalnych rozmiarów, a zakończenie książki sprawia, ze wstrzymuje się oddech. Jestem pełna podziwu tak świetnie
skonstruowanej historii. Nie jest to kryminał z gatunku tych trudniejszych, cięższych, ale warty uwagi. Czyta się ekspresowo i aż żal ściska, że książka kończy się tak szybko. Nie pozostaje nic innego, jak czekanie na kolejne perypetie prokurator Sawickiej. Coś czuję, że będzie równie gorąco, jak w poprzednich tomach. Czytajcie, naprawdę!
Ale, że to już koniec?!!! Na szczęście nie! Zrobiłam mały research i tak będzie czwarty tom! Ufff! 😄
Wkręciłam się na maksa w historie Gabrieli Sawickiej. Zarówno po pierwszym, jak i po drugim tomie zastanawiałam się czy autorka mnie jeszcze zaskoczy swoimi pomysłami na poprowadzenie fabuły i zdecydowanie jej się to udało!
Co tym razem spotkało panią prokurator? Po pierwsze mierzy się z bardzo silnym wrogiem, szanownym panem Lisem, który ma na nią haka (nie byle jakiego) i zaczyna szantażować Sawicką. Bez wątpienia ta sytuacja spędza jej sen z powiek i jest zdecydowana, aby podjąć nawet najbardziej radykalne działania, by znowu mogła „spać spokojnie”. To niestety nie jedyne „utrapienie” pani prokurator, bowiem już na samym początku trzeciego tomu czytelnik dostaje niezłą dawkę wrażeń. Sawicka jest świadkiem napadu z bronią, a to łączy się z kolejną sprawą. Pani prokurator będzie musiała "stoczyć bój" z sektą. Jak postąpi, jakie kroki poczyni, aby zakończyć działanie „organizacji”, a może w ogóle jej się to nie uda? Tu bez wątpienia liczy się czas, a zegar tyka coraz głośniej.
Za co polubiłam tę serię? Po pierwsze niebanalne sprawy kryminalne, a z każdą częścią można powiedzieć, że coraz bardziej drastyczne, aż boję się myśleć jaką sprawę będzie musiała rozwikłać Sawicka w kolejnym tomie... Po drugie sama pani prokurator, uwielbiam ją, wiele w sobie skrywa, ma w sobie pewien mrok, wiele przeszła, co ukształtowało jej podły charakter, ale to właśnie to sprawia, że nie można o niej ot tak zapomnieć. Pozostali bohaterowie również mają w sobie iskrę, nie znajdziecie tu nijakich osobowości. Kolejna sprawa to tempo akcji to istny sprint i lekkie wątki obyczajowe, które ubarwiają całość. A te wszystkie elementy połączone razem sprawiają, że te książki się pochłania!
Tytuł trzeciego tomu jest bardzo adekwatny, Sawicka to bardzo trudny przeciwnik 😏
Gabriela Sawicka powraca i nie zawaha się przekroczyć granicy, zza której nie będzie powrotu.
Gabriela Sawicka przyzwyczaiła się do szantaży Lisa, jednak tym razem wpadła jak przysłowiowa śliwka w kompot. Nie ma wyjścia, musi przyjąć jego żądania i zawrzeć z nim układ. Czego tym razem Lis będzie sobie życzył?
Choć Lis nie daje o sobie zapomnieć i jest priorytetowym problemem Sawickiej, to jednak niejedynym. Pani prokurator jest świadkiem napadu z bronią. Próba rozwiązania tej sprawy prowadzi Sawicką do sekty działającej na terenie Szczecina.
Prokurator niezmiennie nagina wszelkie zasady, jednak tym razem popełnia mnóstwo błędów. Dokąd zaprowadzi ją chęć wygrania za wszelką cenę?
„Nie wygrasz ze mną” zdecydowanie trzyma poziom dwóch poprzednich części przygód Gabrieli Sawickiej. Skłonna jestem nawet stwierdzić, że ta część była najlepsza. Diana Brzezińska nie spoczęła na laurach i po raz kolejny oddała w nasze ręce genialnie skonstruowaną zagadkę kryminalną, wplatając w nią trochę sarkastycznego poczucia humoru. Oba wątki zarówno śledztwo prowadzone przez policję, jak i szantaż, z którym musi poradzić sobie Sawicka, są poprowadzone genialnie i trzymają nas w napięciu do samego końca. Szybka, pełna zwrotów akcja i rewelacyjni bohaterowie – to wszystko sprawia, że książkę czyta się na jednym wdechu, nie sposób się od niej oderwać.
Gabriela Sawicka to postać, którą jedni polubią, a innym wydawać się będzie zbyt irytująca. Ja zdecydowanie należę do tych pierwszych i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Diana Brzezińska pozostawiła swoich czytelników z wielką niewiadomą, co tylko potęguję moja chęć sięgnięcia po kolejny tom, który mam nadzieję, ukaże się niebawem. Polecam!
"Nie wygrasz ze mną" to już trzeci tom serii z prokurator Gabrielą Sawicką w roli głównej. U mnie to taki must read nawet gdyby się okazało, że jakaś część byłaby słabsza, to i tak na pewno sięgnęłabym po kolejną. Tak już mam z Dianą Brzezińską, odkąd poznałam jej serię z Wilkiem i Adą. Po prostu czyta się szybko, bardzo wciąga i pisze naprawdę świetnie. To dotyczy oczywiście jej poprzednich powieści, a czy tą podtrzymała dobrą passę?
Uwielbiam książki, w które w fabule krążą wokół tematów prawniczych, medycznych i co ciekawe, często staram się dowiedzieć pewnych rzeczy jeśli nie są dokładnie wyjaśnione, sprawdzić czy aby autor zrobił dobry research i mam z tego ogromną frajdę. Z drugiej strony... no nie trawię kiedy pisarz traktuje czytelnika jak osobę po prostu głupią i tłumaczy wszystko jak pięcioletniemu dziecku. Jak to jest z Brzezińską?
Najpierw po krótce o czym ta książka jest. Po krótce, bo to kolejny tom, a trzeba je czytać w odpowiedniej kolejności, bo są ze sobą ściśle powiązane. Do tego stopnia, że gdyby zrobić z nich jeden gruby tom, to wcale nie doczułoby się różnicy. To jak oglądanie kolejnych sezonów serialu.
Tym razem Sawicka ma wątpliwą przyjemność uczestniczyć w napadzie i to jako zakładnik. Zostaje jej przyłożona do skroni broń, a ona nadal udaje, że nic się nie stało. Ile może znieść psychika nawet tak silnej kobiety. A jak by tego było mało, w tym samym miejscu i czasie musiał być też Lis, z którym nadal ma ogromny problem. To nie jedyny facet z jakim musi się zmierzyć, ale ten drugi, to już problemy uczuciowe. I jak Gabriela do tej pory pokazywała, że jest gotowa na wiele posunięć, ale z głową i rozmysłem, tak teraz zaczynają przytrafiać się jej błędy... czyżby przelewała się czara goryczy zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym?
Jeśli czytaliście poprzednie części, to tak jak ja, znacie już główną bohaterkę i wiecie, że mimo, że jest bezczelna, arogancka wręcz, to nie w ten nieprzyjemny, wredny sposób. Po prostu taka jest, ale nie przeszkadza to czytelnikowi, jak w przypadku innych powieści, gdzie na siłę tworzy się postacie kobiece, ale są bardzo irytujące. Dla mnie to jedna z ciekawszych postaci wśród powieści prawniczych. Z jednej strony ją bardzo lubię, ale z drugiej najchętniej pstryknęłabym ją w nos na otrzeźwienie.
Atmosfera jest coraz gorętsza i to czuć z tomu na tom, nie da się ukryć, że mimo, że akcja się kumuluje w każdym, to składając do kupy całość, mam wrażenie, że jeszcze w tej serii nie osiągnęliśmy punktu kulminacyjnego. Cały czas czuć rosnące napięcie i przez to czekanie na kolejne części jest okrutnie trudne.
Podoba mi się też wplatanie wątków związanych z życiem prywatnym bohaterów, bo dzięki temu możemy ich lepiej poznać. Mam nadzieję, że ta seria będzie nieco dłuższa niż z Wilkami, bo tamta zdecydowanie była za krótka, choć faktycznie nie ciągnęła się niczym kultowa Moda na sukces, a i zakończenie było przemyślane i genialne.
Cóż powiedzieć... Brzezińska po raz kolejny spowodowała, że nie mogłam się odkleić od jej książki. I to chyba najlepsza możliwa rekomendacja.
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Otwarte.
Lubię ten cykl, nawet bardzo, jednak z tomu na tom coraz bardziej "przeraża" mnie to, jak wiele dzieje się wokół Sawickiej i z jaką nierozwagą pani prokurator w to wszystko wchodzi. Powiedzieć, że ta kobieta ciągle ma pod górkę, to jak nie powiedzieć nic. Ale to jeszcze nic, bo ona sama rzuca sobie kłody pod nogi, zupełnie tak, jakby celowo utrudniała sobie życie. Jej życie prywatne szwankuje. Po akcji z Niziołem jej stosunki z Michalskim nie wyglądają dobrze. Z jednej strony Michalski i Sawicka obarczają się wzajemnie winą i zioną wobec siebie chłodem, z drugiej iskrzy między nimi niemiłosiernie. Atmosfera wokół komisarza i prokurator z tomu na tom coraz bardziej się zagęszcza. Ponieważ jednak ta dwójka jest zmuszona współpracować, jakoś muszą dojść do porozumienia. Nie jest to łatwe, bo problemy zaczynają się piętrzyć. Lis pokazuje Sawickiej nagranie, które może ją skompromitować, a mając w ręku narzędzie łatwego szantażu, mężczyzna od razu je wykorzystuje. Tym razem kobieta ma ciężki orzech do zgryzienia. Postawiona pod ścianą musi podjąć trudną decyzję. Czy będzie ona słuszna? I dokąd doprowadzi główną bohaterkę? Jak już wspomniałam, problemy się piętrzą, również te zawodowe. Najnowsze śledztwo naprowadza śledczych i Sawicką na trop pewnej sekty działającej na terenie Szczecina. Sekta jest niebezpieczna. Szerzy swoje nauki wśród młodzieży, a zajmuje się głównie „naprawianiem” świata i wymierzaniem sprawiedliwości na własną rękę. To kolejna sprawa, w którą angażuje się Sawicka, chcąc udaremnić kolejne ataki sekty. Do sprawy podchodzi jednak jak zawsze impulsywnie i nie kończy się to dla niej dobrze.
Jak sami widzicie, pani prokurator należy do bardzo zabieganych ludzi. Ma naprawdę wiele na głowie i nie wiem, jakim cudem sobie ze wszystkim radzi. Chociaż właściwie wiem, bo chociaż jest impulsywna, ma głowę na karku, potrafi kombinować i wyjść obronną ręką z wielu, często niebezpiecznych sytuacji. Ma w tym wszystkim dużo szczęścia, biorąc pod uwagę fakt, jak łatwo pakuje się w kłopoty. I jak wiele błędów popełnia. Jest to bohaterka z gatunku tych, które albo będziemy kochać, albo wręcz przeciwnie. To twarda babka, ale tylko na zewnątrz, bo w środku skrywa miękki puszek. Jest wrażliwa, czego nie pokazuje światu, przeszła w swoim życiu przez piekło, o czym też nie wszyscy wiedzą. Dla większości to bezkompromisowa prokurator, ostra jak brzytwa, stosująca niekonwencjonalne metody pracy, naginająca zasady dla dobra sprawy. Zastanawia fakt, jak długo jeszcze metody pracy, które stosuje, będą uchodzić jej na sucho. Wydaje się, że w końcu to naginanie zasad i przekraczanie granic odbije jej się czkawką. Niesubordynacja to jednak jej druga natura, a może nawet skóra i wątpię, aby to miało się kiedykolwiek zmienić. I za to właśnie tę kobietę lubię. Bo ona nie boi się nikogo i niczego i zawsze znajdzie jakiś sposób, aby wykaraskać się z kłopotów. Fabuła trzeciego tomu obfituje w wydarzenia, spiski, fałszywe i całkiem pomocne tropy. Naprawdę dużo się dzieje, dlatego lektura nie nudzi ani przez moment i naprawdę świetnie się tę książkę czyta.
„Nie wygrasz ze mną” trzyma poziom poprzednich części, a nawet można powiedzieć, że trochę ten poziom podnosi, bo dzieje się tu dużo i dzieje się szybko. I naprawdę w świetnym stylu. Zanim się obejrzymy, mamy tę książkę za sobą. Bo nie oszukujmy się, to nie jest długa lektura. A szkoda, bo z prokurator Sawicką chciałoby się spędzić znacznie więcej czasu. Wielbicielom dobrego kryminału bardzo tę książkę polecam!
No cóż… pewnie kiedyś musiało się to wydarzyć. Trzecia część o prokurator Sawickiej bardzo mnie rozczarowała. Liczyłam na emocje porównywalne do tych, jakie towarzyszyły mi w poprzednich tomach, niestety „Nie wygrasz ze mną” nie zapewniło mi oczekiwanych wrażeń.
Tym razem Gabriela Sawicka znajduje się w niewłaściwym miejscu i czasie, przez co staje się zakładniczką w akcji organizacji, która postanawia oczyścić świat z wszelkiego zła. Wstrząśnięta wydarzeniami prokurator, w swoim brawurowym stylu zamierza się rozprawić z łobuzami. Oczywiście sekciarze to nie jedyny problem wspaniałej przedstawicielki szczecińskiego wymiaru sprawiedliwości. Jest jeszcze Lis ze swoim szantażem, ale Gabi, niczym pomysłowy Dobromir, ma plan, jak wywabić lisa z lasu, a może wprost odwrotnie…
Niestety w tym tomie autorka zupełnie odpłynęła. Jeśli główny zrąb fabuły, czyli sekta, mógłby się jakoś obronić bo do tego tematu pisarka się przyłożyła, to poczynania samej Sawickiej stanowią mieszankę żenady i desperacji, jakby całkiem straciła rozum. Gabi nigdy nie grzeszyła praworządnością, pięła do celu bez względu na konsekwencje i użyte środki, tym razem jednak wspięła się aż na wyżyny absurdu. W poprzednich tomach udawało się autorce zachować Gabi przy jako takim zdrowym rozsądku, ale tutaj upchnęła w tę egocentryczną postać chyba wszystkie możliwe irracjonalne zachowania. Zrobiła z niej istotę infantylną, głupią, nieracjonalną i odklejoną od rzeczywistości. Niestety nie kupuję tej całej akcji z patologiem Lisakiem, która nie dość, że jest dziecinna i kompletnie niewiarygodna, to jeszcze wystawia bardzo złe świadectwo środowisku osób związanych z wymiarem sprawiedliwości. Cała ta powieść w ogóle przypomina mi pastisz na wymiar sprawiedliwości: jawny brak szacunku wobec prawa, przełożonych, nierespektowanie ich poleceń, nieregulaminowe działania, grubiańskie zachowania, przymykanie oczu na korupcję i nieudolność, zapewnianie sobie fałszywego alibi, wymuszenia zatarcia niewygodnych faktów, itp., a wszystko w majestacie prawa i na oczach przełożonych, którzy bezradnie rozkładają ręce.
W powieści grzęźniemy w nadmiarze informacji. Autorka znowu popadł w nadmierny słowotok i szczegółowe analizowanie w kółko tego samego: rozterki Lisaka z planowaniem akcji, te same rozterki ze strony samej prokurator, konferencja z "ważniakami", gdzie niemal słowo w słowo przytoczono początkowe rozdziały, prawnicze wywody, omawianie paragrafów na kwalifikację czynów, drobiazgowa charakterystyka sekt, ich inspiracji i działania, a do tego, niczym wisienka na torcie, jeszcze terroryzm. Za dużo tego wszystkiego, przez to powieść straciła lekkość, która była taka fajna w poprzednich tomach. Przerywniki w postaci wulgaryzmów wydawały mi się w większości nie na miejscu i jakby na siłę, sztucznie włożone dla podkręcenia efektu wzburzenia. Największą śmieszność wzbudził jednak we mnie fakt, że wybitna prokurator zajmująca się dużymi, kryminalnymi sprawami, nie jest pewna, jak długo GHB jest wykrywalne w organizmie… Zaryzykuję twierdzenie, że chyba każdy ma przynajmniej podstawową wiedzę w tym zakresie, podobnie jak wie, że GHB nie zmienia smaku, koloru i zapachu napoju, do którego go dodano, o czym również uprzejmie zechciała nam przypomnieć autorka.
Zakończenie chyba miało być dramatyczne, wyszło tragikomiczne i niepasujące do kreowanego wizerunku i charakteru bohaterki-twardzielki.
To zdecydowanie najsłabszy tom serii. Przekładaniec bzdur i nonsensów, podlany niestrawnym sosem żenujących, niemożliwych do zajścia, niewiarygodnych okoliczności, niemal z pogranicza fantastyki. Ja rozumiem i zawsze szanuję święte prawo pisarza do skorzystania z licentia poetica, w myśl którego autor generalnie może wszystko, ale co innego na potrzeby fabuły pogłębić o kilka metrów zbiornik wodny żeby móc tam ukryć ciało (jak to było u pewnego pisarza), czy wymyślić sobie ulicę, której nie ma w mieście, a co innego wymyślać taki stek nieprawdopodobieństw i ubrać go prokuratorską togę.
Szczerze liczę, że w czwartym tomie Diana powróci w swej dotychczasowej pisarskiej formie i finałową odsłonę historii Gabrieli zafunduje tak wspaniałą, że czytelników wgniecie w fotele, z wrażenia opadną im szczęki i będą błagali o więcej.
„Szach-mat”. Te słowa słyszy Sawicka, gdy Lis pokazuje jej nagranie, na którym widać, jak Michalski zaciera ślady tego, co zrobiła. Tym razem szantaż Lisa jest skuteczny. Sawicka nie ma wyjścia i musi mu ulec. Czego zażąda od niej Lis? Jak długo ona to wytrzyma? A może nie wytrzyma?
Ale Lis to nie jedyny problem Sawickiej. Prokurator jest świadkiem napadu z bronią, a ta sprawa łączy się z kolejną. Śledztwo coraz bardziej się komplikuje, a tropy prowadzą do niebezpiecznej sekty działającej na terenie Szczecina…
To już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, ,a mną prawie wszystkie dotychczas napisane książki Diany i są to powieści z rodzaju tych, które po prostu biorę w ciemno! "Nie wygrasz ze mną" jest trzecim tomem cyklu o Prokurator Sawickiej, muszę oczywiście wspomnieć, że książki należy czytać w odpowiedniej kolejności. Styl i język autorki jest bardzo przyjemny, co sprawia, że książkę wręcz pochłonęłam w jeden wieczór i nie mogłam się od niej oderwać, póki nie przeczytałam ostatniego zdania! Fabuła została w świetny i intrygujący sposób nakreślona, dopracowana w każdym szczególe i genialnie poprowadzona. Bohaterowie nadal nie stracili na swojej charakterności, zostali bardzo dobrze i realnie wykreowani, dlatego sądzę, że bez problemu większość z nas mogłaby się z nimi śmiało utożsamić w wielu kwestiach. Historia ta przedstawiona jest z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi jeszcze lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą oraz lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu skrajnych emocji. W tym tomie atmosfera pomiędzy Sawicką, a Michalskim jest lekko mówiąc napięta, jednak bohaterowie są zmuszeni ze sobą współpracować.. Śledztwo nad jakim zaczynają pracować bohaterowie ogromnie mnie zaintrygowało, autorka w bardzo umiejętny sposób buduje napiecie, świetnie rysuje portrety psychologiczne ludzi należących do "sekty", czym skłania do głębszych przemyśleń. Ten temat zaciekawił mnie na tyle, że zaczęłam przeglądać w internecie informacje dotyczące prawdziwych wydarzeń ze świata czy naszego kraju związane z poruszanym tutaj tematem "sekty" i "school shootingu" przytaczane w książce przez autorkę. To naprawdę warty nagłośnienia temat. Wczoraj przeczytałam tą książkę i również wczoraj wspominali w telewizji, że został ogłoszony wyrok dotyczący chłopaka, który napadł na szkołę w Brześciu Kujawskim, o którym jest mowa w "Nie wygrasz ze mną".
W tym tomie mogłam poznać Sawicką z zupełnie innej strony... Ta kobieta - jej zachowanie, postępowanie, usposobienie to jedna wielka tykającą bomba, która nie wiadomo kiedy wybuchnie i jaki "ten wybuch" przyniesie skutki dla niej samej oraz jej bliskich... To jak Diana tutaj poprowadziła losy bohaterów naprawdę mocno mną wstrząsnęło, wywołało lawinę skrajnych emocji... A zakończenie jakie zaserwowała... zostawiło na mojej twarzy nie mały szok.. DROGA AUTORKO TAK SIĘ NIE ROBI! Nie mogę się doczekać finalnego tomu, bo coś czuję, że i tam autorka jeszcze nieźle namiesza i znów przyprawi mnie o szybsze bicie serca! Polecam! Moja ocena 10/10.
Doskonała, nieprzewidywalna, mroczna i wciągająca kontynuacja losów w życiu prywatnym i pracy prokurator Sawickiej. Dodaję autorkę do swoich ulubionych pisarzy i szukam dalej kolejnych jej pozycji czytelniczych. Wartka akcja, burza emocji, wzrastające napięcie i przygniatający mrok. Mimo wielu niestandardowych zachowań i działań podejmowanych przez panią prokurator ja po prostu ją polubiłam i jestem w stanie przymknąć oko na jej "wybryki" skoro docelowo maja one tylko pozytywny oddźwięk. Pani Diano proszę pisać dalej. Polecam sympatykom kryminałów i nie tylko.
Prokurator Sawicka popełnia błąd i zaczyna robić się gorąco. Gdy Lis pokazuje jej nagranie, na którym widać, jak Michalski zaciera ślady tego, co zrobiła nie ma wyjścia i ulega szantażowi mężczyzny.
Czego zażądał od niej Lis?
Lecz to nie jedyny problem Sawickiej. Prokurator jest świadkiem napadu z bronią, a sprawa łączy się z kolejną. Gdy tropy prowadzą do niebezpiecznej sekty, sprawa coraz bardziej się komplikuje.
Czy Pani prokurator da radę sprostać wyzwaniu?
Jak daleko będzie w stanie się posunąć?
Oh... co tu się działo. Atmosfera gęstnieje, temperatura wzrasta a akcja dzieje się dynamicznie. Bohaterowie jak zawsze rewelacyjni. Nie jest to kryminał dla wymagających. Ale za to świetnie napisany i potrafi trzymać w napięciu i niepewności do ostatniej strony.
Czekam niecierpliwie na kolejny Tom.
Polecam ?
Prokurator Sawicka nie zdążyła odetchnąć po swoim pierwszym szczecińskim śledztwie, a już dostała kolejną sprawę - która może ją przerosnąć. Morderca zabija...
W Szczecinie dochodzi do serii zabójstw. Bezwzględny morderca perfekcyjnie zaciera ślady, zostawia na ofiarach jedynie swój symbol - niewielki i prawie...
- Co się porobiło z tym miastem? - spytał Kudyba. - Nigdy, kurwa, nie było tak źle. - Nowy polski ład - odparła Sawicka. - Nic dodać, nic ująć.
Więcej