Nie ma thrillera psychologicznego bez tajemnic i kłamstw. Wywiad z Jess Ryder
Data: 2021-11-24 15:24:01– Chciałam zbadać tematy związane z rodzicielstwem i pokazać, jak desperackie pragnienie dziecka może doprowadzić ludzi do strasznych rzeczy – mówi Jess Ryder, autorka powieści Tylko jedna noc. To historia młodego małżeństwa, które na jedną noc pozostawiło siedmiomiesięczną córkę pod opieką bliskiej osoby, a wówczas dziewczynka zniknęła z łóżeczka.
Zostawiła Pani kiedyś klucz w drzwiach?
Tak, na szczęście nie na długo. Ale pomysł na książkę przyszedł mi do głowy, gdy mój starszy syn, który mieszka w Hiszpanii ze swoją partnerką i małym synkiem, zostawił klucze w zamku na całą noc. Jego partnerka była bardzo zła, gdy znalazła je w drzwiach o poranku. Na szczęście, nic złego się wówczas nie stało, ale to wydarzenie sprawiło, że zaczęłam zastanawiać się nad tym, jak jeszcze mogły potoczyć się wydarzenia.
I opisała to Pani w powieści Tylko jedna noc. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że drobnostki mogą zmienić nasze życie, prawda?
Tak właśnie jest. Jako pisarkę bardzo interesuje mnie opisywanie, jak drobne zmiany mogą zapoczątkować coś wielkiego. Jeden z moich ulubionych pisarzy, Kanadyjczyk Robertson Davies, jest mistrzem tego typu powieści.
Rutyna i nadmiar obowiązków mogą doprowadzić do tragedii?
Myślę, że wielu świeżo upieczonych rodziców ma trudności z radzeniem sobie z narzuconymi im nowymi wymaganiami. Są zmęczeni nieprzespanymi nocami. Opieka nad cudzym dzieckiem to także wielka odpowiedzialność, a w takich okolicznościach zdarzają się wypadki i pomyłki, które mogą prowadzić do tragedii.
Czy więc za wszelkie kłopoty powinniśmy krytykować tylko siebie?
Absolutnie nie. Każda sytuacja jest złożona. Zawsze, gdy czytam o uprowadzonych dzieciach, moje serce kieruję do rodziców. Często popełniają mały błąd – na przykład zostawiając otwarte okno lub bramę, albo nie zajmują się swoim dzieckiem przez kilka minut – i czują się winni do końca życia. Odpowiedzialność jednak spoczywa na porywaczu.
Zaginięcie dziecka stanowi główny wątek w Pani powieści. Inspiracja prawdziwym zdarzeniem czy jedynie pisarska imaginacja?
Chciałam zbadać tematy związane z rodzicielstwem i pokazać, jak desperackie pragnienie dziecka może doprowadzić ludzi do strasznych rzeczy. Amber, główna bohaterka, rozpaczliwie pragnęła zostać matką i zdradziła męża, aby począć dziecko. Kiedy Mabel znika, ma wrażenie, że wszechświat się na niej mści. I, oczywiście, porywacz również ma swoją historię.
Zainspirowała mnie również sprawa Madeleine McCann. Jej rodzice zostali oskarżeni za pozostawienie dzieci bez opieki w mieszkaniu wynajętym na wakacje, podczas gdy jedli kolację w pobliżu. W pewnym momencie zostali nawet oskarżeni o zamordowanie córki. Popełnili straszny błąd, ale drogo za to zapłacili. Stracili córkę i nadal nie mają pojęcia, co się z nią stało.
W Tylko jednej nocy pokazuje Pani, jakie środki podejmuje porywacz, by zrealizować swój cel. Uprowadzenie dziecka nigdy nie jest przypadkiem?
Myślę, że czasami w przypadku kobiet, które niedawno straciły własne dziecko i mają problemy ze zdrowiem psychicznym, uprowadzenie może być impulsywne. Mój porywacz był w innej sytuacji, więc wyobrażałam sobie, że będzie musiał wszystko zaplanować.
Kiedy okazuje się, że Mabel zaginęła, rodzice dziewczynki zaczynają zastanawiać się, dlaczego ktoś mógłby to zrobić. I nie potrafią odnaleźć żadnego powodu. Za takimi sprawami często stoją ukryte intencje?
Tak. Każdy w powieści ma swoje tajemnice, a kiedy dochodzi do tragedii, sekrety zaczynają wychodzić na jaw.
Rodzice Mabel próbują odnaleźć ją na własną rękę, choć policja przekonuje, że powinni pozwolić działać zawodowcom. W takiej sytuacji trudno jednak pozostać bezczynnym?
Tak, po raz kolejny zainspirowała mnie sprawa Madeleine McCann, a także kilka innych przypadków uprowadzonych dzieci w Wielkiej Brytanii. Najwyraźniej większość uprowadzeń dzieci jest popełnianych przez rodzica lub bliskiego krewnego, co oznacza, że członkowie rodziny są często podejrzanymi, zwłaszcza na początku dochodzenia policyjnego. Dlatego policja próbuje powstrzymać rodziców przed zaangażowaniem w poszukiwanie.
Istnieje jakiś zbiór zasad, jak postępować w przypadku zaginięcia dziecka?
Tak. Skonsultowałam się z pracującą w policji panią detektyw, która specjalizuje się w sprawach związanych z uprowadzaniem dzieci, i przeprowadziła mnie ona przez rutynową procedurę, którą starałam się podążać najlepiej, jak potrafiłam, biorąc pod uwagę potrzeby tej historii.
Mimo rozpaczy, Amber i George nie przestają się wzajemnie oskarżać. Jednak czy naprawdę mogliby zapobiec temu wydarzeniu?
Małżeństwo Amber i George'a jest już wcześniej pod presją, a kiedy Mabel ginie, tylko się ona zwiększa. Tragedia wzmacnia lub zrywa związek.
W poszukiwania Mabel angażują się niemal wszyscy, łącznie z lokalną społecznością. Odnalezienie wsparcia w najbliższych jest istotne?
W dzisiejszych czasach media bardzo szybko angażują się w tego typu sprawy, zwłaszcza jeśli zaginione dziecko jest białą dziewczynką i w dodatku blondynką (fakt, że zachodzi mechanizm „segregacji" dzieci, których zaginięcie jest – zdaniem mediów – godne uwagi, uważam za obrzydliwy). Lokalna społeczność chce pomóc, ale jest też podekscytowana dramatem. To może być bardzo trudne dla rodziny zaginionego dziecka. Ponownie McCannowie zaapelowali do lokalnej, krajowej, a nawet międzynarodowej społeczności o pomoc w odnalezieniu ich córki i ostatecznie media zwróciły się przeciwko nim.
Amber zrywa jednak wstążki, które jako wyraz wsparcia rozwieszone zostały na drzewach przez inne matki z jej okolicy…
Tak, chciałam pokazać, jak jej poczucie winy uniemożliwiło jej przyjęcie pomocy. Jednak podejrzewa ona również, że kobiety chcą po prostu być częścią jej dramatu.
Zaginięcie dziewczynki obnaża także słabości jej rodziny. Okazuje się, że nawet małżonkowie mają przed sobą sekrety. Nikt z nas nie jest w stanie być do końca szczery?
Bardzo niewielu z nas jest świętymi. Nie można mieć thrillera psychologicznego bez tajemnic i kłamstw!
Mam wrażenie, że bohaterom Pani książki brakuje także zwyczajnej rozmowy. Zamiast wzajemnych oskarżeń, czasem warto szczerze porozmawiać?
Oczywiście. Otwartość i szczerość wobec partnera jest bardzo ważna dla udanego związku. Dobrze jest omówić problemy, ale często trzeba też podjąć działania, jeśli chcesz je rozwiązać. Ale jeśli w mojej powieści bohaterowie nie ukrywaliby tajemnic, sprawa zostałaby bardzo szybko rozwikłana i byłaby to krótka książka. W thrillerach zawsze musisz zachować ważne informacje do ostatniej chwili.
Powieść Tylko jedna noc kupicie w popularnych księgarniach internetowych: