Jess Ryder, autorka porywających Wszystkich moich kłamstw, powraca z kolejnym elektryzującym thrillerem. Ta książka przykuje was do fotela, zaskoczy i napełni paranoiczną nieufnością do każdego z bohaterów.
Ktoś obserwował Amber z daleka. Ktoś, kto jej nienawidzi i zazdrości.
Amber i George to świeżo upieczeni rodzice w kryzysie. Ona bardzo pragnęła dziecka, ale macierzyństwo ją przytłacza. Kiedy oboje postanawiają na jedną noc zostawić siedmiomiesięczną córkę pod opieką siostry Amber, dziewczynka znika z łóżeczka...
Teraz już nic nie będzie takie jak przedtem. Nakręca się spirala tajemniczych, niepokojących wydarzeń.
Jeśli dziecko się nie znajdzie, Amber nie wybaczy siostrze i mężowi, który namówił ją na weekendowy wypad. Tylko czy ona sama jest bez winy...? Młoda matka ma pewien sekret, dotychczas dobrze skrywany - czy to możliwe, że ktoś jeszcze zna prawdę i chce ją zmusić do zapłaty za kłamstwo?
Wydawnictwo: Słowne Mroczne
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: The Night Away
Jedna sekunda, minuta może zmienić wszystko zarówno w sensie pozytywnym, jak i negatywnym. Może przynieść radość, rozczarowanie, albo sporo namieszać w życiu. Jedna chwila, moment roztargnienia wystarczył, by głównym bohaterom najnowszego thrillera Jess Ryder ziemna osunęła się spod nóg, a zaistniałe wydarzenia nabrały efektu kuli śnieżnej.
Amber bardzo pragnęła dziecka, jednak po urodzeniu córeczki nie mogła dojść do siebie. Depresja poporodowa to straszna choroba, z którą nie można się zmagać w samotności. Gdy za namową siostry decyduje się wyjechać na romantyczne sam na sam z mężem, jak za starych „bez pieluchowych” czasów, nie przypuszczała, że to będzie początek końca jej rodziny. Roztrzepana Ruby wracając z siostrzenicą ze spaceru, zostawiła klucz do mieszkania w drzwiach... Niby nic, zdarza się, ale dla kogoś, kto pała rządzą zemsty, to była niepowtarzalna okazja. Pewnej nocy dziewczynka zniknęła z łóżeczka. Brak śladów włamania.
Kto stoi za porwaniem?
Amber i jej mąż oskarżają Ruby i jej chłopaka, ale jaka jest prawda?
I co wyjdzie na jaw podczas policyjnego dochodzenia?
Kolejne tajemnice są stopniowo ujawniane, a tymczasem nikt nie wpadł na trop dziecka, a czas nieubłaganie ucieka…
Lubię książki Jess Ryder. Podoba mi się zarówno jej styl, jak i sposób prowadzenia narracji. Przedstawiona historia była intrygująca, rozwijała się powoli, dając nam możliwość oswojenia się z jej bohaterami, wyrzutami sumienia, które nimi targały oraz ze wzrastającym poczuciem zagrożenia wywołanym przez nieznajomą, tajemniczą, zawistną postać. Z czasem akcja przyspiesza, jednak robi się też schematyczna i przewidywalna. Osoby, które nałogowo czytają thrillery, mogą być nieco rozczarowane, ponieważ zagmatwanie sprawy i historii jest na średnim levelu, a i emocji nie jest też tak dużo, jak się na to zapowiadało. Niemniej, thriller okraszony tajemnicą wciąga i czyta się tym szybciej im człowiek jest ciekawszy kto stoi za porwaniem malutkiej Mabel. Bardzo podobała mi się kreacja głównych bohaterek. Dostaliśmy szczegółowy opis psychologiczny postaci. Siostry opisała na zasadzie kontrastu. Amber, której się wszystko udawało, wszyscy ją lubili i podziwiali. Ruby była zawsze ta gorsza, roztargniona, lekkomyślna, sama nie wiedziała, czego chce od życia i wszyscy patrzyli na nią z dezaprobatą. Czy mimo znikomej więzi zdołają zacieśnić relacje dla dobra dziecka i całej rodziny? Czy ich stosunki się poprawią? Książkę czytało się błyskawicznie i przyjemnie niestety nawet w zakończeniu nie doczekałam się efektu WOW. Poprzednie powieści Ryder bardziej mnie porwały i emocjonowały.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Słowne.
"Tylko jedna noc" to najnowszy thriller Jess Ryder. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, mam za sobą "Wszystkie moje klamstwa" i "Zmyślenie". Oba thrillery były naprawdę dobre i polecam, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji ich czytać. Jak było tym razem ? Czy autorka znowu mnie zachwyciła?
Wydawać by się mogło, że Amber i George mają wszystko, jako świeżo upieczeni rodzicie powinni cieszyć się swoim największym szczęściem. Jednak coś jest nie tak. Amber od zawsze pragnęła dziecka, liczne próby zajścia w ciążę kończyły się niepowodzeniem. Teraz, gdy na świat przyszła ich córeczka, staje się ona dla Amber problemem. Pogrążona w depresji poporodowej odczuwa lęk i nie zwraca uwagi na to, co dzieje się wokoło niej. Jest jednak ktoś, kto stale ją obserwuje..
Chcąc ratować swoje małżeństwo, Amber i George decydują się oddać córeczkę na jedną noc pod opiekę siostry Amber. Ale dziecko znika..
Tym razem autorce nie udało się mnie zaskoczyć niczym nowym. "Tylko jedna noc" to książka dobra, ale nie zaliczyłabym jej do trzymających w napięciu thrillerów. Czyta się dobrze, styl autorki jest lekki i przyjemny, ale jest bardzo przewidywalna. Fabuła rozkręca się bardzo powoli, więc nie liczcie na szybką akcję. Natomiast jeśli chodzi o zakończenie to daje tutaj duży plus, bo mimo iż domyśliłam się kto stoi za porawaniem dziewczynki, finał tej historii mnie zaskoczył.
Jeżeli macie ochotę na lekki thriller psychologiczny to jak najbardziej polecam Wam najnowszą książkę Jess Ryder. Książka idealna na długie jesienne wieczory. Myślę że osoby lubiące lekkie, niewymagające thrillery, nie będą zawiedzeni.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale już wiem, że nie ostanie! A dlaczego?
Amber i George, mają wszystko, własne mieszkanie, malutka córeczkę i siebie. Ale czy to wystarczy do szczęśliwego małżeństwa? Gdy pewnej nocy ich córka Mabel zostaje porwana ich życie rozsypuje się… Tylko ta jedna noc zmienia wszystko… Bowiem okazuje się, że Amber ma tajemnice, o której nie wie nikt. Czy ich z pozoru idealne życie to fikcja?
TYLKO JEDNA NOC to emocjonalny thriller, którego nie będziemy mogli odłożyć gdy nie dobrniecie do końca! Autorka wyśmienicie prowadzi akcję i przedstawia barwnych bohaterów. Cały czas odczuwamy wszelkie emocje jakie targały zdruzgotanych rodziców, jak również innych postaci. Czujemy ból i strach Amber oraz George’a, czy aby na pewno robią wszystko aby odnaleźć córkę?
Fabuła przez cały czas trzyma w napięciu i niepewności, by na końcu uraczyć nas, jakżeby inaczej zaskakującym zakończeniem. Autorka co chwila myliła tropy i nie pozwalała do samodzielnego odgadnięcia zagadki, kto stoi za porwaniem. Oczywiście, miałam swoje podejrzenia, ale szybko zostały rozwiane przez nowe tropy.
Książka napisana jest w bardzo przyjemnym stylu z ciekawą narracją, pierwszo i trzecioosobową. Co pozwalało na bliższe poznanie pobudek osoby, która była sprawcą porwania.
Amber jest mamą na pełen etat. Niegdyś marzyła o posiadaniu potomstwa, dziś sobie nie radzi i cierpi na depresję poporodową. Jej związek małżeński wisi na włosku, kobieta czuje się nieatrakcyjna w oczach męża.
George jest typowym sportowcem, pracuje na siłowni, gdzie również dba o formę. Ona jest w tym związku mózgiem, on mięśniami. W czasach szkolnych byli parą odnoszącą sukcesy, a teraz nie potrafią się dogadać. Jedyną szansą na ratunek związku jest wspólny wyjazd. Siedmiomiesięczną Mabel ma w tym czasie zaopiekować się młodsza siostra Amber. Po pewnym czasie gdy George wyjeżdża służbowo na weekend, a Amber jest wykończona opieką nad dzieckiem, znowu prosi siostrę o pomoc. Ta jedna noc zmieni wszystko.
Autorka, czym przekonała mnie już przy poprzednich książkach, ma ogromną umiejętność posługiwania się słowem pisanym, czym odbarza Czytelników, zwiastując niezłą ucztę literacką. Polecam, jest to bardzo dobry thriller, w którym nie zabrakło dreszczyku emocji, a tę historię zapamiętacie na długo!
Czasami życie bywa tak przewrotne, że wystarczy chwila, by zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. I to nie tylko w dobrym tego słowa znaczeniu. Jess Ryder najwyraźniej postanowiła zmierzyć się z podobną sytuacją, przedstawiając ją jako główny wątek "Tylko jednej nocy" - thrillera psychologicznego poruszającego kwestię wyjątkowo pechowego niedopilnowania.
Wydarzenia "Tylko jednej nocy" poznajemy z trzech perspektyw: żony oraz matki, Amber, jej siostry - Ruby, a także nieznanej z imienia i nazwiska kobiety będącej jednocześnie cichą obserwatorką z pozoru sielankowego życia Amber. Z pozoru, ponieważ po urodzeniu Mabel, Amber czuje się nieszczęśliwa. Walczy z depresją, nie układa się jej w małżeństwie, czuje się brzydka, zawsze jest zmęczona, a myślami ciągle ucieka do czasów sprzed Mabel.
Podejście Amber zmienia się w raptownie w jednym momencie. W dniu, kiedy Mabel znika... Policja, sąsiedzi, znajomi i rodzina - wszyscy rzucają się na pomoc. A im bardziej pomagają, tym więcej drążą, a im więcej drążą, tym więcej brudnych tajemnic wychodzi na jaw.
Każdą kobietę przepełnia inna gama uczuć. Każda jest inna i każda na swój sposób pojmuje rodzinne szczęście. Pytanie brzmi: czy w tym całym zgiełku, nie ucierpi najważniejsza, najmniejsza i najbardziej bezbronna istotka, paromiesięczna Mabel?
"Tylko jedna noc" Jess Ryder to pełna temperamentu, wciągająca opowieść o stracie, zagubieniu i kłamstwach niespodziewanie wychodzących na światło dzienne. Autorka prowadzi z czytelnikiem grę, początkowo pokazując tylko to, co niezbędne, dopiero pod sam koniec rzucając ewentualne przynęty w celu podjęcia prób rozwiązania głównej tajemnicy. Zabieg ten sprawia, że książkę czyta się z ogromnym zaangażowaniem.
Styl pisania Jess Ryder nie należy do skomplikowanych, dzięki czemu w niektórych momentach łatwiej jest dać ponieść się emocjom. Zresztą, autorka ma to do siebie (identycznie było w "Zmyśleniu" oraz we "Wszystkich moich kłamstwach"), że najbardziej skupia się na relacjach między bohaterami i na ich sferze psychicznej. Fabuła raczej nie bywa ani zawiła, ani mocno oryginalna, ale interesujące, pełne napięcia prowadzenie narracji czy zwroty akcji pozytywnie wpływają na ostateczny odbiór powieści.
Jedynym mankamentem "Tylko jednej nocy" była - według mnie - spora przewidywalność. Okej, z początku nie miałam pojęcia, co się dzieje, kto jest kim, o co chodzi i w sumie dlaczego, ale gdzieś w połowie nagle nadeszło olśnienie. Przewidziałam całą dalszą historię łącznie z zakończeniem.
"Tylko jedna noc" Jess Ryder to thriller psychologiczny godny polecenia, chwytający za serce i wywołujący burzę emocji. Bohaterowie nie są płascy i nijacy, zwroty akcji dodają dynamizmu, a lekka przewidywalność prawie wcale nie przeszkadza. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. "Tylko jedna noc" to kolejna udana książka autorki, po przeczytaniu której każdy będzie zadowolony.
Dziecko powinno być oczkiem w głowie każdego rodzica. Jednak jak wiadomo czasami są sytuacje, w których niektórzy
nie powinni mieć dzieci.
Amber ma wszystko o czym może marzyć nie jedna kobieta. Własny kąt, pieniądze, kochającego męża oraz dziecko.
Wydawać by się mogło,że powinna być szczęśliwa ale tak nie jest. Macierzyństwo ją przerosło a problemy w
małżeństwie są coraz bardziej odczuwalne. Gdy dowiaduje się,że jej mąż wyjeżdża na weekend w delegacje to coś w niej
pękło.Nie chciała całego weekendu spędzić sam na sam z córką więc postanawia wyjechać na weekend jogi. Poprosiła
swoją młodszą siostrę by zajęła się w tym czasie ich dzieckiem. Nie wiedziała jednak,że ta decyzja może odmienić
jej życie o 180 stopni. Jeden wyjazd doprowadzi do rodzinnej tragedii. Ktoś czai się by porwać małe i niewinne dziecko.
Porwanie zapoczątkuje odkrywanie sekretów, które skrywa rodzina. Czy to przez nie zostało porwane dziecko?
Kto i dlaczego dopuścił się takiego czynu?
Jest to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki i muszę przyznać,że bardzo mnie zaintrygowała.
Lubię książki, które skrywają wiele sekretów i przyśpieszają o szybsze bicie serca.
Tutaj wszystkie tajemnice są ze sobą powiązane, łączą się w całość i dochodzi do kulminacyjnego punktu.
Autorka wodzi za nos i nie da się odgadnąć zakończenia. Książkę przeczytałam w jeden wieczór więc sami widzicie,że bardzo
wciąga a ma prawie 400 stron.
Jeśli więc lubicie thrillery, które wciągają już od pierwszych stron a akcja ma rewelacyjne tempo to ta pozycja
jest zdecydowanie dla was. Nie ma tutaj czasu na nudy bo co chwilę się coś dzieje a poznanie zakończenia nie pozwala jej odłożyć.
Nie była to niestety najlepsza książka autorki. Liczyłam na zdecydowanie więcej. Minusem był dość długi wstęp. Nic za specjalnie się nie działo. I choć język jest przyjemny, a strony czytają się same, to czegoś mi brakowało. W szczególności większych emocji.
Dopiero mniej więcej od połowy zaczęło się robić ciekawie. Przyspieszało tempo, pojawiły się nowe tajemnice. To był moment, gdy chłonęłam ją z wielkim zainteresowaniem i chciałam doczytać już do samego końca.
Sam epilog też nie był za specjalnie dobry. Książka jest w całości poprawna, ale słabsza od poprzednich tej autorki. Mam nadzieję, że następna okaże się lepsza.
Nigdy nie ufaj mężczyźnie, który zdradził żonę. Jeśli podobała ci się Dziewczyna z pociągu, to na pewno zakochasz się w tej książce. Natasha niedawno...
Po hipnotyzującym Wszystkie nasze tajemnice i wkręcającym Zmyśleniu Jess Ryder wraca z kolejnym fenomenalnym thrillerem! Jej historie uzależniają jak narkotyk...