Każdy chce być szczęśliwy. Wywiad z Anetą Krasińską

Data: 2019-04-08 12:28:31 Autor: Magdalena Galiczek-Krempa
udostępnij Tweet

Aneta Krasińska w swoich powieściach Gdy opadły emocje, Gdy nadeszło życie oraz Gdy powrócił spokój opowiada o tym, co mogłoby się wydarzyć, gdyby bohaterowie kilkanaście lat wcześniej jako nastolatkowie podjęli inne decyzje. O tym, w jakim miejscu są obecnie jako czterdziestolatkowie. O tym, czego żałują, do czego wciąż dążą i czy udało im się spełnić choć jedno młodzieńcze marzenie? I właśnie na temat spotkań po latach, poszukiwania szczęścia i odnajdywania się w nowych rolach z autorką rozmawia Magdalena Galiczek-Krempa.

Spotkania klasowe po latach to czas wspomnień – dobrych, czasem lepszych, czasem – przykrych. Pani ciepło wspomina szkolne lata? Tęskni Pani za nastoletnią beztroską?

Miałam to duże szczęście, że żyłam w czasach, kiedy żeby z kimś porozmawiać, trzeba było się spotkać. To z jednej strony trochę utrudniało kontakty, ale jednocześnie sprawiało, że tworzące się więzy stawały się o wiele bardziej trwałe. Pamiętam prywatki, które spontanicznie organizowaliśmy, później nastała era osiemnastkowych przyjęć, na których naprawdę świetnie się bawiliśmy. To były niezapomniane chwile, do których często powracam we wspomnieniach.

Wszystkie młodzieńcze plany udało się Pani zrealizować? Czy rzeczywistość zweryfikowała Pani marzenia?

Kiedy byłam nastolatką, nikt nie stawiał przede mną pytania: jak i gdzie widzisz siebie za 10 czy 20 lat. Sama też nie miałam mocno sprecyzowanych planów, więc nie czuję żadnego zawodu. W życiu staram się wykorzystać wszystkie nadarzające się szanse, aby niczego nie żałować i póki co jestem zadowolona z dokonywanych wyborów.

gdy nadeszło życie

Aneta Krasińska próbuje nakreślić najpoważniejsze problemy, z jakimi muszą się mierzyć dojrzali ludzie – kłótnie małżeńskie, wypalenie zawodowe, porażki na polu rodzicielskim, a także niesatysfakcjonujące zarobki, emigracja, rozczarowanie, frustracja i brak perspektywy realizacji dawno porzuconych marzeń. Ale czy tak musi wyglądać życie? Czy zmiana nastawienia i odnajdywanie jasnych chwil nie przyczyni się do diametralnej poprawy naszego samopoczucia? Nigdy nie jest za późno na zmiany, nawet te niewielkie. Nigdy nie mija czas na to, by wziąć życie w swoje ręce.

- recenzja książki Gdy opadły emocje

Życie zaczyna się po czterdziestce? A może wręcz przeciwnie – to moment, gdy nie opłaca się już niczego zmieniać?

Choć ogólnie nie lubię zmian, to paradoksalnie wciąż do nich dążę, podejmując nowe wyzwania. Uważam, że każdy wiek ma swoje przywileje oraz wady. Kiedyś myślałam, że kończąc osiemnaście lat, stanę się dorosła. Nie muszę mówić, jak bardzo się zawiodłam. Z każdym kolejnym rokiem dostrzegam, ile jeszcze mam do odkrycia i do zrobienia, a czas coraz szybciej ucieka…

Pomaturalne spotkania po latach to powszechna praktyka. Jak to się dzieje, że gdy trafiamy do grona dawnych znajomych, przez chwilę czujemy się – i trochę też zachowujemy – jak nastolatkowie? Potrzebujemy takiego momentu beztroski?

Rzeczywiście to taki powrót do młodości, za którą bądź co bądź tęsknimy. Mamy już pewien bagaż doświadczeń, pewien dorobek zawodowy, a nawet finansowy, ale to czasy, kiedy do zabawy wystarczyła jedna kaseta z nagraniami OMD czy Pauli Abdul. Przy butelce Ptysia mogliśmy przegadać pół nocy o sprawach, które teraz wydają się śmieszne. Jedynym obowiązkiem była nauka, co z perspektywy czasu, liczby obciążeń zawodowych i często przytłaczających życiowych trudności wydaje się banalne. Dlatego nie dziwi, że przynajmniej na moment chcemy powrócić do tych przyjemnych chwil, choć – jak wiadomo – były również te przykre. Po latach jednak mniej się je pamięta.

Z drugiej strony, podczas takiego spotkania staramy się stworzyć wokół siebie obraz człowieka sukcesu, tryskającego szczęściem, w stu procentach zrealizowanego.

Każdy chce być szczęśliwy, ale to szczęście pojmuje w różny sposób. Owszem, można się kreować na wiele różnych sposobów, ale prawda i tak wypłynie na wierzch, więc nie widzę sensu takiego działania.

Gdzie podziała się szczerość w kontaktach z ludźmi, którzy kiedyś byli nam bliscy? Po co spotykać się z kimś, jeśli z góry zakładamy, że „sprzedamy" mu fałszywy obraz samego siebie? Botoks, wyszczuplające majtki, kluczyki do drogich samochodów, za które przez lata spłacać będziemy ogromne kredyty...

Kreowanie swojego obrazu, by pokazać się z jak najlepszej strony, jest powszechne. Zawsze wolimy być szczuplejsi, młodsi, mieć dłuższe rzęsy i większy uśmiech niż inni. To chyba cecha związana z naszym człowieczeństwem. Jeśli jednak, kreując ten wizerunek, nie ranimy innych, to dla mnie jest on akceptowalny. Kanon piękna jest coraz bogatszy i bardziej zróżnicowany. Moi bohaterowie bywają nieco przerysowani, bo chciałam pokazać, jak sytuacja wygląda, gdy patrzymy na to z boku. Wychodzę z założenia, że najważniejsze jest to, jacy jesteśmy, a nie kim jesteśmy i co posiadamy. I to też chcę przekazać w swoich książkach.

Czytając Pani książkę, można odnieść wrażenie, że ludzie pracowici i solidni znajdują miejsce w firmach, w których spędzać będą długie godziny, pracując w pocie czoła, a „wygadani" i cwani znajdą sobie ciepłe posadki, gdzie dużo się gada, a mało robi...

Dokładnie tak skonstruowany jest świat i w ten sposób pokazuję bohaterów powieści Gdy opadły emocje. Za chwilę będą obchodzić czterdzieste urodziny. To wiek, gdy coś już osiągnęli zawodowo i prywatnie. Zazwyczaj ci, którzy dużo krzyczeli, ale wysługiwali się innymi, nadal to czynią i dość dobrze na tym wychodzą. Pytanie, jakimi są ludźmi i czy potrafią sobie samym spojrzeć w twarz? Najczęściej jednak potrafią, bo nie dostrzegają w swoim zachowaniu niczego niewłaściwego. A jeśli jeszcze w młodości było to zachowanie akceptowane przez ich rodziców, to już w ogóle nie ma o czym mówić.

gdy nadeszło życie

Aneta Krasińska w powieści Gdy powrócił spokój pokazuje, że na wszystko musi przyjść odpowiedni czas, że aby zacząć nowy rozdział w życiu, najpierw trzeba zamknąć ten poprzedni. Przeszłość odciska się mocnym piętnem na życiu głównej bohaterki, choć Magda nie chce tego przyznać ani przed najbliższymi, ani nawet przed samą sobą. Dopiero uporządkowanie wszystkich spraw, znalezienie dla każdego doświadczenia odpowiedniego miejsca i skoncentrowanie się na tym, co w danym momencie najważniejsze: na dziecku i kochającym partnerze pozwalają skierować życie kobiety na właściwe tory.

- recenzja książki Gdy nadeszło życie

W drugim tomie cyklu, powieści Gdy nadeszło życie, koncentruje się Pani na sprawach związanych z macierzyństwem. To temat-rzeka, który bliski będzie każdej matce...

W moich książkach zwykle bohaterki są matkami i borykają się z różnymi problemami życia codziennego. Sama mam dwoje dzieci, więc z doświadczenia wiem, jak zaskakujące bywają zachowania potomstwa.

Magda – główna bohaterka powieści – staje przed wyzwaniem. W wieku czterdziestu lat ma zostać matką. Dziś późne macierzyństwo nie jest niczym zaskakującym, ale wiąże się z ogromnymi zmianami w ustabilizowanym życiu. I nie chodzi tu o pomalowanie pokoju i kupno łóżeczka czy wózka dziecięcego. Zmiana musi zajść w mentalności kobiety, która zwykle ogranicza czy też zawiesza swoją działalność zawodową. Zmieniają się też wartości, do których zdążyła przywyknąć, żyjąc samotnie. Od chwili porodu nic już nie wygląda tak jak wcześniej.

Myślę, że jest to dość duże wyzwanie i naprawdę wymaga otwartości i zaangażowania w układanie życia na nowo. Bardzo podziwiam takie osoby i gorąco im kibicuję, dlatego postanowiłam wykorzystać ten wątek w książce.

Opisuje Pani ciążę jako czas pełen wyrzeczeń i dyskomfortu. Nie mówiąc już o porodzie i realiach, jakie czekają na porodówkach. Czy to sposób na pokazanie rzeczywistości i uświadomienie wszystkim młodym dziewczynom, co może je czekać w tym „błogosławionym" stanie? Próba odczarowania obrazu młodych mam, które z promiennym uśmiechem i zadowoleniem pozują do pięknych zdjęć?

W mediach lansowany jest wizerunek „idealnej ciąży" i „idealnego macierzyństwa". Kobiety niemal drugiego dnia po porodzie są kwitnące i uśmiechnięte. Do tego chwilę później osiagają fantastyczną figurę. To daje złudną nadzieję młodym kobietom, które po raz pierwszy stają się matkami. Myślą, że tak właśnie wygląda macierzyństwo.

Prawda jednak jest odmienna i dziewczyny szybko zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że ich ciąża była wyczerpująca, a poród to koszmar, z którego długo nie potrafią się otrząsnąć. To wszystko może stać się przyczyną niezadowolenia, a nawet depresji poporodowej. Tylko jak się przyznać przed bliskimi, że nie możemy schudnąć, że płaczące nocą dziecko nie daje nam spać i stąd te wory pod oczami, a nowe obowiązki przytłaczają?

Uważam, że warto mieć świadomość tego, co na nas czeka po porodzie. Wtedy łatwiej zrozumieć i zaakceptować rzeczywistość.

Ważną kwestią, którą porusza Pani w powieści Gdy nadeszło życie jest fakt, że Magda boryka się z niezabliźnionymi ranami i trudnymi przeżyciami z przeszłości. A te jak bumerang wracają do niej w chwilach, gdy najbardziej potrzebuje spokoju. Żeby żyć, musimy skrupulatnie zamykać po kolei każdy rozdział? Co zrobić, jeśli o pewnych sprawach nie da się zapomnieć, gdy nie da się ich przepracować?

Magda przez wiele lat nie myślała o macierzyństwie. Kiedyś była w ciąży, ale tragiczny wypadek ukochanego sprawił, że straciła dziecko. Choć teraz o tym nie mówi, wspomnienia wciąż sprawiają jej ból. Żeby przetrwać, wkłada na siebie pancerz, który oddziela ją od emocji. Staje się niedostępna, ironiczna i wyzwolona. Zasady zdają się dla niej nie istnieć. Choć żyje, to nie czuje z tego powodu radości.

Kiedy okazuje się, że zaszła w ciążę, będzie musiała zdecydować, czy nadal pozostanie w masce. Ból noszony przez lata nie zniknie z dania na dzień. Ważne, żeby podjęłą próbę rozrachunku z przeszłością. Teraźniejszość niesie nowe wyzwania, ale Magda nie sprosta im, jeśli nie zacznie się starać.

Sama łapię się na tym, że czasem zbyt długo żyję jakimś wspomnieniem. To nie jest dobre, bo niekiedy męczy i powoduje, że przestaję racjonalnie myśleć. Najzwyczajniej w świecie martwię się, zamiast przejść nad tym do porządku dziennego. Stąd ten wątek wykorzystany w powieści.

Powieść Gdy powrócił spokój dobrze domyka trylogię Gdy... Książka jest zdecydowanie bardziej dynamiczna niż tom pierwszy i drugi, a wątek śledztwa dodaje książce charakteru. Autorka starannie zakończyła i zamknęła wszystkie wątki, które otwarła w każdym z poprzednich tomów, nie ma zatem miejsca na niedomówienia. Powieść czyta się szybko, z ciekawością śledząc rozwój wydarzeń. Wszak tajemnica sprzed lat bolesną drzazgą uwiera wszystkich – zarówno bohaterów, jak i czytelników. I pozostaje tylko kwestią czasu, by wszystkie fakty ujrzały światło dzienne.

- recenzja książki Gdy powrócił spokój

Co czeka nas w ostatnim tomie cyklu, powieści Gdy powrócił spokój?

By nie psuć niespodzianki czytelnikom, powiem tylko, że w tej powieści pojawi się hipnotyzer, a nawet… antyterroryści! Jedno jest pewne: nie będzie nudno!

Hipnotyzer pomaga Emilowi przypomnieć sobie wydarzenia z przeszłości. Rzeczywiście można w ten sposób wykorzystać hipnozę? 

Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale z tego, co czytałam, możliwe jest wejście w podświadomość i wyostrzenie niektórych wspomnień, które pod wpływem teaumatycznych wydarzeń uległy wymazaniu. Emil po latach próbuje wszelkich sposobów, by dociec prawdy i na szczęście to mu się udaje, więc zachęcam do sprawdzenia. 

A Pani próbowała tej metody?

Kiedyś myślałam o tym, by poddać się hipnozie, ale świadomość, że nie mam wpływu na to, co robię i mówię, przeraziła mnie. Hipnoza więc pozostała w sferze moich marzeń. 

Tylko zamknięcie i rozwikłanie bolesnych spraw z przeszłości pozwala ruszyć dalej. Nie inaczej jest w przypadku Marceliny, Emila i Magdy, którzy borykają się z traumą po tragicznej śmierci przyjaciela. Czy planuje Pani opowiedzieć jeszcze o losach trójki przyjaciół? W końcu w finale powieści Gdy powrócił spokój serwuje im Pani nowy początek...

Zazwyczaj w swoich książkach pozostawiam otwarte zakończenie, by czytelnik mógł sam odpowiedzieć sobie resztę według własnej wyobraźni. Często wychodzą z tego niesamowite historie, których sama lepiej bym nie wymyśliła. Tym razem też nie zamierzam wszystkich rozwiązań podać na tacy. Ja historię bohaterów już wyczerpałam, ale ciekawa jestem ciągu dalszego, który zaproponują czytelnicy. 

Wierzy Pani w nowe początki i możliwość rozpoczęcia wszystkiego od zera? 

Głęboko wierzę, że jeśli mocno czegoś się chce i robi wszystko, by osiągnąć cel, to można przenosić góry. Na pewno nie jest to proste, ale możliwe do osiągnięcia. 

Można odnieść wrażenie, że Gdy powrócił spokój to powieść zupełnie odbiegająca od poprzednich części cyklu. Jest wątek polityczny, nie wspominając już o śledztwie w sprawie śmierci Roberta. Czy odnajduje się Pani w powieściach sensacyjnych? Czy czytelnicy mogą spodziewać się, że kolejna Pani powieść będzie kryminałem?

Może to dziwnie zabrzmi, ale osobiście wolę czytać powieści sensacyjne niż obyczajowe. Uwielbiam być zaskakiwana i zwodzona przez autorów. Bardzo ich cenię, bo muszą mieć ogromną wiedzę i łączyć różne epizody. Rzeczywiście, w ostatniej części trylogii trochę zaszalałam i dałam się ponieść fantazji. To tylko namiastka powieści sensacyjnej, ale dla mnie to naprawdę duży wyczyn, więc jestem dumna z tej części.  Ale niestety, nie byłabym w stanie napisać książki typowo sensacyjnej, więc pozostanę przy powieściach obyczajowych. 

Otwierającą serię książkę Anety Krasińskiej Gdy opadły emocje kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - slena1098
slena1098
Dodany: 2019-10-21 13:47:31
0 +-

Chętnie przeczytam książki z tego cyklu. 

Avatar uĹźytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Dodany: 2019-10-17 17:17:29
0 +-

Mam ochotę na wszystkie trzy części.

Avatar uĹźytkownika - Gandlafpl
Gandlafpl
Dodany: 2019-10-16 22:28:58
0 +-

Gdyby dało się wymazać złe wspomnienia

Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2019-10-16 18:28:38
0 +-

Nie znam tego cyklu.

Avatar uĹźytkownika - Lenka83
Lenka83
Dodany: 2019-10-16 17:12:47
0 +-

Mam w planech te książki...

Avatar uĹźytkownika - Gandlafpl
Gandlafpl
Dodany: 2019-07-27 18:45:44
0 +-

bardzo ładna pisarka

Avatar uĹźytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Dodany: 2019-07-24 22:00:05
0 +-

Bardzo interesujący wywiad.

Avatar uĹźytkownika - Justyna641
Justyna641
Dodany: 2019-07-23 15:51:29
0 +-

Nie znam twórczości autorki i raczej nie moja tematyka.

Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2019-07-23 14:05:22
0 +-

Nie znam tej serii, ale brzmi zachęcająco.

Avatar uĹźytkownika - gosiaczek
gosiaczek
Dodany: 2019-04-11 08:49:37
0 +-

Ciekawa rozmowa :)

Avatar uĹźytkownika - kanon
kanon
Dodany: 2019-04-10 08:12:10
0 +-

Z chęcią przeczytam 

Avatar uĹźytkownika - Justyna641
Justyna641
Dodany: 2019-04-08 21:06:46
0 +-

Być może przeczytam.

Avatar uĹźytkownika - katiewa92
katiewa92
Dodany: 2019-04-08 18:22:06
0 +-

Jest w planach do poczytania

Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2019-04-08 17:17:02
0 +-

Chyba poczekam na wszystkie tomy. Tak się najlepiej czyta.

Avatar uĹźytkownika - JolaJola
JolaJola
Dodany: 2019-04-08 14:31:56
0 +-

Mam w planach przeczytać.

Avatar uĹźytkownika - emilly26
emilly26
Dodany: 2019-04-08 14:05:03
0 +-

Niestety nie znam twórczości autorki, ale z miłą chęcią przeczytam książkę.

Avatar uĹźytkownika - monikap
monikap
Dodany: 2019-04-08 14:01:06
0 +-

Zapowiada się ciekawie :)

Avatar uĹźytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Dodany: 2019-04-08 13:11:13
0 +-

Fajnie, że to będzie dłuższa historia zamknięta w trzech tomach. Z pewnością będzie na co czekać. :D

Avatar uĹźytkownika - Lenka83
Lenka83
Dodany: 2019-04-08 12:40:53
0 +-

Ciekawy wywiad, z chęcią przeczytam książkę.

Książka
Gdy opadły emocje
Aneta Krasińska;

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje