Dla ludzkich pokrak w tych katakumbach z pewnością byłoby za ciemno. Jednak nie dla mnie. Ja włączam swoją kotowizję i już wszystko widzę. Na przykład lśniącą powierzchnię drzwiczek.
Nigdy nie należałem do odludków, więc przymusowe odosobnienie nie służyło mi. Tęskniłem za obecnością innych ludzi, a długie samotne godziny doprowadzały mnie do szaleństwa.
Był tak poruszony, że ledwo zauważył, że wokół niego zaroiło się od ludzi.
Oczywiście, wiele razy zastanawiałam się, dlaczego tyle jest wokół cierpienia, nieszczęść, chorób i kalectwa. Wiele razy zadawałam sobie pytanie, czemu Bóg na to pozwala. Nie chcę się tu porywać na dowolną interpretację, ale, być może, jest tak dlatego, że to, co nas rani, sprawia nam ból, jednocześnie kształtuje nas jako ludzi. Być może ciemność istnieje po to, by uwydatnić jasność.
Od dziecka słyszałam, że ludzie będą mnie postrzegać poprzez to, jak się zachowuję, a w moim interesie było, żeby zapamiętali mnie z jak najlepszej strony.
Tadeusz zawsze powtarzał, że "ludzie nie są głupie", i teraz wiem, jak dużo w tym powiedzeniu było racji.
Większość ludzi rodzi się i umiera zupełnie bez celu, nic nie zmieniając na kartach historii.
Ludzie od zawsze dążyli do doskonałości i pragnęli zrozumieć fenomen świadomości. Gdzie jest granica, która odróżnia nas od polegających na instynkcie zwierząt?
Może ludzie są zajęci, może pracują, a może po prostu inaczej wyobrażałam sobie tę słynną polką gościnność, bo w serialach rzeczywiście wygląda ona diametralnie różnie.
– A wiecie, jacy są ludzie. Wolą żyć z zasiłków i pięćset plus. Do tego w sezonie pozbierają trochę jagód i grzybów, potem sprzedadzą przy trasie, czasem ktoś wynajmie na lewo jakiś pokój dla zabłąkanego turysty i jakoś się kręci.
Z ludźmi jest tak jak z zegarkami! Najważniejsze jest to, co mają w środku.
Dla ludzkich pokrak w tych katakumbach z pewnością byłoby za ciemno. Jednak nie dla mnie. Ja włączam swoją kotowizję i już wszystko widzę. Na przykład lśniącą powierzchnię drzwiczek.
Książka: Taka tragedia w Tałtach
Tagi: ludzie