DETEKTYWISTYCZNA PRZYGODA Z PAZUREM. KOCIM!
Kolejna część przygód Kociej Szajki, autorstwa Agaty Romaniuk, znanej jako pani Wieczorynka.
W Cieszynie nastała zima. Listonosz Maurycy Moiczek stoi na moscie na Olzie i podziwia kre. Nagle czuje uderzenie. Ktos przewraca jego rower i wyrywa mu torbe z listami. Aspirantka Walerka Koczy wie, ze sprawa jest delikatna. Napad zdarzył sie na granicy polsko-czeskiej. Do pomocy w sledztwie zostaje wezwana Kocia Szajka oraz czeski kocur Maly Jizik. Pytania sie mnoza. Dlaczego z torby zginał tylko jeden list? Komu na nim zalezało? I czy uda sie go odzyskac przed nadchodzaca Wigilia?
Akcja ksiazek z serii ,,Kocia Szajka" rozgrywa sie w Cieszynie, mieście tetniacym zyciem i pełnym tajemnic. Miejscowe koty o mocnym charakterze i duzej fantazji pomagaja policji w rozwiazywaniu najtrudniejszych zagadek.
Do tej pory ukazały się: ,,Kocia Szajka i zagadka zniknięcia śledzi" oraz ,,Kocia Szajka i ucho różowego jelenia".
Każdy tom serii może być czytany oddzielnie.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2021-10-27
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 136
Język oryginału: polski
Bracia Piksele, koty bliźniaki, pomagali czasem właścicielce księgarni z podłączeniem się do sieci. Bo trzeba przyznać, że choć pani Maryla świetnie znała się na książkach, w kwestii kociego internetu miała pewne braki.
Nie wiem czy znacie Kocią Szajkę, lecz jeżeli nie, to trochę ją Wam przybliżę. To już moje trzecie spotkanie z tą bandą przemiłych kociaków. Są one bardzo sympatyczne i pomysłowe. Jednak gdybyście zaczynali czytać od tej części, to nie ma żadnego problemu, gdyż każda część to odrębna książka i można je czytać w dowolnej kolejności. Moje wnuki są zachwycone tymi opowiadaniami, ja zresztą także.
Tę część wygrałam w konkursie LC o kocim kolędowaniu i w tej książce jest piękna kocia kolęda...
W tej części od pierwszej niemal strony zaczyna się wartka akcja. Znany i lubiany listonosz Maurycy Moiczka zostaje napadnięty na granicznym moście w Cieszynie nad Olzą i skradziono mu torbę z całą zawartością. Nawet nie zauważył kto się na to odważył, gdyż osoba, która dopuściła się kradzieży była zakapturzona i nawet pan Maurycy nie wie jakiej była płci. Nawet wrona Wanda, która zawsze pilnuje mostu też tego nie wie, zauważyła tylko, że złodziej uciekł żółtym składakiem z niebieskim siodełkiem. To z pewnością przyda się w śledztwie.
"To niemożliwe, że właśnie tu go napadnięto. Jego! Listonosza Moiczka, oddanego poczcie od ponad pół wieku."
Sprawę zaczyna badać aspirantka Walerka Koczy, lecz podejrzewa, że może to być ktoś z drugiej strony rzeki, a listy w torbie były nie tylko polskie, ale i czeskie, a to już zakrawa na aferę międzynarodową.
Postanowiła, że namówi Kocią Szajkę aby pomogła jej wytropić złoczyńcę. Przed Walerką jest trudne zadania, ponieważ zbliżają się święta a koty weszły już w tryb świąteczny, czyli nic nierobienia..., trudno zatem wymagać od nich współpracy. Jednak na drugi dzień koty postanowiły wziąć się do roboty. O pomoc po czeskiej stronie poprosiły kolegę, kota odbywającego staż w policji. Niespodziewanie torba listonosza Maurycego została znaleziona i po przeliczeniu okazało się, że brakuje w niej tylko jednego listu. Od kogo i do kogo to był list - nie wiadomo. Dlaczego zginął tylko jeden list? Trwają poszukiwania żółtego roweru z niebieskim siodełkiem. Czy Kociej Szajce uda się odnaleźć złodzieja? Co kryje się za tą tajemniczą kradzieżą?
"Każdemu może się zdarzyć zrobić coś głupiego z miłości."
Książki z serii Kocia Szajka to bardzo dobra propozycja dla dzieci, chociaż może nie tylko, ja również z przyjemnością czytałam kocie przygody.
Polecam.
No to mamy już trzecie spotkanie z cudowną kocią ekipą znaną lepiej jako „Kocia szajka” Cała akacja dzieje się w Cieszynie, w którym na każdym kroku dzieją się takie rzeczy które mogą przyprawić o gęsią skórkę. Do Cieszyna przyszła zimna, a co za tym idzie? Błogość, wylegiwanie się przy kominku, przygotowania do Świat oraz chciałoby się rzec, że spokój i jeszcze raz spokój, ale nie dla naszego kochanego listonosza Maurycego Moiczek, który został zaatakowany na moście przez kogoś komu bardziej zależało na torbie z listami niż na życiu znanego listonosza. Nie muszę chyba pisać, że tutaj do sprawy włączona zostaje aspirantka Walerka Koczy, Kocia szajka oraz Mały Jižik.
Sprawa jak ich wiele, ale tym razem mamy kłopot, ponieważ do incydentu doszło na moście (granica Polski z Czechami) Sprawa mogłaby być szybka w rozwiązaniu, ale niestety inni maja ręce pełne roboty więc roboty dla całego sztabu dochodzeniowego jak i kociego.
Opisu książki jest pełno więc nie będę powielała tego, ale z całego serca gratulujemy z Helenką autorce, bo i tym razem miałyśmy mnóstwo atrakcji jak i zabawy (kto szybciej odgadnie zagadkę) niestety żadna z nas nie była nawet blisko rozwikłania, ale nie poddajemy się i czekamy na kolejne tomy.
Kolejnym plusem dla każdego dziecka i rodzica to możliwość odsłuchania tej części (jak i pozostałych) w formie audiobooka, który czyta sama autorka więc np. podczas zabawy, jazdy samochodem przed snem idealnie sprawdzi się jako alternatywna wersja papieru i co najważniejsze…?!!! Przygody z tymi kotami nie uczulają więc kontakt jak najbardziej wskazany.
Serie można czytać różnie, ale ja wole od początku, a jak będzie u ciebie to już pozostawiam do własnej interpretacji. Gwara tego regionu i mnóstwo cudacznych sytuacji daje tej książce, tej serii oryginalność jakiej mało na rynku.
Za nasz egzemplarz dziękujemy Wydawnictwu Agora dla dzieci.
Komisarz Psota wraz z aspirantką Walerką Koczy oraz z pomocą Kociej Szajki starają się zapanować nad kryminalnym światkiem Cieszyna. Niestety dochodzi do zuchwałego napadu. Zostaje zaatakowany Maurycy Moiczek – listonosz. Na szczęście jego służbowa torba szybko zostaje odnaleziona, a po przejrzeniu zawartości okazuje się, że brakuje – aż i tylko – jednego listu. Co takiego zawierał, że ktoś, dla jego zdobycia, zaryzykował zaatakowanie pracownika urzędu pocztowego.
Agata Romaniuk pisząc „Kocią Szajkę i napad na moście” zastosowała schemat działania dobrze znany czytelnikom poprzednich części: przestępstwo – typowanie podejrzanych – przesłuchania i zbieranie dowodów. Może się wydawać, że będzie to szybkie dochodzenie, bo jest świadek zdarzenia – wrona Wanda – a sprawca porusza się charakterystycznym środkiem transportu – żółtym składakiem. Jednak sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Do napadu doszło na moście, który jest granicą pomiędzy Polską a Czechami, czyli to afera międzynarodowa. Trzeba zwrócić się o pomoc do strony czeskiej. Jako wsparcie dla Kociej Szajki przybywa Maly Jižik.
„Kocia Szajka i napad na moście” to już trzeci tom kryminalnego cyklu dla dzieci autorstwa Agaty Romaniuk. Cieszy mnie szybkie tempo wydawania kolejnych części, bo to oznacza, że pisarka ma wenę, a to co tworzy podoba się czytelnikom. Akcja każdej z książek ma miejsce w Cieszynie i to jest istotne, bo lokalny koloryt jest w nich bardzo widoczny, natomiast prym w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek wiedzie tytułowa Kocia Szajka. Jest to grupa kotów, które jak to koty chodzą własnymi ścieżkami, ale pomiędzy drzemką i porcją mleczka z masłem potrafią genialnie wyciągać wnioski.
W przypadku tej części chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na zimowe tło – czasami szuka się się czegoś sezonowego do czytania. Generalnie nie jest ono jakieś nachalne, że jak przeczytacie książkę wiosna, to śpiew ptaków zagłuszą wam dzwonki sań. Nic z tych rzeczy. Jednak fakt jest taki, że w powieści pada śnieg, a koty próbują zimowych sportów.
Kryminalna fabuła ma wciągać czytelnika, a połączenie fikuśnych imion i kociego charakterku sprawia, że opowiedziane historie są zabawne. Myślę, że te dwie cechy – emocje i humor – sprawiają, że te powieści trafiają do dzieciaków. Jest to świetny cykl, idealny do samodzielnego jak i wspólnego czytania. Wiem, co mówię, bo sama wspaniale się bawiłam poznając go.
Podobno ludzie dzielą się na dwie zasadnicze grupy - "kociarzy" i "psiarzy". Agata Romaniuk - autorka pięknie wydanej przez Wydawnictwo Agora dla dzieci i bogato ilustrowanej przez Malwinę Hajduk książki - zdecydowanie należy do pierwszego teamu.
"Kocia Szajka i napad na moście" to kontynuacja, a dokładnie trzecia część przygód czworonożnych detektywów. Nie czytałam poprzednich tomów, więc się do nich nie odniosę, ale nie zauważyłam, by znajomość wcześniejszych losów bohaterów miała tu jakiekolwiek znaczenie. Z uwagi na dość sporo pojawiających się postaci dostajemy na początku swego rodzaju ściągę, na której są sportretowani bohaterowie. Zdecydowanie ułatwia to przyporządkowanie kolejnych wydarzeń do konkretnych osobników, co z pewnością szczególne pomocne jest w przypadku osób, które nie czytały wcześniejszych części. Na końcu też jest niespodzianka w postaci mapy (niestety - ja mam zwyczaj czytania po kolei, więc odkryłam ją dopiero po przeczytaniu całości...).
Podział na rozdziały, powiększona czcionka, zwiększona interlinia, kolorowe strony i barwne ilustracje są elementami, które najbardziej docenią zaczynające swoją przygodę z czytaniem maluchy. Młodsi będą po prostu słuchać (albo słuchać i zadawać w międzyczasie mnóstwo pytań...). Muszę przyznać, że mi trochę przeszkadzały niektóre czeskie wtrącenia.
Główna akcja toczy się wokół napadu na lokalnego listonosza. Okazuje się, że skradziono mu tylko jeden list, ale nie wiadomo kto to zrobił i dlaczego. Kocia Szajka zostaje zaangażowana w rozwikłanie tej niecodziennej zagadki.
Książkę czyta się szybko, ale samodzielnym maluchom może to oczywiście zająć nieco więcej czasu. Akcja jest dynamiczna, ale nie brakuje w niej typowych dla przedstawicieli kotowatych przerywników w postaci chociażby drzemki - jest czas na pracę, ale wypoczynek również jest niezwykle istotnym elementem codzienności. I w tym momencie chciałabym się zatrzymać i zwrócić uwagę na to, że my - ludzie również powinniśmy czasem zwolnić tak jak ci koci bohaterowie. Niestety, coraz częściej jesteśmy tak zabiegani, że nie mamy kiedy nawet o tym pomyśleć. Nie dotyczy to tylko dorosłych, ponieważ często zajęcia dodatkowe naszych pociech mogą spowodować, że nie będą miały czasu na zwyczajne i niezwykle potrzebne dla rozwoju i zdrowia "leniuchowanie".
Kolejnym ważnym tematem jest system wartościowania i kwalifikowania przez odbiorców rangi niektórych czynów. Warto przy okazji tej lektury porozmawiać z dziećmi o tym, że niektóre zachowania są karalne. Dobrze również zwrócić uwagę, że część decyzji podejmujemy pod wpływem emocji, a zdarza się i tak, że swoich czynów się wstydzimy.
Ten zdawałoby się nieszkodliwy w rezultacie wątek kradzieży daje okazję do licznych dyskusji i refleksji, dlatego uważam, że "Kocia Szajka i napad na moście" może być pretekstem do licznych rozmów. Mam nadzieję, że poprzednie części są równie ciekawe i pouczające.
Książka pochodzi z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Kocia Szajka i napad na moście
Agata Romaniuk
@agata_romaniuk_autorka
ilustracje Malwina Hajduk @malwahajduk
Wydawnictwo Agora dla dzieci @agoradladzieci
Kolejna część przygód Kociej Szajki. Fantastyczna detektywistyczna przygoda z kocim pazurem :)
W Cieszynie nastała zima. Listonosz Maurycy Moiczek stoi na moście na Olzie i podziwia krę. Nagle czuje uderzenie. Ktoś przewraca jego rower i wyrywa mu torbę z listami. Aspirantka Walerka Koczy wie, że sprawa jest delikatna. Napad zdarzył się na granicy polsko-czeskiej. Do pomocy w śledztwie zostaje wezwana Kocia Szajka oraz czeski kocur Maly Jižik. Pytania się mnożą. Dlaczego z torby zginął tylko jeden list? Komu na nim zależało? I czy uda się go odzyskać przed nadchodzącą Wigilią?
Akcja całej serii ,,Kocia Szajka" rozgrywa się w Cieszynie (muszę się tam wybrać i podążać tropem kocich śladów), mieście tętniącym życiem i pełnym tajemnic. Miejscowe koty o mocnym charakterze i dużej fantazji pomagają policji w rozwiązywaniu najtrudniejszych zagadek.
Do tej pory ukazały się: ,,Kocia Szajka i zagadka zniknięcia śledzi" oraz ,,Kocia Szajka i ucho różowego jelenia".
I bardzo ważne - każdy tom serii może być czytany oddzielnie.
Ja zapraszam Was to zapoznania się z cała serią.
Przepiękne wydanie, cudowne ilustracje i te koty....
Tak, wiem że to już trzeci tom przygód Kociej Szajki, ale tak jakoś wyszło że przeczytaliśmy wszystkie, oprócz tej.
Ponownie pozwoliliśmy się zabrać Agacie Romaniuk do Cieszyna, tym razem spowitego zimową aurą, tuż przed wigilią Bożego Narodzenia. Koty przeszły w "tryb świąteczny", tymczasem ktoś napada na listonosza Maurycego Moiczka, kiedy ten podziwia krę na moście na Olzie. Moście na granicy polsko-czeskiej. Sprawa przybiera więc międzynarodowy charakter. Jest dość dziwna, ponieważ napastnik kradnie tylko jeden list. I chociaż w śledztwie prowadzonym przez Walerkę Koczy, Kocia Szajka miała nie brać udziału, gdyż policjantce zależało na dyskrecji, wkrótce prócz Szajki, zostaje wezwany także stażysta czeskiej policji, kuzyn Bronki, kocur Maly Jižik. A kiedy śledztwo utyka w martwym punkcie, koty wybierają się do pobliskiej Wisły skorzystać z zimowej aury oraz odwiedzić komisarza Psotę, bawiącego tam z rodziną, by zapytać go o radę, co mają zrobić. Oczywiście uda im się rozwiązać zagadkę i dowiedzieć się, komu tak zależało na liście.
Ponownie polecamy Wam lekturę Kociej Szajki - pełną humoru, gwary, pyszności i zimowej aury, która daje o sobie znać za oknem, choć święta już dawno za nami. A już 22 marca premiera kolejnego tomu pt. "Kocia Szajka i klątwa starego kina"!!
Z miłości? To współczuję to opowieść o współczesnym Omanie. O kobietach i mężczyznach, którzy skrywają namiętności...
W cieszyńskim ratuszu szykuje się uroczysty bankiet, którego atrakcją mają być słynne w całym mieście kanapeczki ze śledziem. Tymczasem w sklepie rybnym...
Każdemu może się zdarzyć zrobić coś głupiego z miłości.
Więcej