Moja komórka pękała w szwach od liczby skierowań i recept, które na pożegnanie zaserwował mi doktor Wysocki. Poradnia neurochirurgiczna, neurologiczna i rehabilitacyjna, wszystkie je miałam odwiedzić po upływie miesiąca od wypisu. Ciekawe, czy on się kiedyś próbował zarejestrować do takiej poradni i wie, jakie są terminy?
Podniosłam się z krzesła i dostrzegłam, że moje ciało pokrywa biała, lekko srebrzysta suknia z wilgotnej mgły. Otula szczelnie każdy centymetr mojego ciała, przejmując nad nim kontrolę, paraliżując i nie pozwalając na żaden ruch.
Sprawdziłam termometr, wskazywał osiemnaście stopni na minusie. Ostatni raz taką zimę widziałam w dzieciństwie. Cóż, chciałam mieszkać na Suwalszczyźnie? To mam. Wszak to biegun zimna.
Nadal prześladowało mnie uczucie, że cały czas ktoś mnie obserwuje. Konsekwentne ignorowanie rzeczywistości obróciło się przeciwko mnie, a stare demony wróciły ze zdwojoną siłą.
Nikt nie powinien wiedzieć wszystkiego o drugiej osobie. Nawet jeżeli jest w związku.
Podobno los karze zadufanych, niepokornych i tych, którzy nie potrafią się cieszyć tym, co mają, a ja zawsze miałam wszystkiego za mało.
Okazjonalnie przeprowadzano badania lekarskie, a świadczący je doktor brał niemały plik pieniędzy za trzymanie języka za zębami. Zdarzało się też, że do pliku dołączano pogróżkę utraty zdrowia lub życia. Jedno w połączeniu z drugim gwarantowało dyskrecję.
Moja komórka pękała w szwach od liczby skierowań i recept, które na pożegnanie zaserwował mi doktor Wysocki. Poradnia neurochirurgiczna, neurologiczna i rehabilitacyjna, wszystkie je miałam odwiedzić po upływie miesiąca od wypisu. Ciekawe, czy on się kiedyś próbował zarejestrować do takiej poradni i wie, jakie są terminy?
Książka: Suknia z wilgotnej mgły
Tagi: lekarz, lekarze