Uwielbiam czytać. Uwielbiałem, odkąd tylko pamiętam. Szybko jednak nauczyłem się, iż pochłanianie kolejnego rozdziału w momencie, gdy kolegom brakuje jednego chłopaka do rozegrania meczu, nie może pozostać niewyszydzone.
Miłość przeradzała się w fizyczną obsesję, która wyszła z niej bezpowrotnie jak ćma z kokonu.
W jej oczach przez chwilę błysnęły łzy, ale szybko nad nimi zapanowała. Cała ona. Nawet na chwilę nie opuszczała gardy.Chyba tylko ten jeden raz na Rysach...
Życie nauczyło mnie, że marzenia powinny pozostać tylko snami, na które można pozwolić sobie od czasu do czasu.
Uśmiechnęłam się szeroko, zadowolona, że zaakceptowali mój pomysł. Trzy bransoletki przyjaźni. Po jednej dla każdego z nas...
Nawet nie drgnęła, gdy się do niej zbliżyli. Jakby góry przejęły już nad nią kontrolę.
Stałam w sieni i słuchałam, jak moje siostry przerzucały się świątecznymi wspomnieniami. I każde z nich było jak ten prezent, o którym mówiła Honorata. Każde mogłam odpakować w swojej głowie.
Uwielbiam czytać. Uwielbiałem, odkąd tylko pamiętam. Szybko jednak nauczyłem się, iż pochłanianie kolejnego rozdziału w momencie, gdy kolegom brakuje jednego chłopaka do rozegrania meczu, nie może pozostać niewyszydzone.
Książka: Wahadło sumienia
Tagi: czytanie, książki