Biada mężczyznom, którzy sięgają po rękę kobiety, nie wzbudziwszy w jej sercu płomienia namiętności!
W upiększaniu swej osoby kobieta winna kierować się tylko własnym gustem.
Godne jest uwagi, że często osoby, wygłaszające najśmielsze idee, najlojalniej poddają się ustanowionym przepisom. Wystarcza im sama myśl; nie odczuwają potrzeby wprowadzenia jej w czyn.
Zatraciła wszystkie cechy, stanowiące istotę wdzięku kobiecego. Tak często bywa z kobietami które przeszły ciężką próbę życiową. Jeżeli są bardzo uczuciowe, umierają.
Nienawiść może nawet przejść w miłość, o ile tylko ciągłe nowe zadraśnięcia nie będą stały na przeszkodzie.
Szpetna postać starego lekarza napawała go odrazą, lękiem, zgrozą, czasami wywoływała ostrą nienawiść. Jego siwa broda, chód, ruchy, postępki, nawet ubiór wzbudzały w pastorze wstręt.
Jedynymi atutami, przemawiającymi za nim wobec mieszkańców miasteczka, były wrodzona inteligencja i nieprzeciętne zdolności.
System wychowywania dzieci był w owych czasach bardziej surowy niż obecnie. Karcące spojrzenia, szorstkie napomnienia, rózgi stosowano nie tylko jako karę za doraźne przewinienia, ale uważano za najlepszą drogę do rozwoju doskonałości wewnętrznej dziecka.
Wydawało jej się, że wiadomość o jej hańbie rozeszła się tak szeroko, że dotarła nawet do przyrody. Nie dziwiłaby się wcale, gdyby liście na drzewach opowiadały sobie o jej ponurej tragedii, gdyby szeptał o niej letni wiaterek lub głośno krzyczały podmuch zimowego wichru.
Gdyby mędrcy byli mądrzy i wtedy, gdy chodzi o ich własne sprawy, powinienem był przewidzieć wszystko.
Wypij! Nie da ci to takiej ulgi, jak czyste sumienie. Tego nie mogę ci ofiarować. Ale złagodzi twe cierpienia, jak oliwa łagodzi fale wzburzonego morza.
Przycisnęła dziecko do piersi tak mocno, że krzyknęło; spuściła wzrok na szkarłatną literę, a nawet dotknęła jej palcami, aby przekonać się, że zarówno niemowlę jak i hańba były rzeczywistością. Tak - to była rzeczywistość - wszystko inne zniknęło!
Zardzewiałe żelastwo na dębowej bramie uderzało swą staroświeckością w tym osiedlu Nowego Świata. Widocznie więzienie, jak i wszystko co ma jakąkolwiek styczność ze zbrodnią, nie zna młodości.
Biada mężczyznom, którzy sięgają po rękę kobiety, nie wzbudziwszy w jej sercu płomienia namiętności!
Książka: Szkarłatna litera
Tagi: mężczyźni, kobiety, miłość, namiętność