Prywatne życie Hitlera. Wywiad z Christopherem Machtem

Data: 2021-08-09 14:55:25 Autor: Adrianna Michalewska
udostępnij Tweet

Hitler świadomie nie chciał ogłaszać publicznie, że ktoś żyje u jego boku. Tym sposobem był bardziej atrakcyjny dla swoich wyborczyń, które co rusz wysyłały mu listy z propozycjami matrymonialnymi. O prywatnym życiu Adolfa Hitlera, o jego relacjach z kobietami i o potomkach nazisty opowiada Christopher Macht, autor wydanej niedawno książki Spowiedź syna Hitlera.

W książce Spowiedź syna Hitlera porusza Pan ciekawe tematy dotyczące rodzinnego życia Adolfa Hitlera. Zacznijmy od jego dzieciństwa. Jakim był chłopcem?

Adolf Hitler był dzieckiem, które nie sprawiało większych problemów. Służył do mszy świętej jako ministrant, chodził do szkółki niedzielnej, a nawet śpiewał w chórze. Jak sam kiedyś przyznał, rozważał zostanie księdzem – fascynował go cały ceremoniał związany z odprawianiem mszy. W szkole uczył się nieźle – uwielbiał historię i geografię. Gorzej było w domu, gdzie dochodziło do tego, że ojciec lał go pasem.

Relacje w rodzinie przywódcy III Rzeszy były skomplikowane. Jego ojciec ożenił się trzykrotnie i miał ośmioro dzieci. Zatem Adolf miał kilku braci i siostry. Niewiele o nich wiemy.

W przypadku rodzeństwa dla Adolfa Hitlera najważniejsze było to, że był on pierwszym dzieckiem rodziców, które po przyjściu na świat przeżyło i osiągnęło dorosłość. Dla niego stanowiło to później wyraźny sygnał od niebios, że przyszedł na ten świat ze specjalną misją. Co do samej rodziny, to moim zdaniem Hitler świadomie unikał tego tematu. Zapewne bał się, że ktoś dopatrzy się w jego drzewie genealogicznym korzeni żydowskich. Zresztą do dzisiaj pojawiają się sygnały, że Adolf Hitler miał właśnie takie korzenie.

Czytaj również: Wywiad z Christopherem Machtem. Mengele stał się symbolem

Zaglądamy do metryczki i okazuje się, że ojciec Adolfa Hitlera nazywał się Alois Schicklgruber a matka Klara Pöltz. Dlaczego zatem ich syn jest znany jako Hitler?

Alois Schicklgruber prawdopodobnie był nieślubnym dzieckiem Marii Anny Schicklgruber i… I tu rodzi się pytanie. Być może jego ojcem był Johann Georg Hiedler. Ale co do tego nie ma pewności. Wiemy jedynie, że ojciec Hitlera początkowo posługiwał się nazwiskiem matki. Dopiero 40 lat później udało mu się formalnie zmienić nazwisko na Alois Hitler, przy wsparciu świadków, którzy poświadczyli, że jego ojcem jest Johann Georg Hiedler… Miał to być efekt zerwania kontaktów z rodziną Schicklgruberów. Dlaczego jednak zmienił nazwisko na Hitler a nie na Hiedler, tak jak nazywać miał się jego ojciec? Hiedler i Hitler oznaczały to samo – chłopa posiadającego małą rolę. Zapewne osoba sporządzająca akt notarialny uprościła pisownię, a ojciec Adolfa Hitlera nie protestował.

Klara była służącą w domu Aloisa. Jednak przypuszczalnie była także jego kochanką. Ale jej matka nosiła panieńskie nazwisko Heidler. Zupełnie takie samo nazwisko nosił ojciec Aloisa. Byli spokrewnieni?

Tak, niemalże na pewno byli kuzynostwem. Dlatego przyszli rodzice Adolfa Hitlera mieli problem, by zawrzeć ślub kościelny. Musieli uzyskać dyspensę, by móc stanąć na wspólnym kobiercu. Ostatecznie, mimo problemów, udało im się to uczynić i na początku 1885 roku powiedzieli sobie sakramentalne "tak".

Wiemy, że Adolf bardzo kochał matkę. Nie mógł jej pomóc, gdy umierała na nowotwór. Czy był z matką związany bardziej niż z ojcem?

Adolf Hitler napisał w Mein Kampf takie oto słowa: Ojca szanowałem, matkę natomiast kochałem. W rzeczywistości wyglądało to tak, że był bardzo mocno związany z matką. Gdy ta umierała na nowotwór, ich lekarz, swoją drogą Żyd, Eduard Bloch stwierdził później, że nigdy wcześniej nie widział, by ktoś tak bardzo cierpiał, widząc umierającą matkę. Poza tym ojciec Hitlera często po pracy zachodził do gospody, gdzie się upijał, po czym wracał do domu i lał młodego Adolfa. Nie wspominając o tym, że Hitler chciał zostać artystą, zaś ojciec uparcie twierdził, że ma iść w jego ślady i obrać ścieżkę zmierzającą do zostania urzędnikiem państwowym.

Czytaj również: Adolf Hitler: romanse

Adolf Hitler jako wódz III Rzeszy, nie założył rodziny. Od 1932 roku żył w związku z młodszą o dwadzieścia dwa lata Ewą Braun. Co to była za relacja?

To była relacja, o której wiedziało tylko bardzo wąskie grono osób. Hitler świadomie nie chciał ogłaszać publicznie, że ktoś żyje u jego boku. Tym sposobem był bardziej atrakcyjny dla swoich wyborczyń, które co rusz wysyłały mu listy z propozycjami matrymonialnymi. Relacja z samą Ewą Braun była co najmniej dziwna. Z jego powodu przyszła żona Hitlera kilka razy próbowała popełnić samobójstwo. Ostatecznie jednak kilka godzin przed popełnieniem samobójstwa w bunkrze w Berlinie w 1945 roku powiedzieli sobie „tak", po czym kilka godzin później wspólnie odebrali sobie życie.

Czytaj również: Kochanki Hitlera

W swoich wspomnieniach Ewa pisała, że mieli oddzielne sypialnie. Nigdy też nie urodziła Hitlerowi dziecka. To nasuwa przypuszczenia, że albo nie mogli mieć dzieci, albo nie chcieli…

Moim zdaniem Hitler nie chciał mieć dzieci. Wielokrotnie zdarzało mu się mówić, że decydując się na dziecko, godzimy się, by na świat przyszedł potomek, który raczej na pewno nie przegoni nas w swojej inteligencji i talentach. A jeśli to zrobi, to zachowa się jak pijawka – najpierw nas wykorzysta, a na końcu zniszczy. Poza tym Hitler prawdopodobnie nie miał jednego jądra. I być może od pewnego czasu był bezpłodny.

Wróćmy do książki. Pojawia się w niej syn Adolfa Hitlera i pewnej Polki… Teoretycznie Adolf Hitler mógł mieć mnóstwo nieślubnych dzieci. Wciąż otaczał się jakimiś wielbicielkami, często z zamożnych rodów.

Absolutnie tak. Właściwie to jest bardziej niż pewne. Pamiętajmy, że mówimy o czasach, w których nie było Internetu i nie można było wykrzyczeć głośno prawdy. Dzisiaj wystarczyłoby opublikować stosowny wpis w sieci, załączając kilka dowodów. Wtedy takich możliwości nie było. A co do tego, że Hitler był aktywny seksualnie, wątpliwości nie ma. Jeśli już się one rodzą, to dotyczą tego czy był homo, hetero czy biseksualny. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobne jest, że był biseksualistą.

Czytaj również: Czy Adolf Hitler miał syna?

A jednak żadnej z uwielbiających go kobiet nie poślubił. Pisze Pan, że oświadczał się, nawet kilka razy, Winifred Wagner, synowej słynnego kompozytora. Nie wyszła jednak za niego. Dlaczego?

Hitler miał pecha do kobiet. I to trzeba głośno powiedzieć. Albo… to one miały pecha do niego. Ewa Braun przez niego kilka razy próbowała popełnić samobójstwo. Jego ukochana kuzynka Geli również próbowała to zrobić, niestety skutecznie. W przypadku synowej słynnego kompozytora sprawa jest również zawiła. Hitler miał jej się podobno oświadczać kilka razy. W odpowiedzi usłyszał, że wyjdzie za niego, gdy ten zajmie wysokie stanowisko urzędnicze. Jak pokazała późniejsza historia, nic z tego małżeństwa jednak nie wyszło.

Choć Hitler był kawalerem, na dodatek bezdzietnym, chętnie konstruował programy dla Niemek. Mówił im, że mają zajmować się domem, rodzinami, a przede wszystkim mają rodzić dzieci. Jak to się stało, że teoretyk zyskał takie uznanie? Powstał nawet program Lebensborn…

W historii świata można znaleźć wiele przypadków, w których bezdzietni kawalerowie zajmują się tematem wychowywania dzieci i mówią matkom, jak mają żyć. W przypadku Hitlera kluczem do sukcesu był zachwyt, który wódz wzbudzał wśród kobiet. Goebbelsowska propaganda uczyniła z niego męża stanu, przykładnego mężczyznę, który mógłby zostać wzorowym mężem. W tej sytuacji Hitler występował z pozycji autorytetu, mimo że oficjalnie był bezdzietny.

Po wojnie dzieci nazistów przyjęły różne postawy. Niektórzy potępili swoich rodziców, inni ich bronią do dziś. Ile razy w prasie pojawiła się notatka o cudownie odnalezionym potomku Adolfa Hitlera?

Właściwie nie ma miesiąca, by media nie pisały o nowym tropie, prowadzącym wprost do Adolfa Hitlera. Nawet bodaj przedwczoraj czytałem o kolejnym odnalezionym starcu, który miał być nieślubnym dzieckiem Hitlera. Takie informacje pewnie jeszcze wielokrotnie będą się pojawiały. A przy okazji będą dawały nam od myślenia. Zawsze jest ta mała nuta niepewności. A może rzeczywiście to potomek Hitlera?

Ostatnią żyjącą po II wojnie krewną Adolfa była jego młodsza o siedem lat siostra Paula. Wspierał ją przez całe życie, choć Paula nie angażowała się w politykę. Po wojnie alianci przesłuchiwali Paulę Hitler i wypuścili na wolność. Co wiemy o jej losach?

Wiemy niewiele, bowiem wódz Trzeciej Rzeszy doskonale dbał o to, by mało było wiadomo na jego temat. Nawet na jego prośbę siostra Paula Hitler zmieniła nazwisko i zaczęła się przedstawiać jako Paula Wolf. W 1930 roku straciła pracę w firmie ubezpieczeniowej, gdy pracodawca dowiedział się, kim jest jej brat. Poza tym nigdy nie wstąpiła do NSDAP i ewidentnie odcinała się od brata. Choć ten – jak sama przyznała w jednym z wywiadów – dawał jej 250 a później 500 marek miesięcznie. Po wojnie została rzeczywiście przesłuchana przez Amerykanów, po czym wypuszczono ją na wolność. Ostatnie lata swojego życia spędziła w Górnej Bawarii, gdzie zmarła w 1960 roku, mając 64 lata.

Książkę Spowiedź syna Hitlera kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

 
1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Warto przeczytać

Reklamy