W Święta otwiera się niejedno zmarznięte serce. Wywiad z Martą Nowik

Data: 2024-11-18 15:32:58 | artykuł sponsorowany Autor: Danuta Awolusi
udostępnij Tweet
Okładka publicystyki dla W Święta otwiera się niejedno zmarznięte serce. Wywiad z Martą Nowik z kategorii Wywiad

– Nie dla wszystkich świąteczny czas jest łatwy i przyjemny. Wielu z nas musi zmierzyć się z tym, co nieraz bolesne. Relacje ludzkie bywają poplątane. Cudem w te wyjątkowe dni może być zwykła rozmowa, przytulenie, uścisk dłoni czy nawet łza, dyskretnie spływająca po policzku – mówi Marta Nowik, autorka książki Noc wigilijnych cudów.

Detektyw Zawada przekonuje się, że w małej mieścinie wcale nie jest łatwo założyć agencję detektywistyczną? (śmiech) Mieszkańcy bardziej liczyli na agencję towarzyską?

To taka gra słów. Bywa, że zmiany przerażają. Wydają się czymś dziwacznym, niepotrzebnym. W Zalesianach wszystko może się zdarzyć! Małomiasteczkowa mentalność nie wszystko da radę udźwignąć. Bo – jak mówią sami bohaterowie – agencja to agencja!

A jednak, pojawia się poważne zadanie − odnalezienie dawnej ukochanej pana Franciszka. Czy można wyobrazić sobie piękniejsze, bardziej wzruszające zlecenie?

Zlecenie niezwykle skomplikowane. Głównie dlatego, że Zawada polubił Franciszka, a przez to nie chciał zawieść ani rozczarować sympatycznego staruszka. Wątek osobisty nie ułatwia śledztwa.

W Twojej powieści pojawiają się jamniki. To taki mały bonus? Osładzają fakt, że w swojej książce poruszasz tematy ważne i trudne?

Zwierzęta, a szczególnie psy, ocieplają nawet najbardziej ciężką rzeczywistość. Kto ma czworonoga i jest z nim emocjonalnie związany, zrozumie, co mam na myśli.

No właśnie. Twoi bohaterowie mierzą się z różnymi wyzwaniami. Do części z nich powraca przeszłość. Jak się okazuje, czas nie zawsze w pełni leczy rany?

Niekiedy trzeba dać czasowi czas, co jest niezwykle trudne. To prawdziwe wyzwanie, jakie może kiedyś stanąć również przed nami. Uczy pokory i cierpliwości. To skomplikowana lekcja. Nieraz niełatwo jest ją odrobić.

Przekonujesz, że Wigilia i okres świąt to czas cudów. Jednak czym te cuda są? Wybaczeniem? Stanięciem w prawdzie?

Nie dla wszystkich świąteczny czas jest łatwy i przyjemny. Wielu z nas musi zmierzyć się z tym, co nieraz bolesne. Relacje ludzkie bywają poplątane. Cudem w te wyjątkowe dni może być zwykła rozmowa, przytulenie, uścisk dłoni czy nawet łza, dyskretnie spływająca po policzku.

Franciszek chcący znaleźć miłość sprzed lat, Karol, który ma niezamkniętą przeszłość, Ola, która nosi w sercu ból, Natalia, która zostanie mamą. Czy wśród bohaterów jest ktoś, kogo pokochałaś szczególnie mocno?

Mój ulubiony bohater to Bartłomiej Zawada. Jest tajemniczy. Skrywa w sobie trudną przeszłość. Pomimo to nie poddaje się i każdego dnia walczy o siebie i własne szczęście. Silny i zdeterminowany. Dzięki temu ma szansę zdobyć upragnioną kobietę, z którą chce być na dobre i na złe.

Pięknie budujesz klimat świąt. Z Twojej książki aż bije ciepło! Święta na Podlasiu są szczególnie piękne? Czym podbijają Twoje serce?

Lubię pokój serca, jaki mi dają. Zachwycam się wtedy ludźmi, którzy w tym czasie szczególnie się jednoczą. Niektórzy pokonują naprawdę wiele kilometrów, aby choć trochę czasu spędzić razem. W Święta otwiera się niejedno, nieraz zmarznięte, serce. I to jest piękne!

Moją uwagę przykuł wątek Natalii i Sabiny. Muszę przyznać, że rzucasz Natalii duże wyzwanie. Jak poczułabyś się na jej miejscu? Ja, szczerze mówiąc, pewnie też byłabym sceptyczna.

Byłabym nieufna. Czekałabym, aż przyłapię na czymś Sabinę, aby powiedzieć: „A nie mówiłam”?! Jednak pomimo licznych obaw, warto dać szansę tej odważnej policjantce. Może wcześniej nie umiała inaczej? Może chciała czegoś, co zdecydowanie było poza jej zasięgiem? A może tak zwyczajnie, na swój sposób, szukała szczęścia?

Noc wigilijnych cudów to opowieść o tym, że warto zaufać drugiemu człowiekowi? Bo o zaufanie nie zawsze łatwo, czego doświadczają Twoi bohaterowie.

Zaufania się uczymy. Nieraz budujemy je latami. Gdy ktoś nas zawiedzie, stajemy się nieufni i ostrożni, aby w jakiś sposób ochronić się przed kolejnym cierpieniem. To naturalne i bardzo ludzkie.

Co chciałabyś przekazać czytelnikom Twojej świątecznej powieści? Poza tym, że w święta marzenia zdają się mieć większą moc?

Kochajcie siebie i drugiego człowieka! Nigdy nie jest za późno na nową miłość. Ale zawsze jest o wiele za wcześnie na samotność. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i życzliwi. Wtedy świat, który nas otacza, ma szansę stać się choć odrobinę lepszym i piękniejszym. I to nie tylko w święta Bożego Narodzenia! Spełniajcie swoje marzenia!

Powieść Noc wigilijnych cudów kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.